Archive for polskie web 2.0

Po konferencji LBA “Od web 2.0 do zysków”

Spotkanie poszło mi w pięty. Na szczęście trzeba to rozumieć dosłownie – duża liczba zainteresowanych spowodowała, że osoby, które przyszły na spotkanie zmuszone były na stojąco słuchać prelegentów. Warto było.

Można było posłuchać co do powiedzenia w sprawie web 2.0 i zysków mają:
(kolejność trochę inna niż podczas prezentacji)
1. Michał Olszewski (LBA) powiedział krótko o kojarzeniu biznesów i sposobie działania business angels
2. Krzysztof Kowalczyk (Ubik Consulting) przestrzegał o możliwości powtórzenia się bańki internetowej; ogólne wnioski poparte indeksami giełdowymi wskazują, że jesteśmy jeszcze daleko od bańki (choć pewne symptomy są podobne)
3. Zbigniew Braniecki (Flock) przedstawił dobre wprowadzenie do web 2.0
4. Adam Warzyszyński i Artur Kurasiński (Tiver) omówili video-longtail (na przykładzie projektów Szorty.pl i Tiver.pl)

Jak dotychczas powtórka z rozrywki? Dla mnie jako prelegenta w Wiśle, gdzie powyższe prezentacje już były przedstawiane, była to w dużej mierze powtórka. Na tamtej konferencji prelekcje nie były nagrywane, więc okazja, aby przedstawić je jeszcze raz została dobrze wykorzystana (BTW – sam na grillit2 przedstawiłem skrót Wisły).

W dalszej części wystąpili też:
5. Tomasz Grzybowski i Marta Godlewska ([yoof:]) – przedstawili pomysły agencji marketingowej na współpracę z młodzieżą – daje to możliwości kreowania trendów, które mają dużą szansę trafić do młodego odbiorcy i “jarać” go. Agencja yoof współpracuje z młodymi użytkownikami sieci przy kreowaniu pomysłów internetowych; prezentujący przybliżyli kilka wniosków wynikających z badania jakie przeprowadzili z Gemiusem.
6. Michał Brański (O2) – mówił o tym jakie są mocne i słabe strony pomysłów web 2.0 i jak wygląda to z perspektywy dużych graczy. Wspominał, że “w codziennym piekle trudno się pochylić do małych pomysłów” komentując to, że web 2.0 nie jest w wielu przypadkach odkrywcze, tj. duzi gracze też często mają podobne pomysły, ale są one ignorowane w potoku spraw “wielkich”. Zgadzał się z tym, że 3 osobowa firma ma większe możliwości stworzenia projektu, który odniesie sukces, niż firma, która ma mnóstwo analogicznych projektów; mówił też o słabych stronach projektów i firm web 2.0 – swoistym fetyszyźmie technologicznym (ajax, rss, trackback, wiki), problemach wynikających ze struktury właścicielskiej (kogo przyjmować na wspólnika a kogo “kupować”, co outsource’ować a co nagradzać akcjami), kiedy dopuszczać inwestorów.
7. Maciej Grabski (dawniej inwestor WP) – mówił, że jego zdaniem termin “web 2.0” jest bardzo często używany, aby przyciągnąć inwestorów (co niekoniecznie musi być złe). Często nie zauważa się, że za sukcesem dużych przedsięwzięć stoją ludzie, którzy już wcześniej odnieśli sukces (Skype – Kazaa, Youtube – PayPal). Dowodził, że do projektów web 2.0 lepiej pasuje finansowanie typu business angels niż “duże instytucje finansowe”, pokazał, że wiele pomysłów o których mówiło się w czasie bańki internetowej dopiero teraz zyskuje na znaczeniu (jak choćby konwergencja mediów czy multibranding); jego zdaniem warto obserwować czego brakuje portalom i oferować im gotowe rozwiązania ich problemów – portale to wspaniali kupcy.
8. Maciej Kowalczyk (MCI) – omówił jak MCI inwestuje w web 2.0 na przykładzie ostatniej inwestycji w spółkę WebKwadrat Sp. z o.o.; skomentował też dyskusje dotyczące tego czy to było “tylko” czy “aż” 500 tys. Po komentarzach po moim wpisie dotyczącym WebKwadrat widać, że jest to temat kontrowersyjny. Pan Maciej pokazał jak zmienia się podejście MCI do finansowania (tj. teraz MCI daje dużo więcej właścicielom biznesu niż 6 lat temu – wtedy fundusz obejmował ponad 90% udziałów, teraz zadowala się 51-67%). Przybliżył cele WebKwadrat – rozwój projektów trendomierz i biznes.net, intensywny marketing, osiągnięcie progu rentowności, kolejne projekty (pozyskiwanie przedsiębiorców), wzrost wartości minimum 10/100/1000 razy. Wspomniał też o programie Anioł Biznesu 3 adresowanym do przedsięwzięć web 2.0. Na spotkaniu był również obecny Michał Faber (prezez WebKwadrat) i widać było po nim, że ostatnio ciężko pracuje.

Podsumowując:
Fascynujące było posłuchać swego rodzaju “mentorów internetowych” (Grabski i Brański) – ludzi, którzy budowali (i nadal budują) internet w Polsce – podobny wydźwięk miała prezentacja pana Piotra Wilama w Wiśle. Myślę, że tego typu spotkań i wiedzy bardzo brakuje – może ktoś z nich napisze kiedyś książkę z której będą czerpać inspirację młodzi inwestorzy? Nie chodzi mi o technologię, ale o to jakie trudności i wyzwania można napotkać rozwijając biznes internetowy. Co z tych bardzo krótkich “nauk” można było wynieść, to że trzeba stawiać na ludzi i kompetencje – szukać osób których celem jest zrobienie czegoś istotnego, wielkiego. Trzeba pamiętać, że to nie zmieni się nigdy.

Po części prezentacyjnej rozpoczęły się “rozmowy w grupach” i to było największą siłą tego spotkania – można było spotkać osoby, które znamy tylko po URL bloga, który piszą albo po logo serwisu z którego korzytamy (szczególne pozdrowienia dla netto, allegro, wikidot, goldenline, zadajpytanie). Wielokrotnie pojawiały się pomysły urządzenia polskiego barcampu i innych otwartych spotkań, niestety z drugiej strony często słyszałem też głosy obawy, że spotkania takie to prześwietlenia i infiltracja. Na pewno można było poznać ciekawych ludzi z kręgu dużo szerszego niż tylko web-dwa-zerowy. Mam nadzieję, że deklaracje sponsorowania barcampów, które były składane Zbyszkowi nie zostaną wycofane. Natomiast, gdyby ktoś chciał sponsorować naszego grillit3 (i kolejne edycje) – zapraszam do kontaktu.
Acha – cieszy też fakt, że Wrocław ciągle uznawany jest za zagłębie internetowe – prawdę powiedziawszy “od środka” często tego nie widać – ludzie są zapracowani przy swoich projektach i raczej słychać o nich na InternetStandard niż na rynku wrocławskim. A raczej – o tym, że ktoś coś robi dowiadujemy się częściej z prasy niż z lokalnych spotkań. Coraz lepiej rozumiem dlaczego grillit cieszy się taką popularnością. Gwarantuję, że nigdy nie przerodzi się w płatną konferencję – tak długo jak będę miał na to wpływ.

Moje fotki prelegentów.
Materiały można pobrać ze strony LBA.
Wkrótce będzie można obejrzeć nagranie na Tiver.pl.

Studentix – polski facebook?

Logo StudentIXInternet Standard napisał

Grupa Holtzbrinck, jeden z największych niemieckich koncernów wydawniczych, kupiła portal społecznościowy StudiVZ za około 100 mln euro, podają niemieckie media. To rekordowa kwota na europejskim rynku Web 2.0, pisze Spiegel Online. Serwis ma także polską wersję – Studentix.pl.

Rzeczywiście – o sprawie pisał też TechCrunch – nie było tam jednak wzmianki o Polsce :) może dlatego, że serwis polski jest pod tą samą marką ale jednak technicznie niezależny od polskiego. Jak napisała mi Agnieszka Walorska country manager projektu:

ze względów technicznych połączenie serwisów nie jest chwilowo możliwe, ale nie wykluczone, że nastąpi to w przyszłości. studentIX.pl należy do studiVZ.net, jednak w dużym stopniu jest jednostką niezależną. Jeśli chodzi o stronę techniczną, portal przygotowany jest on przez techników studiVZ. Kwestiami marketingu, komunikacji etc. zajmuje się kilkuosobowy
polski team pod moim kierownictwem, złożony ze studentów i młodych absolwentów.

Nie jest to chyba na razie wielka wada. Niemniej pokazuje inny sposób rozwoju serwisu – np. last.fm gdy się spolszczyło to zmianie uległ jedynie interfejs, natomiast serwis nadal jest globalny.

Więcej o studentix:

jak Panu zapewne wiadomo, studentIX.pl jest polską wersją portalu studiVZ.net, zrzeszającego ponad 1 mln użytkowników przede wszystkim w obszarze niemieckojęzycznym. studentIX.pl rozpoczął funkcjonowanie pod koniec wrzesnie biezacego roku, adresowany jest przede wszystkim do studentow, lecz rowniez do osob ktore dopiero co ukonczyly studia, oraz do maturzystow. Cele przyswiecajace projektowi, to zmniejszenie anonimowosci na polskich uczelniach, ulatwienie komunikacji miedzy studentami, ulatwienie pozostania w kontakcie ze znajomymi z czasow przedstudenckich a w przypadku absolwentow – z czasow studenckich. Z serwisu studentIX.pl korzysta w chwili obecnej ok. 11 tysiecy studentow z blisko 300 polskich uczelni, a w chwili obecnej każdego dnia dołącza ok. 200 nowych użytkowników. Ok 40% loguje się na stronie przynajmniej raz w tygodniu (na stronie niemieckiej ponad 90%) Naszym celem w Polsce jest osiągnięcie podobnej popularności jak w Niemczech – stanie się trzecim, obok sms’a i maila, sposobem komunikacji między studentami. Od innych serwisow typu social network odroznia nas przede wszystkim okreslona grupa docelowa – studenci (jestesmy jedyną
społecznością skierowaną wyłącznie do nich), jak rowniez niektore funkcje – nieograniczone mozliwosci tworzenia albumow fotograficznych wraz z funkcja tagow (zaznaczania znajomych na zdjeciach), mozliwosc zostawiania notatek na tablicy ogloszen, przywitulanie… Istotne jest rowniez to, iz studenci rejestrujac sie nie podaja “loginow” czy “nickow” lecz imie i nazwisko.
W rozpowszecznianiu informacji o stronie pomagają nam Campus Captains – studenci polskich uczelni zaangażowani w projekt i informujący o nim innych studiujących.

Popularność na razie dosyć mała. Dla testów sprawdziłem ile osób z mojej PWr – jest 300 osób – czyli dosyć mało jak na 35000 studiujących, no ale to dopiero start, tak?

Co można powiedzieć o serwisie? Ogólne wrażenia:
– interfejs pozostawia dużo do życzenia (no ale widzieliście facebook… – BTW to nie jest mój profil)
– pewne zwroty tłumaczone są automatcznie i sztucznie (przycisk “OK.” – “zapewnij”, “zachowaj”)
– odpowiednie możliwości komunikacji w grupie – wysyłanie/odbieranie wiadomości w ramach systemu, wpisywanie notek dla ludzi
– tworzenie i zarządzanie siecią kontaktów
– grupy zainteresowań
– zarządzanie poziomem prywatności – podstawowe, ale wystarczające
– zarządzanie albumami fotek – całkiem przyjemne
– przywitulanie :))

Co to jest przywitulanie? Dobre pytanie, też nie wiemy tego tak dokładnie. Przywitulania nie można wytłumaczyć – przywitulanie trzeba odkryć…! Po prostu wypróbuj! Wszystkim, którzy chcą się bardziej wgłębić w temat, polecamy członkostwo w grupach eksperckich i samopomocowych. Aby kogoś przywitulić musisz go najpierw wyszukać, a obok jego/jej profilu znajdziesz odpowiedni link.

Mnie trochę przeraziło żonaty jestem :).
Ktoś mnie przywitulił

Hm… całkiem sporo tego – czy na gronie jest coś czego nie ma tutaj? :) (proszę o pomoc szanownych gronowiczów bo ja tam niestety bywam stosunkowo rzadko)

Co mi się szczególnie podobało to przemyślany sposób przypisywania się do odpowiedniej uczelni – ponieważ jesteśmy prowadzeni “za rączkę” od państwa poprzez województwo – miasto – do odpowiedniej uczelni – przypisanie jest jednoznaczne – dzięki temu mam pewność, że znajdę wszystkich korzystających z serwisu na PWr – nie będę musiał szukać pod “PWr”, “Politechinka Wrocławska” (tutaj literówka jest celowa) itp. – w “ogólnych serwisach społecznych” z których korzystałem (pod tym względem analogiczne serwisy, Znajomi na Interii, Ogniwo.net są gorsze) tego typu informacja jest tekstowa co prowadzi do nieporozumeń i irytacji. Widać, że sprofilowanie na uczelnię nie jest tutaj tylko deklaratywne :). (BTW – jest nawet lista akademików danej uczelni!)

Serwis przyprawiony ajaksem – jeszcze to wszystko trochę skacze (elementy interfejsu zmieniają położenie), ale “bez przeładowania”.

Czy wyrośnie z tego facebook? Jeśli inwestor przy rozwoju serwisu będzie tak szczodry jak przy kupnie – powinno się udać.

Aktualności z życia STUDENTIX można śledzić na ich blogu.

Na koniec takie przemyślenia – czy z serwisu networkingowego się wyrasta? Czy najpierw jest się epulsowcem, potem gronowiczem, potem studentixem a potem linkedin/goldenlineowcem i orkutowcem? A może jak ktoś już zapuści korzenie w danym serwisie społecznościowym to RACZEJ tam zostanie? Jeśli tak – najlepszym punktem ataku (w sensie przyciągnięcia ludzi “na zawsze” – że nie powiem total-domination) jest ciągle walka o pozycję polskiego myspace (no chyba że się myspace spolszczy, czemu bym się w sumie nie dziwił). Chyba sieci socjalne dla przedszkolaków byłyby lekką przesadą :) Co myślicie? (o wyrastaniu, nie o przeszkolakach)

Od web 2.0 do zysków

Logo Leviatan Business Angels10 stycznia 2007 r. Lewiatan Business Angels, klub aniołów biznesu przy PKPP Lewiatan, organizuje spotkanie poświęcone biznesom opartym na Web 2.0. Podczas spotkania osoby prowadzące lub zamierzające prowadzić serwisy web 2.0 (a szczególnie serwisy społecznościowe) będą miały okazję wymienić poglądy, poznać się, porozmawiać z inwestorami.

Temat spotkania: Od Web 2.0 do zysków
Miejsce: Ul. Klonowa 6, Warszawa
Data: 10 stycznia 2007 r. godz.18.00 – 21.00,

Program spotkania:
18:00 – 18:10 Powitanie, przedstawienie Lewiatan Business Angels – Michał Olszewski (Lewiatan Business Angels)

18.10 – 18.20 Web 2.0 – charakterystyka zjawiska Krzysztof Kowalczyk (Katedra Informatyki Gospodarczej Szkoła Główna Handlowa / UBIK Business Consulting)

18:20 – 18:40 Jak powstają wiodące serwisy Web 2.0 w Dolinie Krzemowej Zbigniew Braniecki (programista, związany z projektami Flock.com oraz Mozilla/Firefox)

18:40 – 18:50 Serwisy społecznościowe a polski rynek reklamowy Tomasz Grzybowski (Partner Zarządzający Mothership)

18:50 – 19:00 Od Web1.0 (szorty.pl) do Web2.0 (tiver.pl) Adam Warzyszyński (Tiver.pl)

19:00 – 19:10 Web 2.0 dla wygranych pierwszej fali – szansa, czy zagrożenie? Michał Brański (Wspólnik, Członek Zarządu o2.pl)

19:10 – 19:20 Web 2.0 z perspektywy inwestora Maciej Grabski (Anioł Biznesu LBA, były współwłaściciel Wirtualnej Polski)

19:20 – 21:00 Poczęstunek, rozmowy w podgrupach

Spotkanie adresowane jest do osób prowadzących oraz zamierzających uruchomić biznes oparty na serwisie społecznościowym. Chęć uczestnictwa można zgłaszać pod adresem info@lba.pl z krótkim uzasadnieniem woli uczestnictwa w spotkaniu ze względu na ograniczoną liczbę miejsc. Zaproszenia przekazane zostaną 50 osobom. Pozostali będą mieli okazję zapoznać się z przebiegiem spotkania za pośrednictwem telewizji Tiver.pl.

Jak widać część prezentacji będzie powtórzeniem i rozwinięciem tematów poruszonych na sesji web 2.0 w Wiśle. Cieszy kolejne spotkanie inwestorów na temat web 2.0 – w szczególności jestem ciekaw uwag przedstawicieli portalu o2.pl, który przoduje w wykorzystaniu prostych serwisów web 2.0 (seria “blogopodobna/plotkowa” – pudelek.pl, snobka.pl, egoisci.pl, luxlux.pl, autokrata.pl, seria video – smog.pl, wrzuta.pl).

Podsumowanie sesji web 2.0 na Jesiennych Spotkaniach PTI

Kilka dni po sesji web 2.0 na konferencji PTI mam wreszcie chwilę, aby podsumować jej przebieg i udostępnić materiały. Konferencja była rewelacyjna. Merytorycznie dużo lepsza niż konferencja czerwcowa. Dobór prelegentów bardzo szeroki (od dziennikarzy do programistów) co dało ciekawą mieszankę. Jedyne ALE które się pojawiło to niezbyt liczna publika – około 20-30 osób. No cóż – gdy się ma do wyboru darmowy wstęp do parku wodnego lub sesję web 2.0 – nie każdy wybierze to drugie :).

Kolejni prelegenci przedstawili swoje trzy grosze w temacie web20 w Polsce:

Krzysztof Kowalczyk (doradca, www.ubik.pl) – koordynator sesji rozpoczął od obszernej prezentacji tematu, wraz z odwołaniem się do wielu źródłowych materiałów na temat web 2.0. Krzysztof pokazał ciekawe analogie udowadniając, że wiele z pomysłów web20 już kiedyś się pojawiło. Krzysztof przedstawił, że duża część tytułowego “złota” ukryta jest w rosnących internetowych budżetach reklamowych. Prezentacja PDF 2,7 MB.

Sebastian Kwiecień (bloger, project manager) – moja prezentacja skupiała się na próbie pogrupowania polskich serwisów web 2.0, wywnioskowania jakie trendy są najliczniej reprezentowane i co z tego wynika. W podsumowaniu wskazałem, że większość polskich serwisów to klony, natomiast jest to całkiem naturalne – najciekawsze jeszcze przed nami. Prezentacja PDF 580 kB.

Piotr Wilam (inwestor – Merlin.pl, Grono.net) – prezentacja pana Piotra była jedną z najciekawszych. Przedstawił on szczegółowe porównanie aktualnych trendów do tego co działo się w okresie bańki internetowej. Tezy Piotra to:
– rewolucja jest internetowa, web20 jest tylko etapem
– jest duże ryzyko że będzie bubble
– be innovative and think international

Zbigniew Braniecki (programista, związany z projektami flock.com oraz Mozilla/Firefox) – prezenatacje gandalfa były jak zwykle wciągające i entuzjastyczne. Zbyszek rozwinął niektóre tematy Krzysztofa dotyczące definiowania web 2.0 oraz przybliżył nam czym zajmują się kalifornijscy twórcy serwisów web 2.0 po godzinach – Web 2.0 bowling, Super Happy Dev House (przykład), Barcamp, Web 2.0 brainstorming, Google Fridays – te spontaniczne “kotły idei” znacząco stymulują kreatywność. Według gandalfa web 2.0 jest zdecydowanie rewolucyjna z punktu widzenia użytkownika internetu. Prezentacja ZIP 2,1 MB.

Marcin Krasoń (dziennikarz Forbes) – prezentacja Marcina była również wciągająca. Marcin przestrzegał, że zbyt często dziennikarze sami, „na siłę”, szacują wartość serwisów, wyceny są powielane, sztucznie zwiększane i zaokrąglane… bańka rośnie. Powstaje pytanie o rzetelność: ile w artykule dziennikarstwa, a ile PR-u? Prezentacja PDF 120 kB.

Michał Olszewski (Lewiatan Business Angels, Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan) szczegółowo (do bólu ;)) pokazywał drogę jaką musi przejść przedsiębiorca aby uzyskać finansowanie u anioła biznesu i czym się to różni od finansowania przez fundusz Venture Capital (np. MCI). Michał przeprowadził następnie szybką analizę ostatnich inwestycji w obszarze web 2.0 – MySpace (kupiona za $580 mln) oraz YouTube (kupiona za $1,6 mld). Analiza pokazała, że kwoty mimo, że olbrzymie miały konkretne uzasadnienie biznesowe. Lewiatan Business Angels prowadzi rozmowy z twórcami serwisów web 2.0 – wszystko jest jednak oczywiście tajne przez poufne i nic konkretnego nie udało mi się z Michała wyciągnąć. Prezentacja PDF 630 kB.

Wojtek Sobczuk (współtwórca grono.net) mówił o emocjonalnym i społecznym web 2.0. Wojtek przekazał szereg ciekawych spostrzeżeń i przemyśleń na podstawie rozwijanego przez jego zespół grono.net. Wg niego w efekcie umożliwienia przeniesienia natury ludzkiej do sieci (emocje, znajomości) następuje promocja żywych treści klienckich, a nie suchych redaktorskich. Prezentacja PDF 21 kB.

Adam Warzyszyński (twórca serwisu szorty.pl oraz współtwórca telewizji internetowej tiver.pl) przedstawił swoje projekty wideo. Adam przybliżył jakie są wyzwania związane z projektami hostingu takich “ciężkich” materiałów. Prezentacja PDF 69 kB.

Michał Małyszko (NASK) przybliżył zagadnienia hostowania serwisów multimedialnych (zwłaszcza hosting wideo), przestrzegając, że łatwo w takiej sytuacji stać się ofiarą własnego sukcesu (eksplozja zainteresowania, brak możliwości obsłużenia ruchu). Michał bardzo szczegółowo pokazał koszta utrzymania serwisu internetowego oraz wykazał problemy na polskim rynku szerokopasmowym i uznał je za jeden z podstawowych problemów rozwoju internetu w Polsce – “Liczba Internautów zdolnych do napędzenia serwisów Web 2.0 w Polsce jest relatywnie niska”. Prezentacja PDF 326 kB.

W porównaniu z konferencją czerwcową sesja PTI była moim zdaniem dużo ciekawsza i konkretniejsza. Może po prostu ten temat już zaczyna się krystalizować. Dużo więcej mówiono teraz o finansach, dużo więcej o analogii do bańki internetowej i padały konkretne pomysły jak uniknąć sytuacji sprzed 6 lat, jak rozwijać web 2.0 w Polsce. Szkoda więc, że audytorium było takie małe i nie było żadnych nagrań (video, audio) robionych podczas sesji (gdybym wiedział – wziąłbym kamerę :))) – to powoduje, że jej odbiór jest zamknięty jedynie do tego wąskiego grona 30-40 osób które w niej uczestniczyły. Przypomnę zatem najwazniejsze tezy które padły:

  • inwestorzy są ostrożni – obecni na Sali inwestorzy pokazali, że uwaznie przyglądają się trendowi i badają korelacje wskaźników finansowych – zarówno gospodarki jaki i poszczególnych graczy – wskaźników z okresu bańki internetowej i aktualnych; trzymają rękę na pulsie
  • aktualnie panujące warunki są bardzo podobne do eforii internetowej sprzed 6 lat; mam jednak nadzieję, że poprzedni punkt (inwestorzy są ostrożni) spowoduje wyważenie tej sytuacji
  • media często podkręcają atmosferę – powinny położyć nacisk na dostarczanie rzetelnej, opartej na faktach informacji – często to właśnie media tworzą klimat “kolejnej bańki internetowej”
  • aktualne trendy są dla użytkowników rewolucyjne – dużo bardziej użyteczny interfejs, możliwość wpływania na treść serwisów, duże możliwości ekspresji w sieci
  • z drugiej strony dla inwestorów “web20” jest ewolucyjne – to naturalny krok w rozwoju internetu – w trendach web20 można odczytać powrót to oryginalnych tez Tima Berns-Lee, gdzie internet był medium dwukierunkowej wymiany informacji, a nie tylko jednokierunkowej
  • obserwujemy eksplozję treści cyfrowych w sieci – należy pamiętać o tym, że to niesie za sobą konkretne wymagania co do aplikacji internetowych, infrastruktury, rodzi też często kłopoty natury prawnej (prawa autorskie)
  • w Polsce mamy duże problemy z rozwojem infrastruktury technicznej (broadband) co znacząco wpływa na koszt dostępu do internetu, a co za tym idzie – penetrację rynku konsumenckiego – to jeden z poważniejszych powodów naszego opóźnienia w stosunku do krajów zachodnich.

Jeśli macie jakieś swoje uwagi do zamieszczonych prezentacji – podzielcie się nimi w komentarzach.

Dodatkowe informacje o sesji dostępne są też w wiki konferencyjnej.
Zdjęcia prelegentów na flickr.
Post gandalfa.

Web 2.0 na Jesiennych Spotkaniach PTI

Logo Jesienne Spotkania PTI07.11 będę miał przyjemność wygłosić prelekcję dotyczącą web 2.0 na Jesiennych Spotkaniach PTI. Tytuł sesji “Web 2.0 – nowa gorączka złota?” wskazuje, że w świadomości odbioru web 2.0 w Polsce nic się od roku nie zmieniło :) – ciągle temat jest traktowany z rezerwą i nawiązaniem do bańki internetowej. Mam nadzieję, że zainteresowanie tematem takiej organizacji jak PTI coś zmieni. Na lepsze.

Przygotowania do wystąpienia pozwoliły mi zrobić podsumowanie dotyczące tego co zmieniło się przez rok kiedy obserwuję web 2.0 w Polsce. W skrócie – niewiele. Powstają nowe serwisy, ciągle są to tylko klony pomysłów zachodnich. Jestem jednak optymistą i wierzę, że są to pierwsze kroki, że nasi twórcy serwisów internetowych jeszcze się rozpędzają. Zwiastunem zmian jest to, że wikia.com otworzyło w Polsce swoje centrum rozwoju, dodatkowo na horyzoncie szykuje się konferencja web 2.0 w Kaliforni poświęcona kojarzeniu biznesów polskich i amerykańskich w obszarze web 2.0. To są dwie jaskółki, które moim zdaniem pokazują, że polski potencjał jest dobrze odbierany na zachodzie – to zaczyn z którego może coś ciekawego powstać. Czyżby zatem rok 2007 miał być rokiem kiedy wreszcie pojawi się jakaś ciekawa autorska inicjatywa web 2.0 w Polsce?

Poniżej informacyjnie – najważniejsze slajdy prelekcji:
Najciekawsze serwisy:

Trendy w polskim web 2.0:

Załączam treść całej prezentacji (PDF, 600 kB) – z niecierpliwością czekam na wszelkie uwagi. Prelekcja już jutro między 1430 a 1800.

Hraps – nowy agregator RSS na polskim rynku

Logo hraps.plJuż od dłuższego czasu w mojej kolejce do opisania był hraps – czytnik RSS, agregator i wszystko co chcielibyście zrobić z waszymi feedami, ale nie wiecie, że można. Hraps jest tworzony przez zespół z Imperion Studio – na marginesie – to ciekawe, że projekt web 2.0 może być tworzony “firmowo”, a nie przez zapaleńców po godzinach.

Gdy dostałem pierwszy raz namiary na hraps (koniec sierpnia) – powiem szczerze – już wtedy byłem zachwycony dopracowaniem tej bety. Również nastawienie grupy wdrożeniowej było niesamowite – przykładowo – pierwsze testy wykazałay, że brakuje mi takiej funkcji jak import OPML. Kilka godzin po zgłoszeniu problemu funkcja już działała. Aktualnie najbardziej rozbudowane jest zarządzanie kanałami (katalogowanie kanałów przez foldery i tagi) oraz przeglądanie wiadomości w ramach kanału.

Kilka słów od twórców (rozmowa z panem Piotrem Pałczyńskim (poniżej – PP), Imperion Studio):

SK: Czy Hraps ma być czytnikiem RSS online? Zastanawia mnie sformułowanie na stronie głównej “umieścisz tutaj wszystkie swoje źródła informacji naraz” – co może być źródłem w definicji Hraps? Czy tylko źródła RSS/Atom są akceptowane czy też jakieś inne? Jaka jest docelowa wizja tej aplikacji?

PP: Czytnik jak najbardziej, ale to nie wszystko (jest sporo pomysłów ale to w kolejnej fazie rozwoju hraps’a). Co do innych formatow, to nie ma problemow. Hraps korzysta z autorskiej klasy, ktora akceptuje wszelkie rodzaje Feedow.

SK: Czy za hrapsem stoi jakiś konkretny pomysł biznesowy? Na czym hraps ma zarabiać?

PP: Głównym źródłem przychodów ma być reklama ale w pierwszym etapie rozwoju (faza wzrostu) raczej nie będzie żadnych reklam na hraps’ie. Mówiąc reklama mam na myśli trochę rozbudowane reklamy tekstowe. Na pewno nie będzie skaczących i świecących reklam, popupów, toplayerów, expandów itp. – sami ich nie lubimy a “kasa to nie wszystko”. Reklam nie będzie w topie, będą wkomponowane pomiędzy newsami. W późniejszym okresie ewentualnie wprowadzimy dodatkowe funkcje, które będą odpłatne

SK: Jakie są plany na najbliższą i dalszą przyszłość?

PP: Na początek chcemy dobrze przetestować i doszlifować hraps’a aby juz na starcie wszystko było ok. Chcemy wdrożyć hraps.com dla innych krajów i pokazać, że Polacy też potrafią myśleć oraz że mogą tworzyć międzynarodowe projekty (brandy).

Podsumowując – na mnie osobiście system zrobił bardzo dobre wrażenie pomimo, że jest tam jeszcze trochę do zrobienia zanim będzie on w pełni użyteczny. Po wprowadzeniu dalszych poprawek (bardziej intuicyjna nawigacja, dodatkowe widoki przeglądania news, przemyślenie jak wyciągać “wartość dodaną” z tego, że ludzie będą agregować i czytać online) system spokojnie może walczyć o to by być numerem jeden na polskim rynku (jako pozostałych graczy widzę blogfrog.pl i rss.i123.pl – gdy już będziemy wiedzieli co to jest, i może 10przykazan.com – choć to już trochę inna kategoria). Co do ekspansji za granicę – jestem sceptyczny. Rynek jest już opanowany przez tak “długowieczne” systemy jako choćby bloglines, newsgator, googlereader, rojo.com (mój ulubiony) – hraps musiałby więc przeskoczyć te projekty lub zaproponować jakieś inne podejście – to będzie trudne.

Przy okazji – jeśli ktoś z was jest zainteresowany testowaniem hraps – proszę o kontakt mailowy – przekażę namiary panu Piotrowi.

Co myślicie o samym pomyśle? Czy korzystacie z czytników online? Co jest dla was najważniejsze w dobrym agregatorze RSS (niezależnie od tego czy jest on online czy też desktopowy)?

Najpopularniejszy serwis web 2.0 w Polsce

Zauważyłem ostatnio na blogu Richarda MacManusa – read/write web – serię wpisów dotyczących europejskiego rynku web 2.0. Richard opisał już rynek holenderski i niemiecki, a ja postanowiłem mu pomóc z rynkiem polskim. No i jest artykuł.

Powiem szczerze, że miałem duży dylemat odpowiadając Richardowi na pytanie “który z serwisów web 2.0 jest najpopularniejszy w Polsce”. Pojawiła się w mojej głowie seria wątpliwości:

  1. które serwisy uznać za “polskie web 2.0”? Duży dylemat miałem choćby przy doskonałym filmweb.pl – jest to niewątpliwie serwis społecznościowy, ma blogi i “user contributed content”, ale do właściwości typowych dla web 2.0 doszedł w sposób organiczny – “filmweb nie urodził się jako web 2.0” (jest za stary ;)) czy serwis web 2.0 mógł powstać przed 30 września 2005?
  2. jak rozumieć popularność? czy tylko jako oglądalność serwisu w sensie liczby odsłon?
  3. czy popularność nie powinna być zawężona do konkretnego grona (np. “geeków polskich” :)) ?
  4. czy brać pod uwagę serwisy blogowe (to wiąże się z wątpliwością pierwszą)? blogi są web 2.0; analogicznie jest z polską wikipedią – te serwisy mają bardzo dużą oglądalość

itd. itp..

Po tych przemyśleniach wskazałem Richardowi wykop.pl jako najpopularniejszy serwis web 2.0 w Polsce. Dlaczego?

  • jest stosunkowo nowym serwisem – powstał już w momencie gdy temin “web 2.0” był znany
  • jest klonem aplikacji uważanej powszechnie za web 2.0 – digg.com
  • żyje i widać, że zgromadził dosyć dużą grupę ludzi stale z niego korzystających (w sensie oglądalności to bardzo nieścisłe) – odniósł sukces w “polskim web 2.0”
  • wprowadzenie go było innowacją na rynku polskim – wypełnił on lukę która istniała

Jeśliby odrzucić jednak wszelkie filozofowanie i wziąć pod uwagę jedynie suche fakty czyli ilość odsłon – najprawdopodobniej za najpopularniejszy serwis należałoby jednak uznać polską wikipedię.

Co myślicie o moim wyborze? Jaki polski serwis web 2.0 wskazalibyście jako najbardziej popularny?

PS. Po opublikowaniu przez Richarda artykułu widzę, że miał on na myśli twarde mierniki i nie “filozofowanie na temat popularności” a “getting most traffic” – postanowiłem jednak podzielić się z wami powyższymi wątpliwościami – podtrzymuję pytania.

Piarowcy do łopaty!

Logo pr.org.plDostałem mailing informujący o premierze kolejnego polskiego klona digghttp://pr.org.pl. Tym razem jest to klon wysoce sprofilowany – nastawiony na tematykę Public Relations. W notatce prasowej czytamy:

Serwis składa się z dwóch zintegrowanych ze sobą części. Pierwsza przeznaczona jest do dystrybucji i agregacji wiadomości prasowych. Każdy użytkownik (również przedstawiciele firm i instytucji) może dodać wiadomość, która po moderacji zostanie opublikowana w katalogu Pr.org.pl. System agregacji wiadomości PR pozwala na ich ocenianie, komentowanie, drukowanie, dystrybucję za pomocą poczty elektronicznej oraz agregowanie w wewnętrznej teczce. Najlepiej oceniane wiadomości pojawiają się na stronie głównej. W odróżnieniu od większości serwisów opartych na kolektywnej redakcji, każdy użytkownik Pr.prg.pl może budować własną listę ulubionych wiadomości i odnośników. Wszystkie znajdujące się w katalogach informacje można również przeglądać pod kątem ich popularności, oceny, daty dodania lub alfabetycznie. Dzięki temu każdy ma łatwy dostęp nawet do mniej popularnych wpisów.

Tym co różni pr.org.pl od innych klonów digga jest moderowanie treści. Jak czytamy w FAQ:

Każda zgłaszana lub modyfikowana wiadomość oraz komentarz podlega moderacji. Okres od zgłoszenia wiadomości do jej zamieszczenia lub odrzucenia nie powinien przekraczać 24 godzin. O wyniku moderacji użytkownik zostaje poinformowany mailem.
Moderacja ma na celu utrzymanie jakości publikowanych w serwisie informacji oraz ich przeglądania. Wszelkie reklamacje dotyczące moderowania prosimy kierować na adres info@pr.org.pl.

Dzięki moderowaniu (które w pierwszym odruchu wydaje się zamachem na “wisdom of the crowd”) PR-owcy mają zatem gwarancję, że treści które tutaj znajdą będą na profesjonalnym poziomie i jeśli serwis zostanie odpowiednio wypromowany w środowisku PR to wróżę mu dużą popularność. Pewną formą promocji serwisu może być wrzucenie informacji o pr.org.pl na wykop.pl i gwar.pl :). Wydaje się, że tematyczne diggi są dobrym pomysłem (abstrahując od ostatnich eksperymentów digg.com z roszerzeniem zakresu) – mamy poniekąd gwarancję, że wiadomości dodają osoby zainteresowane danym tematem, osoby które z dużym prawdopodobieństwem będą chciały i mogły dorzucić swoje trzy grosze do większości wiadomości. A co wy myślicie o tego typu pomysłach? Jeden digg czy wiele? Czy osób generujących treści PR jest na tyle dużo w Polsce, aby pr.org.pl mógł wykazywać odpowiednią dynamikę?

Głód społeczności?

Ostatnio hazan napisał o swoi.pl, a tu niemal w tym samym momencie pojawił się osobie.pl – kolejny serwis społecznościowy. Może, nawiązując do tego co pisał Marcin Jagodziński o meta-diggu – powstanie wkrótce meta-serwis pozwalający tworzyć serwisy społecznościowe?

Logo osobie.plSam serwis osobie.pl jest dużo, dużo bardziej dopracowany niż swoi.pl (w zasadzie to porównanie nie ma sensu – nie ta klasa). Po krótkiej zabawie serwisem doszedłem do wniosku, że gdybym miał wybierać pomiędzy osobie.pl, grono.net i spinacz.pl to miałbym trudny wybór :) no i chyba wybrałbym osobie.pl jeśli chodzi o klarowność nawigacji, prostotę i kompletność. Zakres funkcji we wszystkich trzech serwisach jest podobny. Niestety, jak każdy serwis społecznościowy osobie.pl czeka teraz trudne zadanie – zbudowanie sobie społeczności – grono i spinacz mają już swoją bazę i to jest ich siłą.

To pączkowanie serwisów społecznościowych jest motywowane wyścigiem do jednego świętego graala – to jest wyścig do tytułu polskiego myspace i zgarnięcia całej rzeszy młodocianych użytkowników internetu. Myślę, że prawdziwy polski myspace może jeszcze powstać od zera (tj. może to być zupełnie nowy gracz na rynku) – stworzenie takiego serwisu jest technicznie dosyć proste (czytaj – tanie), a całe przedsięwzięcie staje się wręcz banalne gdy posiada się już swoją “społeczność”. Pomyślmy – kto ma aktualnie relatywnie duże społeczności młodzieżowe: sieci komórkowe (heyah targetowana do młodzieży), komunikatorygadu-gadu (już istnieje serwis generacja.gadugadu.pl – moim zdaniem “niedopieszczony”) i tlen, portale (na razie słabo rozwijający się znajomi.interia.pl pokazuje, że portale jeszcze na serio do tego tematu nie podeszły). Uruchomienie serwisu społecznościowego dla ich klientów/użytkowników mogłoby spowodować szybkie ugryzienie dużego kawałka rynku – tak jak zrobił to AOL. A może po prostu przyjdzie google i pozamiata? (BTW jeśli ktoś z was posiada konto w orkut – chętnie się wproszę).

Ciekawią mnie wasze komentarze na temat “fali serwisów społecznościowych” – czy aktywnie korzystacie z tego typu systemów? Czy powstanie polski myspace? A może któryś z istniejących serwisów już można uznać za polski myspace? (raczej nie – wiedziałbym o tym od córki ;)

Sukces konferencji “Witamy Web 2.0 w Polsce!”

Właśnie wróciłem z konferencji “Witamy Web 2.0 w Polsce!“. Konferencja zakończyła się wielkim sukcesem. Duże zainteresowanie (salka była zdecydowanie za mała! część z – jak oceniam – około 150 osób musiała siedzieć już w korytarzu!), ciekawi prelegenci, ciekawe wystąpienia, zainteresowanie inwestorów – mamy zatem wszystko, aby trend ten mógł z powodzeniem się w Polsce rozwijać. Podczas konferencji miały też miejsce premiery nowych polskich serwisów web 2.0:

  • biznes.net – business networking
  • trendomierz.pl, trendomierz.net – filtrowanie, ocenianie treści (news, blogi)
  • wiadomosci24.pl – dziennikarstwo obywatelskie.
  • firma comtica zapowiedziała też uruchomienie serwisu streemo (na razie w fazie beta ;)) – odpowiednika YouTube (konkurencja dla smog.pl?).

W telegraficznym skrócie o poszczególnych prezentacjach (pewne wątki rozwinę w dalszych artykułach):

  1. Intel – Michał Filip Kowalik – moim zdaniem jedyna nieciekawa prelekcja podczas tego spotkania – prelegent podkreślił, że w web 2.0 “użytkownicy mają głos” i przedstawił szereg oklepanych zachodnich przykładów sukcesów web 2.0 – ebay, amazon, myspace. Zupełny brak wartości dodanej prezentacji.
  2. MCI Management – Bogdan Wiśniewski – bardzo ciekawa prezentacja pokazująca, że MCI trzyma rękę na pulsie i bardzo dobrze odrobiło pracę domową. Można było dowiedzieć się, że MCI już rozmawia z pomysłodawcami projektów web 2.0 i jest gotowy w nie inwestować. Pan Bogdan położył duży nacisk na wykorzystanie pomysłów web 2.0 w biznesie – prostota aplikacji web 2.0 (prosty, intuicyjny, dostępny interfejs) powoduje, że mogą one dobrze się tu przyjąć – ludzie są zabiegani i potrzebują uproszczeń. Biznes potrzebuje alternatywy dla email, który już w tej chwili często nie jest wystarczający. Taką alternatywą mogą być mechanizmy wiki.
  3. Comtica – Piotr Szostak – “Web 2.0 a interaktywne formaty telewizyjne” – powiem szczerze, że miałem duże wątpliwości czy prelegent nie będzie starał się wciskać web 2.0 tam gdzie go nie ma i przyzaję, że te wątpliwości wynikały z mojej ignoracji :)). Prezentacja bardzo dobra, otwierająca oczy na bardziej rozrywkowe możliwości zastosowania mechanizmów web 2.0 – mechanizmów społecznych i “user generated content”. Prelegent na przykładzie szeregu serwisów (dave.tv, mania.tv, turnhere, soapshow, rocketboom, current.tv, mglamour, mobi.tv) pokazał jak rozwiązania telewizyjne ewoluują w kierunku coraz większego wpływu telewidzów na telewizję; omówił też jak na telewizję wpływa zjawisko coraz niższego progu wejścia na rynek wideo (każdy może publikować w YouTube). Na koniec pan Piotr pokrótce omówił serwis streemo który wkrótce zostanie uruchomiony (moja szpiegowska fotka streemo).
  4. Flock – Zbigniew Braniecki – “Trendy w ramach web 2.0” – bardzo ciekawe wystąpienie opierające się na tezie, że dotychczasowa jednokierunkowość treści internetu (internet do czytania) była spowodowana tym, że w 1991 roku stworzono “przeglądarkę jako okno na świat – ale było to okno zamknięte“. Prelegent zwrócił dużą uwagę na kwestie dostępności (również dla niepełnosprawnych) treści zauważając, że “niepełnosprawnym jest też biznesmen który chce przy pomocy swojej komórki przeglądać stronę która jest przystosowana jedynie do przeglądania w Internet Explorerze 6.0 na Windows, przy rozdzielczości minimum 800×600“. Dla mnie osobiście najciekawsza była próba zaatakowania problemu definiowania pojęcia web 2.0. Pan Zbigniew zwrócił uwagę na fakt, że jest jeszcze za wcześnie na to aby w pełni ten trend definiować, bo jesteśmy w trakcie jego powstawania. Posługując się pewną analogią – jak będzie nazywane aktualne pokolenie Polaków? Pokoleniem Jana Pawła II czy też Pokoleniem Big Brother? Tego nie wie nikt – takie określenia są utrwalane dopiero po zamnięciu, przeminięciu tej właśnie epoki. Web 2.0 jest jeszcze w trakcie definiowania – to określenie w wersji beta (to już moje słowa ;)). Na koniec dowiedzieliśmy się, że Flock pomimo, że jest projektem OpenSource – też może zarabiać – a konkretnie na kontaktach z partnerami – np. yahoo.com – może to być podpowiedź dla naszych rodzimych pionierów technologicznych.
  5. Agora – Tomasz Bienias – “Społecznościowe serwisy internetowe Gazeta.pl” – bardzo ciekawa prezentacja podsumowująca rozwój serwisów tego typu w ramach portalu gazeta.pl oraz w projektach powiązanych – blox.pl i gwar.pl. Podstawową tezą było to, że trzeba z użytkownikami wchodzić w interakcję, rozmawiać z nimi, umożliwić im wpływ na formę serwisów. Należy zwrócić moim zdaniem uwagę na fakt, że mając już społeczność (a portale ją mają) – można potraktować tę społeczność jako swoiste laboratorium i testować na niej (a raczej – razem z nią) – różne społecznościowe pomysły web 2.0 – Agora już to robi – kiedy aktywniej wezmą się za to pozostałe polskie portale?
  6. Artegence – Artur Gortych – prezentacja rozwoju serwisu filmweb.pl – pan Artur zwrócił uwagę na szereg społecznościowych funkcji dostępnych w tym serwisie – od blogów, komentarzy do współtworzenia treści serwisu. Wokół serwisu skupiła się niemała rzesza entuzjastów kina, którzy w tej chwili już samoistnie napędzają tworzenie treści. Osób obsługujących serwis od strony artegence jest około 10, a serwis sam na siebie zarabia.
  7. 3s Generator – Łukasz Jonas – prezentacja serwisów Biznes.net i Trendomierz.net – już o nich pisałem wcześniej. Na co chciałbym zwrócić uwagę przed głębszym ich testowaniem (już mam konto na Biznes.net – zapraszam do linkowania!) to:
    – biznes.net wydaje się uzupełniać proste linkowanie z którym mamy do czynienia w chociażby linkedin o szereg potwierdzonych naukowo wskaźników wartościujących sieć kontaktów oraz nadających wagi poszczególnym połączeniom w sieci – dzięki temu będziemy mogli jeszcze lepiej niż w innych serwisach networkingowych “odseparować pokemony” (to humorystyczne określenie ma ilustrować do czego służą serwisy networkingowe).
    – trendomierz.net w ciekawy sposób uzupełnia pomysł wykop.pl – myślę, że uzupełnia w o tyle znaczący sposób, że może być dla wykopu zagrożeniem; trendomierz jest do pewnego stopnia funkcjonalnie połączony z biznes.net

Reasumując – organizatorzy (BiznesNet, MCI) wykonali doskonałą robotę zapraszając osoby które będą miały istotny wpływ na to jak trend web 2.0 będzie się kształtował w Polsce. Gratuluję i proszę o jeszcze! Mam nadzieję, że wkrótce kolejna podobna konferencja. Może o blogach?

« Older Entries

Newer Entries »