Archive for network effect

Profeo – w tym tygodniu nowa wersja

Profeo - Społeczność ProfesjonalistówW tym tygodniu ma ruszyć nowa wersja Profeo – sieci społecznościowej dla profesjonalistów. Przygotowując się do prelekcji na Spodek 2.0 miałem dobry pretekst, żeby przetestować aktualną wersję serwisu, a dzięki uprzejmości właścicieli serwisu – również rzucić okiem na przedpremierową wersję, której testy właśnie się kończą.

Aktualna wersja Profeo ma wszystko co serwisy dla profesjonalistów mieć powinny – osoba aktywna zawodowo może efektywnie zarządzać informacją o swojej karierze oraz udzielać się w grupach dyskusyjnych związanych (lub nie) z zainteresowaniami zawodowymi. Efektywne zarządzanie informacjami o swojej karierze w sieci społecznej nastawionej na networking biznesowy na pewno znacząco podnosi skuteczność zawodową, stopień rozpoznania na rynku i daje nowe możliwości – tego chyba nie trzeba nikomu już uświadamiać. No i mamy w jednym miejscu swoje bieżące CV. W Profeo poza zwykłymi możliwościami dostępnymi w innych serwisach jak tworzenie listy kontaktów, historii zatrudnienia, pisanie bloga mamy też szereg unikalnych funkcji, które mogą zachęcić do przystąpienia do tej właśnie sieci. Za najciekawsze uważam sugestie serwisu dotyczące tego, kogo mógłbym chcieć poznać lub do jakiej grupy dyskusyjnej zajrzeć – serwis przygotowuje te sugestie na podstawie danych udostępnianych w profilu – to pozwala niejako przy każdym zalogowaniu “wpaść” na nową osobę o zbliżonym do mojego profilu, co może zaowocować kontaktem biznesowym. Warto wyklarować na jakich zasadach tego typu “podpowiedzi” są budowane – to zwiększy zaufanie do sugestii serwisu (nie sądzę, ale – może to jest zupełnie losowe? :)). Na pewno bardzo pomocna w rozwoju kariery jest też wyszukiwarka szkoleń i kursów oraz studiów podyplomowych – można by jeszcze tylko sobie życzyć, aby serwis automatycznie podpowiadał jakiego typu szkolenia mogłyby mnie interesować (poprzez np. zdefiniowanie parametrów wyszukiwania, które byłoby uruchamiane z zadaną częstością, biorąc jeszcze pod uwagę dotychczasową ścieżkę szkoleń).

Czego mi brakuje na obecnym etapie to kalendarium zdarzeń – prowadzenie swojego kalendarza i możliwość subskrypcji kalendarzy znajomych (spotkania są nierozerwalnie związane z rozwojem kariery) oraz informowania o “swoich” źródłach informacji – polecanie linków itp (np. poprzez podpięcie do konta w del.icio.us). Przydałoby się też lepsze zarządzanie samymi powiązaniami między ludźmi – nie tylko definiowanie, że kogoś znam, ale też informowanie o sile tego powiązania – to pozwoliłoby uchronić się przed “społecznymi spamerami” – ludźmi, którzy tworzą setki i tysiące powiązań często nie zamieniając nawet słowa z linkowaną osobą – myślę, że o ile w sieciach rozrywkowych można się obejść bez tego typu właściwości to do sieci biznesowej wniosłoby to dużą wartość dodaną. Co przeszkadza – to skacząca, dynamiczna nawigacja utrudniająca korzystanie z serwisu.

Aneta Gergont z Profeo podała mi kilka uwag podsumowujących dotychczasową działalność serwisu:

Ilu użytkowników udało wam się zdobyć w aktualnej wersji Profeo?

Zdobyliśmy kilka tysięcy użytkowników w wersji testowej. Nie zakładaliśmy do testów nawet tysiąca, więc uznajemy, ze odnieśliśmy sukces:)

Jak będzie wyglądać integracja z systemami pracuj.pl – czy tylko w warstwie pobierania danych z pracuj.pl (szkolenia i oferty pracy) czy bardziej aktywnie?

Na obecnym etapie integracja polega na pobieraniu ofert pracy i szkoleń z portalu pracuj.pl, dodatkowo w nowej wersji serwisu użytkownik portalu Pracuj będzie mógł uaktualnić swój Profil w Profeo za pomocą jednego kliknięcia, a w przyszłości być może pomyślimy nad dalszą integracją. Profeo będzie prowadziło także kampanię promocyjną na stronach portalu Pracuj.pl po oficjalnym starcie serwisu.

Jaką przyjmujecie strategię odróżnienia się od konkurencji?

Odróżnienie od konkurencji…? Chcemy dawać naszym użytkownikom – profesjonalistom – możliwość promowania siebie i swoich zainteresowań w sieci, a przez to – znalezienia lepszej pracy. Mamy ambicje, aby Profeo było miejscem chętnie odwiedzanym przez head hunterów.

Co mamy w nowej wersji? Przede wszystkim rozwinięcie funkcjonalności:
– import kontaktów z Outlook, Linkedin, czy pliku tekstowego
– rozwinięta sekcja “Rozwój” – pojawiła się funkcja pytań analogiczna do Q&A w Linkedin
– mierzenie popularności blogów i wpisów
– poprawki w layoucie i nawigacji

Profeo wchodzi na rynek gdzie już aktualnie jest dosyć tłoczno – mamy przecież linkedin, xing, goldenline, biznes.net, ogniwo.net, żeby wspomnieć tylko te serwisy które wprost pozycjonują się jako “dla profesjonalistów”. Dzięki współpracy z Pracuj.pl, Profeo ma dostęp do najpopularniejszego serwisu z ogłoszeniami o pracę w Polsce i idealnie uzupełnia ofertę Pracuj.pl – stwarza przez to realną konkurencję dla obecnych graczy. Zrobiło na mnie również duże wrażenie tempo wprowadzania zmian w serwisie – (lipiec – pierwsza wersja, wrzesień – kolejna). Serwis wdraża agencja Empathy.

Rewolucja w sieciach społecznych, czyli jak wyciąć pośrednika

W ostatnią sobotę 8 września, miałem przyjemność wygłosić na spotkaniu Spodek 2.0 prelekcję “Rewolucja w sieciach społecznych, czyli jak wyciąć pośrednika”. Prelekcja była rozwinięciem tematu otwartych sieci społecznych.

Sieci społeczne muszą w najbliższym czasie ułatwić użytkownikowi “posiadanie” danych o swojej sieci – zwłaszcza dotyczy to nowych graczy na rynku serwisów społecznościowych. Przez “posiadanie” rozumiem tutaj większy poziom kontroli nad danymi, lepsze zarządzanie siecią kontaktów oraz (co może wydawać się drastyczne dla dzisiejszych sieci społecznych) – łatwe
przenoszenie swoich danych i kontaktów do innych serwisów tego typu. Już obecnie istnieje na rynku mnóstwo sieci i przyłączanie się do każdej nowej jest coraz bardziej uciążliwe – nie ma bowiem możliwości wejść do nowej sieci w sposób szybki i efektywny. Otworzenie się, poprzez stosowanie otwartych standardów i umożliwienie migracji danych, jest szansą dla nowych sieci na odróżnienie się od sieci już istniejących, nadal pozostaje jednak problem jak przekonać już działające serwisy do udostępnienia danych, które już tam stworzyliśmy – w miarę jednak powstawania coraz bardziej specjalizowanych sieci społecznych
(przykładowo – związanych z podróżowaniem) użytkownicy korzystający już z innych sieci będą (miejmy nadzieję) wywierać coraz większą presję na właścicielach serwisów, domagając się udostępnienia danych na określonych zasadach.

Uczestników spotkania Spodek 2.0 (i nie tylko) zapraszam do komentowania wystąpienia – chętnie usłyszę wszelkie uwagi.

Niech moja sieć będzie moja – portable social networks

Wielu z nas jest zmęczonych przepisywaniem swoich danych, kontaktów do kolejnej i kolejnej i kolejnej sieci social network (do Profeo już nie mam siły…). Co z tego, że kolejne sieci stają się coraz bardziej otwarte, udostępniają API, nadal nie mamy kontroli nad swoimi danymi – są one bowiem przetrzymywane w konkretnych serwisach w sposób uniemożliwiający pełną kontrolę (a więc również – eksport danych i przeniesienie ich do innej sieci).

Czy może być inaczej?

Natrafiłem ostatnio na prezentację Simona Willisona w której w ekspresowym tempie, niejako przy okazji, wyjaśniał on jak przy pomocy OpenID i kilku otwartych standardów stworzyć social network nad którym ma się pełną kontrolę. Jak się okazuje ta koncepcja już jakiś czas jest dyskutowana w sieci – najczęściej mówi się o tej “technice” (a raczej – wzorcu projektowym) jako o “portable social network“.

Temat dogłębnie przeanalizowany jest na wiki microformats.org. Jeśli jednak ktoś potrzebuje mniej technicznego opisu to polecam tekst Briana Oberkircha – Building Blocks for Portable Social Networks.

Powyższe artykuły zawierają mnóstwo technicznych szczegółów, natomiast wysokopoziomowym podsumowaniem może być artykuł TechCrunch Techcrunch – 9 ways to build your own social network, gdzie Mark Hendrickson pisze o już istniejącym serwisie PeopleAggregator, który już prowadzi eksperymeny z tymi technologiami:

Broadband Mechanics’ PeopleAggregator is an experiment in building social networks around open standards so that people can easily move between networks, whether or not those networks are run by the same owners or contain the same features. If the social networking world were run the way Broadband Mechanics’ CEO Marc Canter envisions, Facebook users would easily be able to carry their identity (including all the information they owned on Facebook) over to MySpace, Orkut, and Friendster. Then any changes to their identities on those networks could be brought back over to Facebook.

Eksperymenty z portable social network przeprowadził też ostatnio Wired (to oznacza, że temat rzeczywiście wkracza do mainstream) – artykuł “Slap in the facebook: It’s time for social networks to open up” zawiera szczegółowy opis przeprowadzonych działań – poniżej cytuję najciekawsze fragmenty:

AOL, Yahoo and Microsoft have their own, proprietary instant-messaging systems. They’re all good, but they’d be better if they worked together. The iPhone would be better if it could also be used on Verizon’s and Sprint’s networks, and Facebook would be better if you could link to friends’ pages on MySpace and Bebo. Social networking should be based on open standards, just like e-mail.
[…]
For the last couple of weeks, Wired News tried to roll its own Facebook using free web tools and widgets.
We came close, but we ultimately failed. We were able to recreate maybe 90 percent of Facebook’s functionality, but not the most important part — a way to link people and declare the nature of the relationship.
[…]
One possibility is the microformat XHTML Friends Network, or XFN, which defines relationships between linkers and linkees.
Trouble is, the data format doesn’t yet offer any tools for managing friends. While a snippet of code placed in a web page can convey who you know — and how you know them — as yet there are no tools to put the information to good use, like automatically pulling in calendar events from of all your friends’ websites.
Some developers are beginning to offer easy-to-use tools that can create XFN code (WordPress and Movable Type both offer blank templates that can be filled in), but use of XFN isn’t yet widespread.

No i naprawdę na koniec – wkrótce konferencja na ten temat.
To pokazuje, że już od dłuższego czasu coś się dzieje w tym temacie.

Portable social networks drastycznie zmieniłyby sposób funkcjonowania w sieci – wtedy poszczególne social networks byłyby tylko miejscami gdzie mógłbym wejść (trochę jak kluby – myspace to klub dla nastolatków, podczas gdy facebook to klub dla studentów) – ale “ja” (moje dane i “moja sieć”) nie należałbym w sensie własnościowym do żadnego z nich. Pytanie – co wtedy zostałoby w takim social network (myspace, facebook) gdyby nie było tam już de facto sieci? Jak zmieniłaby się rola takiego serwisu?

O rozważaniach o zarządzaniu danymi w social networks możecie też przeczytać we wcześniejszym artykule “Jak poprawić zarządzanie danymi prywatnymi w serwisach społecznościowych?“.

SN, patenty i natura ludzka

Przeglądając blogi polityki w którymś kroku natrafiłem na polski blog o social networking, a w nim artykuł o fakcie opatentowania social networking przez Friendster.com. Przedmiotem patentu jest:

System, method and apparatus for connecting users in an online computer system based on their relationships within social networks

Ciekawa dyskusja na ten temat w Antymatriksie.
Cała sprawa dowodzi, że temat social networkingu jest “lukratywny” i wielu ostrzy sobie na niego zęby. Zagarnąć, zawłaszczyć i odcinać kupony. Sad but true.

W temacie social networkingu warto zwrócić też uwagę na dwa ciekawe linki (jeden podesłany przez kubusz’a w poprzednim wpisie o SN). Artykuły to “why social networks fail” i rozwinięcie tematu “why social networks can succeed” (nie można z jakiegoś powodu wejść na tego bloga, ale treści artykułów można wygrzebać w google cache). Podaję w skrócie:

Why social networks fail:

  1. Walled Gardens – sieci networkingowe nie są otwarte – co rusz powstaje nowa sieć, ale sieci te są wzajemnie odseparowane
  2. Not integrated with other apps – tutaj należy zwrócić uwagę na fakt, że są pewne pomysły integrujące np. linkedin czy plaxo z outlookiem – pomysł rewelacyjny – to chyba pierwsze kroki w dobrym kierunku
  3. Not granular enough – parametry opisujące sieci networkingowe są na razie bardzo prymitywne; wyjątkiem jest tutaj nasz biznes.net – ale czy on z kolei nie ma parametrów za dużo? (wide netto)
  4. No real reward or penalty system – tutaj na pewno część sieci jest tworzona “sobie a muzom”, ale sieci wspomagające business networking już się sprawdziły – dla mnie osobiście np. uczestnictwo w linkedin ma swoją wartość
  5. Privacy concerns – cóż, to fakt – sterowanie udostępnianiem informacji jest aktualnie problemem (sieć openbc tutaj ma dosyć zaawansowane mechanizmy) – trudno tym na razie sterować, a FBI przegląda MySpace

Ja osobiście położyłbym największy nacisk na 1 i 5, polecam trafne komentarze Marcina Jagodzińskiego pod wcześniejszym artykułem o SN.

Dalej mamy – Why social networks can succeed:

  1. Basic human need to connect – prawda :). Jesteśmy zwierzyną stadną.
  2. Basic human need to share – prawda.
  3. Enhanced Knowledge – ludzie publikują w danej sieci informacje o swoim potencjale i możemy łatwo “połączyć” się ze specjalistami z obszaru, który nas interesuje
  4. Online Identity – czyli moja strona domowa w mojej SN – każdy chce być w sieci, a jedną z podstawowych funkcjonalności SN jest publikowanie prostej strony “o autorze”
  5. Viral Nature – osoba wchodząca do sieci wkrótce zaczyna zapraszać do niej swoich znajomych

Jak widać siła social networks polega na tym że są one zakorzenione w naturze ludzkiej, z kolei wszystkie powyższe punkty dotyczące problemów social networks są raczej problemami technicznymi, które z czasem zostaną rozwiązane. Autor bloga – Tristan Louis – podsumowuje:

Most of all, though, human beings are social creatures. As such, the root of all success from social networking sites is based on a need to connect and expand connections. For most of history, connections were largely limited by geographical or economic considerations. Social networks allow people to expand their connections around interests. This first appeared with the rise of Usenet and bulletin boards, where members formed communities around specific interests and has now expanded into the social networking realm, where people can find out more about people who are most like them.

Ja osobiście cieszę się, że mogę się podlinkować do moich znajomych. A na dodatek social networks są piękne.

Głód społeczności?

Ostatnio hazan napisał o swoi.pl, a tu niemal w tym samym momencie pojawił się osobie.pl – kolejny serwis społecznościowy. Może, nawiązując do tego co pisał Marcin Jagodziński o meta-diggu – powstanie wkrótce meta-serwis pozwalający tworzyć serwisy społecznościowe?

Logo osobie.plSam serwis osobie.pl jest dużo, dużo bardziej dopracowany niż swoi.pl (w zasadzie to porównanie nie ma sensu – nie ta klasa). Po krótkiej zabawie serwisem doszedłem do wniosku, że gdybym miał wybierać pomiędzy osobie.pl, grono.net i spinacz.pl to miałbym trudny wybór :) no i chyba wybrałbym osobie.pl jeśli chodzi o klarowność nawigacji, prostotę i kompletność. Zakres funkcji we wszystkich trzech serwisach jest podobny. Niestety, jak każdy serwis społecznościowy osobie.pl czeka teraz trudne zadanie – zbudowanie sobie społeczności – grono i spinacz mają już swoją bazę i to jest ich siłą.

To pączkowanie serwisów społecznościowych jest motywowane wyścigiem do jednego świętego graala – to jest wyścig do tytułu polskiego myspace i zgarnięcia całej rzeszy młodocianych użytkowników internetu. Myślę, że prawdziwy polski myspace może jeszcze powstać od zera (tj. może to być zupełnie nowy gracz na rynku) – stworzenie takiego serwisu jest technicznie dosyć proste (czytaj – tanie), a całe przedsięwzięcie staje się wręcz banalne gdy posiada się już swoją “społeczność”. Pomyślmy – kto ma aktualnie relatywnie duże społeczności młodzieżowe: sieci komórkowe (heyah targetowana do młodzieży), komunikatorygadu-gadu (już istnieje serwis generacja.gadugadu.pl – moim zdaniem “niedopieszczony”) i tlen, portale (na razie słabo rozwijający się znajomi.interia.pl pokazuje, że portale jeszcze na serio do tego tematu nie podeszły). Uruchomienie serwisu społecznościowego dla ich klientów/użytkowników mogłoby spowodować szybkie ugryzienie dużego kawałka rynku – tak jak zrobił to AOL. A może po prostu przyjdzie google i pozamiata? (BTW jeśli ktoś z was posiada konto w orkut – chętnie się wproszę).

Ciekawią mnie wasze komentarze na temat “fali serwisów społecznościowych” – czy aktywnie korzystacie z tego typu systemów? Czy powstanie polski myspace? A może któryś z istniejących serwisów już można uznać za polski myspace? (raczej nie – wiedziałbym o tym od córki ;)

Podepnij się do Amazona!

Amazon udostępnił ostatnio ciekawą usługę – a mianowicie “Mechanical Turk”. Polega to na tym, że dzięki wywołaniom web service możemy zlecać wykonanie pewnych działań… LUDZIOM! Chodzi o działania jak rozmowy telefoniczne, rozpoznawanie obrazów cyfrowych, pisanie tekstów itp. – działania w których komputery nie mogą jeszcze ludzi wyręczyć. Czy to nie w Matriksie ludzie byli podłączeni do maszyny która serwowała im rzeczywistość? Może nie jest to jeszcze tak “inwazyjne” jak w filmie, ale to pierwszy krok! ;)
Na serio – pomysł jest genialny! Amazon ma zrzeszone wokół serwisu całe community, które dzięki temu dostaje możliwość zarabiania drobnych sum (Amazon za pośrednictwo bierze jedyne 10% i podejrzewam że nie wymaga aby za zarobione kwoty trzeba było zrobić zakupy na amazon.com…), natomiast świat ma możliwość wykorzystania takich usług. Ciekawe jak załatwili to wszystko logistycznie – w szczególności zapewnienie sensownej jakości wykonania takich usług?

Qualifications are used to help ensure that the people completing your HITs have the skills necessary to produce high quality results. Amazon Mechanical Turk provides a default set of qualifications that allow you to select who can complete your HITs based on performance metrics such as a person’s ratio of approved HITs to total completed HITs.