Spodek 2.0 – pierwsze spotkanie – relacja

Spodek 2.0 - logoW sobotę 8 września odbyło się pierwsze (a właściwie to drugie) spotkanie Spodek 2.0. Publiczność dopisała, prelegenci również. Wybrane przez organizatorów – Marcina Pilśniaka i Mirka Okońskiego – miejsce – Rondo Sztuki – niesamowicie wpisuje się w klimat tych spotkań – dookoła jeszcze mnóstwo starego blokowego budownictwa, a na samym Rondzie – niespodzianka – ultra-industrial-metal-i-szkło z 21. wieku – dobrze pasuje do symboliki zmian jakie wnoszą do branży spotkania typu barcamp.

Katowice, Rondo Sztuki

Przybyło około 40-50 60 osób i punktualnie rozpoczęły się prelekcje. Mogliśmy posłuchać następujących wystąpień:

1. Jarosław Kacprzak – “System Elektronicznej Komunikacji Administracji Publicznej” – Jarek opowiedział o projekcie SEKAP, łączącym 54 urzędy z terenu Śląska, pozwalającym na załatwienie spraw administracyjnych on-line. System ma być dostępny od stycznia 2008 r. Jarek przedstawił również przykłady analogicznych projektów prowadzonych między innymi w Estonii i Danii.

Spodek 2.0, Jarosław Kacprzak

2. Paweł Kądzielawski – “Od pomysłu do otwarcia. Proces tworzenia nowych serwisów internetowych na przykładzie InfoMail.pl”. Paweł przeszedł po kolei wszystkie etapy jakie musi przejść projekt internetowy od pomysłu do wdrożenia, kładąc szczególny nacisk na etap projektowania i testowania aplikacji. Jego prezentacja bazowała na doświadczeniu uzyskanym między innymi przy wdrożeniu katalogu newsletterów InfoMail.pl.

Spodek 2.0, Paweł Kądzielawski

3. Moje wystąpienie – “Rewolucja w sieciach społecznych” – mam nadzieję, że nikt się nie nudził :) . Proszę o komentarze dotyczące wystąpienia bezpośrednio pod jego podsumowaniem.

4. Adam Brodziak – “Semantic Web. Jak ułatwić sobie życie w dobie aplikacji Web 2.0” – prezentacja częściowo nawiązująca do mojej – podchodząca do tematu od strony sieci semantycznych. Prelegent miał trudne zadanie – przy pomocy diagramów RDF i szeregu definicji przybliżył możliwości związane z wykorzystaniem Semantic Web.

Spodek 2.0, Adam Brodziak

5. Na koniec Robert Majer, przedstawił działalność Zespołu ds Internetu Śląskiej Chorągwi ZHP i zachęcił obecnych na sali specjalistów do udziału w organizowanych przez niego prelekcjach dla harcerzy.

Spodek 2.0, Robert Majer

Po prelekcjach przez około 2-3 godziny trwały jeszcze rozmowy kuluarowe. Już wkrótce kolejne spotkanie.

Spodek 2.0, rozmowy kuluarowe

Wkrótce na stronie Spodek 2.0 pojawią się materiały.

Rewolucja w sieciach społecznych, czyli jak wyciąć pośrednika

W ostatnią sobotę 8 września, miałem przyjemność wygłosić na spotkaniu Spodek 2.0 prelekcję “Rewolucja w sieciach społecznych, czyli jak wyciąć pośrednika”. Prelekcja była rozwinięciem tematu otwartych sieci społecznych.

Sieci społeczne muszą w najbliższym czasie ułatwić użytkownikowi “posiadanie” danych o swojej sieci – zwłaszcza dotyczy to nowych graczy na rynku serwisów społecznościowych. Przez “posiadanie” rozumiem tutaj większy poziom kontroli nad danymi, lepsze zarządzanie siecią kontaktów oraz (co może wydawać się drastyczne dla dzisiejszych sieci społecznych) – łatwe
przenoszenie swoich danych i kontaktów do innych serwisów tego typu. Już obecnie istnieje na rynku mnóstwo sieci i przyłączanie się do każdej nowej jest coraz bardziej uciążliwe – nie ma bowiem możliwości wejść do nowej sieci w sposób szybki i efektywny. Otworzenie się, poprzez stosowanie otwartych standardów i umożliwienie migracji danych, jest szansą dla nowych sieci na odróżnienie się od sieci już istniejących, nadal pozostaje jednak problem jak przekonać już działające serwisy do udostępnienia danych, które już tam stworzyliśmy – w miarę jednak powstawania coraz bardziej specjalizowanych sieci społecznych
(przykładowo – związanych z podróżowaniem) użytkownicy korzystający już z innych sieci będą (miejmy nadzieję) wywierać coraz większą presję na właścicielach serwisów, domagając się udostępnienia danych na określonych zasadach.

Uczestników spotkania Spodek 2.0 (i nie tylko) zapraszam do komentowania wystąpienia – chętnie usłyszę wszelkie uwagi.

Nieruchomości a web 2.0

Pisząc o spotkaniach zielonogórskich wpisałem niepoprawnie adres strony “twoja-firma.pl” i trafiłem na ciekawą aplikację wykorzystującą mapy firmy Targeo. Mowa o aplikacji ceny.citydom24.pl. Poniżej zrzut ekranowy mapy warszawy z naniesionymi obszarami cen nieruchomości.

ceny.CityDom24.pl- ceny nieruchomości w Warszawie

Bardzo lubię mądre wykorzystanie interfejsu mapowego. Prawdopodobnie powyższy efekt można uzyskać również wgrywając dane w postaci pliku KLM/KLZ do Google maps .

tabelaofert.pl - logoPróbowałem wyszukać kilka mashups Google Maps dotyczących nieruchomości – tak, żeby porównać jak polskie systemy mają się do tak doskonałych wdrożeń jak trulia.com. Niestety jedyny sensowny, który znalazłem to tabelaofert.pl.

tabelaofert - mapa Wrocławia

tabelaofert - mapa Polski

Wykorzystanie Google maps w tabelaofert.pl znacząco podnosi użyteczność serwisu:
– mamy różne rodzaje danych na różnych mapach (nieruchomości, mieszkania, ziemia)
– różne rodzaje danych oznaczone są różnymi ikonami (w przeciwieństwie do innych serwisów wykorzystujących jedynie domyślne ikony typu “pin”)
możemy przeglądać oferty również w Google Earth

Jest też zachodni (europejski!) serwis wykorzystujący w ciekawy sposób Google Maps – agregator ofert z biur pośrednictwa nieruchomości – między innymi polskich – properazzi.com – wspominał o nim TechCrunch a ostatnio też Mashable.

Properazzi - agregacja ofert nieruchomości

Tutaj już mamy raczej “standardowe” wykorzystanie, dodatkowo wzbogacone o zaznaczanie okręgami o określonym promieniu obszarów na których powinniśmy się skupić (tj. w których jest większe zagęszczenie ofert).

Czy znacie inne systemy obejmujące obszar Polski, wykorzystujące intensywnie Google Maps?. W wielu przypadkach które obserwowałem mapki były niestety jedynie poglądowe.

A rynek nieruchomości rośnie….

NewConnect – szansą dla startupów?

NewConnect - logoDzisiaj o godzinie 10:00 ruszył nowy rynek na warszawskiej GPW – NewConnect. Transmisję można było oglądać online. Jak czytamy na stronie informacyjnej:

NewConnect powstał z myślą o młodych, dynamicznych polskich firmach, którym zastrzyk kapitału otworzy możliwość wykorzystania potencjału tkwiącego w ich innowacyjności, a w efekcie da szansę na rozwój uwieńczony awansem do grona dużych i wartościowych polskich spółek. Ze względu na specyfikę emitentów, rynek NewConnect oferuje bardziej liberalne wymogi formalne i obowiązki informacyjne, a co za tym idzie – tańsze pozyskanie kapitału. NewConnect w założeniu ma także stanowić początek kariery giełdowej dla notowanych tu przedsiębiorstw.

Brzmi zachęcająco? Dla kogo jest NewConnect?

NewConnect jest rynkiem dla spółek:

  • o dużej dynamice wzrostu,
  • o historii nie dłuższej niż 3-4 lata lub dopiero powstających, które budują swoją “historię”,
  • o przewidywanej kapitalizacji do ok. 20 mln zł,
  • poszukujących kapitału rzędu od kilkuset tysięcy do kilkunastu milionów złotych,
  • reprezentujących sektory innowacyjne, oparte przede wszystkim na aktywach niematerialnych (np. IT, media elektroniczne, telekomunikacja, biotechnologie, ochrona środowiska, energia alternatywna, nowoczesne usługi),
  • z wizją i prawdopodobieństwem debiutu na rynku giełdowym w nieodległej przyszłości.

Idealnie pasuje do startupów internetowych.

Inaugurację NewConnect otworzył dyrektor GPW Ludwik Sobolewski, podczas otwarcia towarzyszyła mu minister finansów Zyta Gilowska.

NewConnect - Ludwik Sobolewski NewConnect - Zyta Gilowska

W dniu otwarcia rynku na parkiecie zadebiutowało pięć spółek:

Rozdano wiele statuetek :) – dla pierwszych spółek, autoryzowanych doradców, animatorów rynku, inwestorów oraz domów maklerskich – niezły PR dla wszystkich biorących udział w inauguracji, a w szczególności dla pierwszych spółek.

O NewConnect usłyszałem pierwszy raz na TMT.Ventures w marcu – już wtedy było to zapowiadane jako rewolucja na polskiej giełdzie. NewConnect stawiany jest czasami, ze względu na swoje liberalne (w stosunku do GPW) warunki, na równi z funduszami Venture Capital – tj. będzie tam “równie łatwo” uzyskać kapitał, a w szczególności teraz na samym początku, dodatkowo towarzyszyło temu będzie duże nagłośnienie związane z uruchomieniem rynku. To dobrze, że mamy teraz taką “piaskownicę” gdzie spółki mogą łatwiej (i taniej!) dorosnąć do GPW. Można powtórzyć za minister finansów “Życzymy śmiałkom żeby jak najmniej kołysało!“.

Poniżej aktualny status rynku – “rośnie”:

NewConnect - notowania 2007-08-30 - 11:30

Zielonogórskie spotkania ludzi branży internetowej

Spotkanie ludzi branży internetowej - logo tymczasoweWczoraj byłem na “spotkaniu ludzi branży internetowej” w Zielonej Górze. Miasto piękne (bardziej mi się podobało niż Katowice). Przejazd z Wrocławia do Zielonej jest dosyć męczący – 3h jazdy slalomem między ciężarówkami. Sam rynek Zielonej Góry, poza tym, że trudno mi było znaleźć miejsce do parkowania, zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie – niesamowicie dużo zieleni (w sumie to Zielona Góra), ciągnący się we wszystkich kierunkach deptak, ławki, ludzie, fontanny.
Spotkanie rozpoczęło się z 20 minutowym poślizgiem – tak chyba zawsze bywa na pierwszych spotkaniach tego typu (tak w każdym razie było na pierwszym Grillu i na spotkaniu katowickim). Zaczęło się od 4 osób, potem doszły 3, a potem dołączyliśmy do dwóch które już były w Bachusie (bar na rynku) – razem 9. Robocza nazwa spotkań zielonogórskich to Bachanalia, ale nie od nazwy knajpy (Bachus) – ta nazwa jest dosyć silnie kojarzona w tej okolicy – jak zrozumiałem ze studentami – nawet Juwenalia nazywają się tutaj Bachanalia. Biorąc pod uwagę wiek osób na spotkaniu – wydaje się to trafny pomysł :) no i lokalny – co mocno podkreśla lokalność tych spotkań. Na spotkaniu można było spotkać ekipy z następujących firm: Nokaut.pl, Twoja-Firma.pl, ADB, Ebon.pl, DWD-Systems.

Spotkanie ludzi branży internetowej - ekipa

Tematy rozmów dotyczyły głównie pieniędzy, venture capitals, inwestowania, startupowania – można było dowiedzieć się jak dochodziły do sukcesu takie firmy jak serwis twoja-firma.pl i nokaut.pl – opowieści bardzo inspirujące; pod koniec zeszliśmy na tematykę socjologii internetu. W tzw. międzyczasie plotkowaliśmy o konkurencji (pozdrowienia dla skąpiec i ceneo).

Niestety ja skończyłem spotkanie już o 2130, aby wrócić do Wrocławia o sensownej porze. Droga powrotna z Zielonej była całkiem przyjemna i pokonałem ją w ekspresowym tempie 1h 45min.

Serdeczne podziękowania dla Grześka Wolańskiego za organizację imprezy.

Widzę, że w Zielonej Górze – tak jak chyba w każdym większym mieście – są ludzie, którzy albo coś zrobili, albo coś robią w internecie i zależy im na tym, aby wymieniać się doświadczeniem. Takie spotkania mogą być dobrym zaczynem innowacji – ludzie się spotykają, poznają swoje możliwości i wkrótce powstanie z tego “Kolejne Wielkie Przedsięwzięcie” (po polsku brzmi dużo gorzej niż angielskie “Next Big Thing”).

Komentarz na temat reklam w Facebook

Freud o Facebook
Znalezione na MichelleBlanc za Mediacafe.

Moikrewni.pl – czy zachodnie serwisy zaleją Polskę?

MoiKrewni.plJak czytamy na blogu deweloperskim projektu moikrewni.pl, na początek września planowane jest uruchomienie nowego serwisu networkingowego – tym razem nastawionego na pielęgnowanie swojego drzewa genealogicznego. Projekt jest polską wersją niemieckiego serwisu verwandt.de (notka o starcie polskiej wersji), wkrótce ma też być uruchomiona wersja włoska parentistretti.it.

Wersja polska serwisu
Wersja niemiecka serwisu
Wersja włoska serwisu

Blog ogólnie opisuje dostępne w serwisie funkcje:

Na naszej stronie będziecie mieli możliwość utworzenia drzewa genealogicznego Waszego klanu, a co najważniejsze – całkowicie bezpłatnie. Moikrewni.pl to nie tylko „suche” dopisywanie kolejnych cioć i wujków, ale również zdjęcia, anegdotki z życia rodzinki, a także najważniejsze daty o których nie chcecie zapomnieć.

Ciekawe jak to będzie wyglądało w praktyce – przekonam się gdy będzie już uruchomiona polska wersja serwisu, mam jednak wrażenie, że w Polsce (penetracja internetu 30%) może być trudniej rozpędzić serwis niż w Niemczech (penetracja 61%).

Pobawiłem się trochę serwisem niemieckim i interfejs jest bardzo prosty w obsłudze – można mieć nadzieję, że babcie, dziadkowie, ciocie i wujkowie poradzą sobie z obsługą (nie testowałem).

Definiowanie drzewa genealogicznego

Na marginesie – temat nieźle został nagłośniony w niemieckiej prasie.

Verwandt.de nie jest jedynym tego typu serwisem w Niemczech – jego bezpośrednim konkurentem jest choćby familyone.de, którego właścicielem jest Holtzbrinck (właściciel sieci StudiVZ a więc i Studentix.pl) – czyżby zatem ekspansja na inne kraje europejskie miała być “atakiem z flanki”?

Przy okazji tego serwisu uświadomiłem sobie dwie sprawy:

Po pierwsze: pomysł specjalizowanych systemów społecznościowych jest rozciągany dalej – i teraz “targetem” nie są już poszczególne “grupy społeczne” (jak “studenci”, “osoby pracujące – specjaliści”, “uczniowie”), a zadania jakie można wykonać w oparciu o sieć. Trudno powiedzieć, że “moi najbliżsi” są jakąś grupą społeczną, ale niewątpliwie jest to moja sieć kontaktów. Takie dalsze rozdrobnienie sieci powoduje, że coraz bardziej staje się jasne, że tak dalej być nie może i konieczne będzie oddzielenie samej infrastruktury sieci społecznej od zadania, które spełnia. Bliżej o pomysłach sieci otwartych i “przenośnych” (portable) pisałem wcześniej.

Po drugie: coraz więcej serwisów networkingowych wchodzi do polski z zachodu. Można tutaj wspomnieć choćby studentix.pl, pl.youtube.com czy pl.bebo.com. To niepokojący trend pokazujący, że fala takich klonów (de facto: próba powielania sukcesu serwisu na sąsiednim rynku) może wkrótce zalać polski rynek. Nasi rodzimi przedsiębiorcy muszą więc mocno nadgonić i usadowić się na czubku tej fali innowacji, bo proste kopiowanie jest dużo prostsze gdy klona robi ktoś, kto ma już działający biznes w innym kraju.

Tydzień konferencji i spotkań

W tym tygodniu kończą się wakacje – nie tylko dla uczniów, ale też dla dużej części środowiska związanego z internetem. Widać to po ilości spotkań w tym tygodniu:

  • wtorek – 28 sierpnia – Zielona Góra – spotkanie ludzi branży internetowej (nazwa tymczasowa: Bachanalia IT (!!!)) – spotkanie ma rozpoczynać serię spotkań analogicznych do grillIT, barcamp itp.; miejsce spotkania – rynek zielonogórski, inicjator będzie trzymał kartkę formatu A4 ze stosownym nadrukiem
  • wtorek – 28 sierpnia – Warszawa – Yulbiz – spotkanie blogerów i przedsiębiorców nowej ekonomii (BTW: byłem przekonany, że określenie “nowa ekonomia” jest już od dłuższego czasu passe) – więcej na stronie poświęconej spotkaniu; na spotkaniu telekonferencja z Montrealem oraz prezentacja szwedzkiego stołu od pl.Bebo.com
  • czwartek – 30 sierpnia – WarszawaInnowatorium (chciałoby się użyć tutaj powiedzenia bootcampowego – “a jednak się kręci”)
  • na razie brak informacji, ale zgodnie z harmonogramem w czwartek powinna się też odbyć w Warszawie kolejna Aula (spotkania co 2 tygodnie, poprzednie spotkanie było 16 sierpnia)
  • sobota – 1 września – PoznańBarcamp – pierwsze spotkanie poznańskie rozpoczynające spotkania cykliczne; mam nadzieję, że kolejne spotkania będą już poza weekendem

A już wkrótce – 7 września – kolejny GrillIT we Wrocławiu.

Nasza classmates COM, czyli jak zarobić na znajomych ze szkoły

Classmates kontra NaszaklasaInformacja o tym, że Classmates.com wchodzi na giełdę skłoniła mnie do tego, aby pobieżnie choćby porównać ten serwis którego reklamy były już nawet w ICQ (niektórzy pewnie pamiętają jeszcze ten komunikator) do naszej rodzimej, swojskiej naszej-kalasy. W tym pobieżnym porównaniu skupię się na dwóch jedynie elementach:

1. Model biznesowy – wydaje się, że w wypadku naszaklasa.pl pomysłem na przychody jest jedynie sprzedaż powierzchni reklamowej i dodatkowego miejsca na zdjęcia – w wypadku classmates.com mamy z kolei od razu podczas zapisywania się możliwość wyboru darmowego dostępu (drobnym druczkiem) lub jednego z pakietów premium po niewygórowanej cenie. Ponieważ podstawowy pakiet niewiele daje, w zasadzie każdy musi wybrać jakiś pakiet. Ciekawe czy w wypadku nasza-klasa też powstaną docelowo jakieś pakiety premium. W wypadku classmates pakiet premium pozwala na funkcje, które (z pewnym przybliżeniem) są dostępne w nasza-klasa, a więc należałoby wymyślić inne funkcjonalności, które mogłyby jeszcze użytkowników zainteresować – na pewno zaawansowane statystyki (zobacz kto odwiedził twój profil) wydają się jednym z przykładów do wykorzystania.

ClassMates.com - pakiety premium

1a. Dodatkowym pomysłem jest udostępnienie modułu randkowego – nie sprawdzałem czy płatnego (najprawdopodobniej tak)

ClassMates.com - randki

2. Wygląd serwisu – widok “moje konto” – czyli strona startowa użytkownika. Tutaj widać, że classmates.com ma te 11 lat na rynku i niejeden redesign pewnie przeszedł – interfejs jest czysty i użyteczny, czego nie można powiedzieć o nasza-klasa.pl. Mnie osobiście w classmates bardzo spodobało się bardzo przemyślane wkomponowanie reklam w serwis – pomimo, że są – nie przeszkadzają w nawigacji i używaniu serwisu, podczas gdy w nasza-klasa – są czasami umieszczone pomiędzy nawigacją główną a treścią serwisu. Sam projekt graficzny nasza-klasa jest bardzo (aż “za bardzo”) prosty, podczas gdy classmates jest naprawdę na wysokim poziomie. No cóż – najlepsze przed nami :).

Classmates.com
ClassMates.com - strona główna

Nasza-klasa.pl
NaszaKlasa - strona główna

Classmates Media (właściciel serwisu Classmates.com) odnotowało 31 mln dolarów dochodu za pierwszy kwartał 2007 roku, aktualnie ma 50 milionów zarejestrowanych użytkowników, a z IPO chce mieć do 125 milionów dolarów. Jeśli przeskalujemy te wartości biorąc pod uwagę, że w Polsce jest 12 mln internautów (w porównaniu do 210 w USA, czyli 5%) nadal kwoty wydają się interesujące :).

Na marginesie – to ciekawe, że niektóre serwisy networkingowe zdają się mieć dużo większą szansę przeżycia niż inne – wydaje się, że silne odniesienie do więzi w rzeczywistości umacnia takie wirtualne więzi – dlatego serwisy szkolne, studenckie, a potem profesjonalne – dobrze się mają.

Żniwa seedfunds

Y CombinatorTechcrunch opublikował ostatnio informację o Demo Day Y Combinator – funduszu zalążkowego Paula Grahama. Fundusz przedstawił swoich 11 tygodniowych podopiecznych:

  • Anywhere.FM – system pozwalający przetrzymywać online pliki mp3 i odtwarzać je w przeglądarce; dodatkową opcją jest możliwość tworzenia sieci użytkowników i odsłuchiwania ich plików (bez wymiany plików)
  • ClickPass – system mający uprościć korzystanie z OpenID
  • DropBox – ten projekt próbuje zaistnieć na tłocznym (na zachodzie) rynku online storage. Na marginesie ciekawe, że nikt na rynku polskim poza wiekowym już edysk.pl nie próbuje w ogóle wejść na ten rynek.
  • Versionate – umożliwia wspólną pracę nad plikami MS Office z dostępem przez przeglądarkę z dodatkowymi funkcjami typu zabezpieczanie fragmentów dokumentu
  • Adpinion – próbuje udostępnić system pozwalający głosować użytkownikom pokazać swoje preferencje reklamowe przy pomocy systemu głosowania na bannery
  • Reble Music Sharing – ten pomysł jest dosyć ciekawy ponieważ próbuje obejść (podobnie jak wspomniany wyżej Anywhere.FM) problem nielegalnej wymiany plików audio – pomysł polega na tym, żeby zamiast przekazywać swoim znajomym pliki z muzyką jedynie przekierowywać do nich streaming audio
  • Disqs – “Powering better discussion” – zamierza usprawnić system komentarzy blogowych; funkcje jakie zamierzają udostępnić to pełna moderacja komentarzy, filtrowanie spamu i trollowania, głosowanie, wątkowanie komentarzy, i możliwość przeniesienia dyskusji na forum. Mam wątpliwości jak wiele dyskusji blogowych wymaga tak skomplikowanego pełnego zestawu funkcji.
  • Fauxto – czyli photoshop online – pomimo zapowiedzi Adobe sprzed pół roku dotyczących uruchomienia wersji online tego najpopularniejszego profesjonalnego narzędzia graficznego twórcy Fauxto chcą być chyba “bardziej photoshopowi niż sam photoshop” startując przed Adobe – trochę dziwne posunięcie biorąc pod uwagę plany Adobe
  • Fuzzwich – to kolejny pomysł flashowy – aplikacja pozwalająca składać w przeglądarce proste animacje flash z predefiniowanych komponentów; obejrzałem kilka produkcji dostępnych na serwisie i … sami zobaczcie
  • Cloudant – to z kolei pomysł dotyczący sprzętu i mający na celu stworzenie rutera efektywniej wykorzystującego łącze internetowe

Powyższe przykłady mogą być inspiracją dla naszych przedsiębiorców i twórców serwisów – widać, że temat rich-media (wideo, audio, flash) nie został jeszcze wyeksploatowany i jest tam dużo do zrobienia

Z niecierpliwością czekamy też na analogiczne informacje z seedcamp (chyba ostatnio często ludzie sprawdzają tę stronę czekając na wyniki konkursu – gdy pisałem ten wpis serwis nie działał przez dłuższy czas).

Jak widać sezonowość dotyczy nie tylko rolników – w inkubacji spółek internetowych też właśnie mamy porę żniw.

« Older Entries

Newer Entries »