Książka o udziałach, którą musisz przeczytać jako pierwszą
June 19th, 2013
finansowanie, książka, spółka, startup
Comments Off on Książka o udziałach, którą musisz przeczytać jako pierwszą
Książka “Slicing Pie” opisuje jak w startupie dzielić się udziałami (czyli zgodnie z tytułem – “dzielić tort” udziałowy) – kto powinien dostać ile udziałów i dlaczego.
Masz wspólnika? Cześć pracowników pracuje za przyszłe udziały? “Włożyłeś” do spółki gotówkę i “sprzęty”? Pracujecie u wspólnika w pokoju? Te oraz wiele innych elementów w taki lub inny sposób powinny wpływać na to jak wygląda rozkład udziałów w spółce powołanej z projektu. Wydaje się to proste, ale uwaga – zły podział udziałów, dzielenie ich za wcześnie lub za późno – powoduje wypalenie – twoje, twoich partnerów, pracowników… i klapę.
Książka rozwija tezę:
It doesnt really matter what you think the company might be worth someday. What matters is that people are treated fairly and they ultimately get a payout that’s fair given what they put in.
Byłem zdumiony jak dokładnie przemyślany jest system. Dowiemy się m.in.:
- jak traktować sytuację kiedy ktoś odchodzi? co z jego udziałami?
- jak za udziały zatrudniać zewnętrznych konsultantów? jak się z nimi dogadać i co im obiecać?
- jak wycenić “sprzęty” użyczane projektowi?
- jak wycenić pomysły powstałe podczas pracy w projekcie/startupie?
- a co gdy ktoś płaci za startup swoim kredytem/ kartą? jak liczyć odsetki?
- co z opcjami na udziały?
Co więcej – autor podaje kompletne rozwiązania (również narzędziowe), których możemy wprost użyć aby prowadzić startup zgodnie z jego zaleceniami.
Najwięcej wyciągną z niej osoby rozwijające swój projekt z własnych środków czyli tzw “bootstrapy”. Bardzo skorzystają też osoby które chcą przeliczyć “w jakiś sposób” to co w ramach projektu powstało – może to być punkt odniesienia do przygotowania wyceny projektu przed inwestycją – prowadzenie “ewidencji wartości” od początku projektu bardzo ułatwi późniejszą wycenę.
Po przeczytaniu książki naszła mnie tylko jedna smutna refleksja – kto będzie miał odwagę, aby prowadzić projekt z tak dużą transparentnością i nie wykorzystać swojej pozycji lidera/foundera, aby mieć dla siebie więcej “ciastka”? Warto przeczytać i rozważyć ten dylemat, zanim zaczniemy zajmować się kwestią udziałów w kontekście KSH. Dlatego polecam tę książkę każdemu, jako pierwszą lekturę do przeczytania, jeszcze na etapie budowania produktu i zespołu, przed rozpoczęciem funkcjonowania już jako spółka.
Wartość spekulacyjna biznesu – wycena DCF na podstawie przyszłych wyników
June 11th, 2013
finansowanie, wyceny
2 Comments
Mając dane przychodowe i kosztowe na 3 lata w przód możesz wyliczyć wartość “spekulacyjną” (tj. opartą na rozważeniach teoretycznych) biznesu metodą Zdyskontowanych Przepływów Pieniężnych, czyli inaczej DCF. Na początek jednak kilka ważnych uwag:
- nie jestem finansistą, ani księgowym, nie odpowiem więc na szczegółowe pytania dotyczące metody DCF – zapytaj o to swoją księgową, pokaż jej arkusz,
- arkusz był sprawdzony w praktyce – używam tego szablonu od 2007 roku i był wykorzystywany we wszystkich naszych projektach, nigdy nie spotkał się z uwagami krytycznymi, ani nie było w nim błędów,
- pewne elementy w tym arkuszu są celowo uproszczone – zaznaczłem to na żółto z komentarzem “uproszczenie” – to elementy, których wartość jest pominięta lub obliczona z przybliżeniem – szczegółowe wyliczenia i tak dużo by nie zmieniły; na spotkaniach z inwestorami zostawiam to w takiej postaci – wiadomo, że zawsze rozmawiamy o pewnej wycenie przybliżonej,
- wiele osób, zwłaszcza znających rachunkowość, podważy sens stosowania tej metody na takim etapie rozwoju projektu. Takie osoby zapraszam artykułu “Wycena projektu inwestycyjnego na wczesnym etapie“, gdzie wskazuję dlaczego ma to sens.
Wróćmy do wyceny. Czego potrzebujesz, aby wyliczyć wartość DCF tą metodą?
- prognozy przychodów na 3 lata
- prognozy kosztów na 3 lata
… czyli raptem wypełniamy 6 liczb i mamy WYCENĘ. Poniżej arkusz (dane przychodowe i kosztowe – fikcyjne):
Arkusz wycena DCF na bazie prognoz (link Google Drive)
O tym jak dojść do danych przychodowych i kosztowych opowiem szczegółowo przy innej okazji. Na razie załóżmy, że z grubsza oszacowałeś sobie przychody i koszty na te 3 lata. Teraz wrzucasz to do arkusza i wartość “wylicza się sama”. Oczywiście należy pamiętać, że dostajemy z arkusza “tylko liczbę” – która jest pewnym punktem wyjścia do negocjacji z inwestorem. Od jakości przygotowania prognoz, oraz twoich zdolności negocjacyjnych, będzie teraz zależało, czy otrzymany wynik uda się obronić przed inwestorem.
Pomijając elementy związane stricte z metodą DCF, dosyć ciekawy jest sam element “stopy dyskontowej”, który w projektach, którym pomagam w Epic jest zazwyczaj pomiędzy 25-35%. Co to jest stopa dyskontowa? W skrócie jest to poziom ryzyka inwestycji (czyli twojego projektu), albo inaczej – oczekiwanej przez inwestora stopy zwrotu. Im twój projekt jest na wcześniejszym etapie (czyli bardziej ryzykowny, bo jest więcej ryzyk), tym stopa dyskontowa będzie wyższa. Przykładowe stopy dyskontowe:
- lokaty, bony mają stopę dyskontową na poziomie kilku procent,
- spółki GPW mają stopę dyskontową na poziomie kilkunastu procent,
- spółki NewConnect mają stopę dyskontową na poziomie dwudziestu-kilku procent (o ile pamiętam IAI S.A w momencie debiutu na NC miała ten wskaźnik na poziomie 27%),
- startupy są bardziej ryzykowne niż powyższe więc wartość dyskonta powinna być nie niższa niż w wypadku NC (na NC debiutują często spółki bez historii – więc jest to podobna sytuacja).
Zapraszam do pobierania i “wyceniania” swoich projektów. Wpisujcie w komentarzach ile wam wyszło :).
Wycena projektu inwestycyjnego na wczesnym etapie (seed, inkubator, akcelerator)
June 3rd, 2013
finansowanie, wyceny
2 Comments
Wycena projektu inwestycyjnego na wczesnym etapie (tj. zanim biznes zacznie przynosić przychody) to bardziej sztuka niż nauka, ale ponieważ podczas spotkań z inwestorem zawsze dojdziemy do pytania “ile za ile” – nie pozostaje nic innego jak w jakiś sposób określić tę wartość. Jak to zrobić?
Chciałem sprawdzić kiedyś na Quorze jak to jest na rynkach bardziej rozwiniętych niż Polska – jak inwestorzy wyceniają projekt? Postanowiłem napiejw zapytać czy używane są na tym etapie “wyceny DCF” (tj. wyceny bazujące na prognozowaniu przychodów). Jak się spodziewałem odpowiedzi były w duchu “not as primary metric”, no więc skoro tak, zadałem pytanie pomocnicze – a co jeśli nie mamy danych przychodowych?
Odpowiedź, którą dostałem wskazuje, że brane są pod uwagę dane rynkowe (tj. z rynku transkacji finansowych!). Chodzi o dane na temat:
- podobnych transakcjach inwestycyjnych
- exitach w danym sektorze
Dla wielu projektów inwestycyjnych w obszarze technologicznym/internetowym brak nam w Polsce danych dotyczących podobnych transakcji (często – bo ich nie było) – dlatego takie benchmarkowanie jest w praktyce niemożliwe.
No ale jeśli nie mamy takich danych to co pozostaje? Bazować na takich danych jakie mamy i uda nam się znaleźć oraz przedstawić sensowny sposób budowania wartości i sprzedaży w naszym biznesie. Dla mnie to oznacza “a jednak model w Excelu…”. To pozwoli nam zaproponować inwestorowi jakąś liczbę, którą potem będziemy mogli negocjować.
Proponuję zatem podejście w trzech krokach – aby się nie rozpisywać opiszę ogólnie i być może rozwinę w kolejnych wpisach. Jakie dane zebrać, aby ocenić przynajmniej zakresowo wartość projektu inwestycyjnego na wczesnym etapie:
A. Założenia – analiza rynku – szukanie benchmarków rynkowych i finansowych
- czy analogiczna firma jak twoja pozyskała już finansowanie? – poszukaj w inkubatorach, funduszach itp. spróbuj dowiedzieć się jaką wycenę osiągnęli
- czy były jakieś przejęcia rozwiniętych spółek – masz być specem w tej dziedzinie – dowiedz się, zrób rozpoznanie
- jak duży jest rynek – jest na pewno wiele raportów jeśli rynek jest ciekawy (np mobile) – na pewno znajdziesz tę wartość dla Polski i świata
- jak rozwija się rynek – warto inwestować swój czas w rynki o dużej dynamice wzrostowej – często tę wartość znajdziesz w tym samym raporcie co poprzedni punkt
B. Wyliczenie wartości odtworzeniowej – co zrobiłeś – to akurat proste:
- ile czasu poświęciłeś już swojemu startupowi – przemóż to przez sensowną stawkę godzinową
- jakie wartości zbudowałeś – dokumentację, makiety, projekt graficzny, prototyp? wyceń to po stawce rynkowej – tak jakbyś to zlecał na zewnątrz (warto mieć jakieś oferty niezależnych firm)
- może podpisałeś jakieś umowy wstępne? ile mogą przynieść przychodu
C. Wyliczenie wartości “spekulacyjnej” – czyli DCF (artykuł rozwijający temat wyceny DCF):
- spisz wszystkie produkty/usługi które zamierzasz sprzedawać
- zastanów się jak to będziesz sprzedawał, jak robił marketing, jak sprzedaż będzie rosła
- zaprognozuj na tej podstawie przychody
- spisz wszystkie koszty jakie planujesz – wynagrodzenia, koszty operacyjne, itp
- pociągnij prognozy na 3 lata w przyszłość
- sprawdź czy wychodzisz na plus
- przy prognozach – mocno patrz na to jak twoje prognozy mają się do wielkości rynku i tempa jego rozwoju – podejdź do tego z pokorą
- jeśli wychodzisz na plus – poproś znajomą księgową aby wyliczyła ci z tego “deceefa”
Dalej jest prosto – np “krakowskim targiem” wyliczamy średnią arytmetyczną z B i C i to jest nasz punkt odniesienia do negocjacji. Osobiście uczulam zawsze drugą stronę (inwestora), że jest to podejście do oszacowania wartości biznesu nie mając danych o analogicznych transakcjach i wskazując, że chętnie omówię moje podejście. O to w sumie chodzi żeby dojść do etapu negocjacji, prawda?
Gotowi na bootstrap
February 19th, 2013
biznes, przedsiębiorczość
2 Comments
Jednym z ważnych elementów procesu pozyskiwania finansowania jest pozostać gotowym na bootstrap, czyli budowanie biznesu z własnych środków. Nawet jeśli przedłuża się proces pozyskania inwestora, “karawana musi iść dalej”. Taka cecha odróżnia startupy, dla których sukcesem jest pozyskanie inwestora od tych, dla których sukcesem jest zbudowanie biznesu.
Wielokrotnie w ramach Epic przekonałem się, że “ślepa” (jak by się zdawało) wiara w swój pomysł ZAWSZE przekłada się na sukces – Dziennik Internautów istniał na rynku 8 lat zanim pozyskaliśmy wspólnie Infor Biznes jako inwestora branżowego, Finalia tworzyła przez ponad 3 lata system IT który stał się docelowo systemem Finpack, Hatak istniał na rynku od 2008 roku, a na koniec 2012 pozyskaliśmy wspólnie inwestora. Jak widać ważna jest wiara poparta działaniem – samo “wierzenie” w swój pomysł, bez realizacji, nie posuwa przecież projektu do przodu.
Jestem więc przekonany, że jeśli ktoś wytrwa przy swoim startupie dłużej niż rok – jego szanse na pozyskanie finansowania rosną. W ciągu tego czasu może szczegółowo poznać rynek, konkurencję, zbudować prototyp (lub makiety), przetestować pomysł/prototyp na rzeczywistych klientach. Pewnie pomysł ulegnie wielu modyfikacjom na styku z “realnym rynkiem”. Wytrwałość w tym procesie poznawania rynku i fokus na klienta oraz “zarabianie” musi doprowadzić do sukcesu – zbudowania rentownego biznesu i ewentualnie pozyskania finansowania, jeśli to będzie potrzebne.
Bardzo ciekawie opisał tę oraz inne kluczowe cechy przedsiębiorcy Mark Suster w swoim cyklu Entrepreneur DNA. Wytrwałość jest tutaj na pierwszym miejscu.
Zdolność aportowa
February 4th, 2013
finansowanie, POIG 3.1, spółka, wyceny
2 Comments
Aplikując do dowolnego inkubatora POIG 3.1 powinieneś zadbać o swoją “zdolność aportową”. W skrócie chodzi o to, aby pokazać co wnosisz do spółki i ile jest to warte. Jest to o tyle istotne, że w momencie powoływania spółki z inkubatorem POIG 3.1 musisz objąć swoją porcję udziałów w zamian za “coś” – albo gotówkę (czego przedsiębiorca aplikujący do inkubatora zazwyczaj nie ma) albo pewne “wypracowane wartości”. Między bajki można włożyć sformułowania, które widzimy czasami, że wystarczy mieć pomysł, aby uzyskać finansowanie z POIG 3.1. Byłoby to sprzeczne z założeniami tego programu dotacyjnego.
Warto to przemyśleć zanim udasz się do inkubatora, bo jeśli nie masz nic poza pomysłem – inkubator nie będzie mógł cię dofinansować.
W wycenach systemów IT, serwisów WWW, aplikacji, domen, baz danych – wiele elementów ma wartość trudną do oszacowania, zwłaszcza przed etapem kiedy projekt zaczyna na siebie zarabiać. Trochę o taktyce podejścia do dokumentacji aportu napisał Grzegorz Sperczyński (inkubator Technoboard) w artykule na MamStartup. Od siebie mogę dodać, że częściowo ewidencja takiego aportu podobna jest do przeprowadzenia mini due diligence – też przechodzimy przez wszystkie zbudowane w projekcie/spółce wartości – ale istotny jest aspekt “wycenowy” takiego inwentarza. Jest to też podobne do “wyceny”, którą przedstawia powiedzmy agencja interaktywna klientowi, który zgłosił zapytanie ofertowe. Robiłem to w Janmedia jeszcze jako analityk i wsparcie sprzedaży, i robię to teraz w Epic dla niektórych podmiotów inwestycyjnych.
Często przedsiębiorca kładzie na szali swój dorobek (system IT, elementy zbudowanego biznesu), a inwestor – gotówkę. Ważne, aby te elementy układały się w stosunku odpowiadającym dogadanym udziałom procentowym. Fakt wniesienia aportu będzie odpowiednio odnotowany w akcie notarialnym powołania spółki i Zarząd (czyli Wy) będzie gwarantował (pod rygorem odpowiedzialności karnej), że wartość wnoszonego aportu nie została zawyżona.
Lista inkubatorów POIG 3.1
February 1st, 2013
finansowanie, POIG 3.1
1 Comment
Zestawienie inkubatorów POIG 3.1 opublikowane na stronach PARP są dosyć nieczytelne, dlatego pomyślałem o udostępnieniu tych danych w uproszczonej i przetworzonej postaci – poniżej tabela z podstawowymi danymi. Niektóre inkubatory już przestały działać – zwłaszcza dotyczy to tych o małym budżecie lub z wczesnych naborów (np. Science 2 Business). “Wysokość budżetu” odpowiada otrzymanemu przez daną spółkę dofinansowaniu na prowadzenie inkubatora – te kwoty przedstawiłem w zaokrągleniu do 0,5 mln zł.
Nabór | Zarządzający inkubatorem | Siedziba | Nazwa Projektu | Budżet (mln zł) |
2008 | Agencja Rozwoju Regionalnego S.A. | Bielsko-Biała | Technobit Venture | 14,50 |
2008 | Park Naukowo – Technologiczny “Euro-Centrum” Sp. z o.o. | Katowice | Kapitał Dla Energii | 14,50 |
2008 | InQbe Sp. z o.o. | Olsztyn | InQbe | 20,50 |
2008 | “Bełchatowsko Kleszczowski Park Przemysłowo Technologiczny Sp. z o.o” |
Bełchatów | Innowacja | 20,50 |
2008 | Trinity Adventure Sp. Z o.o. | Wrocław | Trinity Adventure | 19,00 |
2008 | Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości | Kraków | Innowatorzy 2009 | 13,00 |
2008 | JCI Venture Sp. Z o.o. | Kraków | JCI Venture | 16,50 |
2008 | Agencja Rozwoju Pomorza S.A | Gdańsk | Fundusz Kapitałowy ARP SA | 17,00 |
2008 | Małopolska Agencja Rozwoju Regionalnego S.A | Kraków | Inwestycje Kapitałowe | 8,50 |
2008 | Instytut Karpacki | Nowy Sącz | Instytut Karpacki | 2,50 |
2009 | Ventures Hub Sp. Z o.o. | Warszawa | Ventures Hub | 17,50 |
2009 | Fundacja Towarzystwo Ekonomiczno- Społeczne | Brwinów | Fabryka Innowacji | 19,50 |
2009 | Akcelerator Innowacji NOT Sp. z o.o. | Warszawa | Akcelerator Innowacji NOT | 22,50 |
2009 | Polska Fundacja Przedsiębiorczości | Szczecin | Pomeranus Seed | 18,00 |
2009 | Miasteczko Multimedialne Sp. Z o.o. | Nowy Sącz | MMC Brainville | 14,00 |
2009 | SpeedUp IQbator Sp. z o.o. | Poznań | SpeedUp Iqbator | 14,50 |
2009 | Fundacja na Rzecz Budowy Społeczeństwa Opartego na Wiedzy “Nowe Media” | Olsztyn | Science 2 Business | 19,50 |
2009 | Bielski Park Technologiczny Lotnictwa, Przedsiębiorczości i Innowacji Sp. z o.o. | Kaniów | Park Lotniczy | 10,50 |
2009 | Wrocławskie Centrum Badań EIT+ Sp.z.o.o. | Wrocław | Akcelerator EIT+ | 13,00 |
2009 | Wrocławski Medyczny Park Naukowo-Technologiczny Sp. z o.o. | Wrocław | Akademicki Inkubator Innowacyjności | 4,50 |
2009 | Małopolska Agencja Rozwoju Regionalnego S.A. | Kraków | Inwestycje Kapitałowe | 18,50 |
2009 | Agencja Rozwoju Regionalnego “ARLEG” S.A. | Legnica | Akcelerator Innowacji | 14,50 |
2009 | Agencja Rozwoju Pomorza S.A. | Gdańsk | Fundusz Kapitałowy ARP SA | 20,00 |
2009 | TechnoBoard sp. z o.o. | Warszawa | Technoboard | 16,50 |
2009 | Fundusz Zalążkowy KPT sp. z o.o. | Kraków | Fundusz Zalążkowy KPT | 20,00 |
2010 | Wielkopolski Instytut Jakości Sp. z o.o. | Poznań | Superinkubator HiTech | 9,00 |
2010 | LMS Sp. z o.o | Poznań | LMS | 9,50 |
2010 | Nickel Technology Park Poznań sp. z o.o. | Poznań | Nickel Inkubator | 9,50 |
2010 | Krajowa Izba Gospodarcza | Warszawa | KIGMed.eu | 10,00 |
2010 | Centrum Innowacji i Transferu Technologii Lubelskiego Parku Naukowo – Technologicznego Sp. z o.o. | Lublin | Zainwestujmy w innowacje | 10,00 |
2010 | Poznański Akademicki Inkubator Przedsiębiorczości | Poznań | Inkubator Innowacji | 9,00 |
2010 | Fundacja Obserwatorium Zarządzania | Warszawa | Inkubator | 9,00 |
2010 | Fundacja Nowe Technologie | Tarnów | Plantacja Biznesu | 8,00 |
2010 | eDoradca Sp. Z o.o. | Tczew | Eko Inkubator | 10,00 |
2010 | Dolnośląska Agencja Rozwoju Regionalnego S.A. | Szczawno-Zdrój | Kapitał dla innowacji | 6,00 |
2010 | Aer Finance Ventures Sp. Z o.o. | Warszawa | AER Finance | 10,00 |
2010 | Fundacja Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu | Poznań | InQbator | 10,00 |
2010 | Profound Ventures Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością | Warszawa | Profound Ventures | 10,00 |
2010 | MicroBioLab sp. z o.o. | Kraków | MicroBioLab | 8,50 |
2010 | BonusCard Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością | Warszawa | Spinaker Innowacji | 10,00 |
2010 | Mazowiecki Inkubator Technologiczny Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością | Warszawa | Mazowiecki Inkubator Technologiczny | 10,00 |
2010 | Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania z siedzibą w Rzeszowie | Rzeszów | Inno Fund | 9,50 |
2010 | Inkubator Naukowo-Technologiczny Sp. Z o.o. | Wrocław | Naukowy Inkubator Technologiczny | 10,00 |
2010 | Park Naukowo-Technologiczny “Technopark Gliwice” Sp. z o.o. | Gliwice | Akcelerator Technologiczny Gliwicex | 6,50 |
2010 | Centrum Innowacji – Akcelerator Technologii Fundacja Uniwersytetu Łódzkiego | Łódź | Akcelerator Technologii Uniwersytetu Łódzkiego Venture – AT UŁ Venture | 8,00 |
Sumarycznie na wsparcie startupów mamy więc z tego programu unijnego na chwilę obecną ponad 220 mln zł. Warto pamiętać, że nie wszystkie te środki przeznaczone są bezpośrednio na inwestycję w nowotworzone spółki – budżet inkubatora POIG 3.1 to zarówno kwoty na inwestycje, jak i na obsługę procesu inwestycyjnego oraz działania promocyjne.
Przytul mnie… inwestorze
January 22nd, 2013
Bez kategorii, przedsiębiorczość, startup
Comments Off on Przytul mnie… inwestorze
Jedną z najważniejszych rzeczy jakich szukam w projektach, które zgłaszają się do Epic, jest pewna dorosłość/samodzielność. Chcę widzieć, że zespół, któremu pomagam “ma swój plan” i “nadaje tempo”, a nie przyszedł do mnie, abym to ja nimi “pozarządzał”. Taki zespół wygra – bo ma wizję i zapał, a ja ewentualnie mogę pewne rzeczy ułatwić. Taki zespół sam się “sprzeda” inwestorowi.
Spotykam jednak zespoły, które, jak się później okazuje, poszukują u inwestora nie tylko finansowania i wsparcia, ale również “zwierzchnictwa”. Chcą, aby inwestor wziął je “pod skrzydełko”. Startując w biznesie mamy wiele niewiadomych, a dla kogoś, dla kogo jest to przysłowiowy “pierwszy raz”, pokusa żeby zamiast fotela kierowcy, zająć wygodne miejsce obok i obserwować i “uczyć się” przy okazji – jest duża. Uleganie jej, to jednak niepokojący symptom. Startup taki może się stać “jeźdźcem bez głowy” – to przecież “CEO” powinien być liderem, wizjonerem i koniem pociągowym, inwestor może ewentualnie go “tylko” wspierać. Startup z takimi objawami pokazuje, że boi się działania na rynku, jak zatem wierzyć, że na nim przetrwa? Pozostaje mieć nadzieję, że jak go wreszcie wepchniemy na głęboką wodę, to jednak szybko nauczy się pływać….
Nie może być zatem mowy o podejściu typu “przytul mnie inwestorze”. Bycie przedsiębiorcą oznacza, że bierzemy odpowiedzialność za nasz biznes. Tego nie można delegować.
(Na marginesie – jeśli jednak oddasz w swoim biznesie >50%, zastanów się – jak to zmienia sytuację?)
Kilka pytań do… inwestora
January 18th, 2013
inwestorzy
Comments Off on Kilka pytań do… inwestora
Na większości spotkań z inwestorami, w których uczestniczę, przedsiębiorca jest odpytywany ze swojego biznesu. Pytania o rynek, zespół, produkt, marketing oraz aktualny status – to podstawa i padają zawsze. Rzadko jednak widzę, żeby z drugiej strony inwestor “całościowo” się przedstawiał. Naprawdę warto analogiczną “odpytkę” zrobić inwestorowi.
O co może zapytać przedsiębiorca, aby poznać drugą stronę?:
- kiedy ostatnio zainwestował
- ile zainwestował, ile procent objął
- ile ma środków
- do kiedy planuje aktywnie inwestować
- skąd te środki (unijne, prywatne)
- jak wygląda jego portfolio – ile spółek, jakie typy biznesów go interesują
- czy możesz jakby co dostać kontakty do prezesów spółek
- jak wygląda jego strategia inwestycyjna
- dlaczego inwestuje
- jak wygląda zespół
- co oferuje poza pieniędzmi
Zazwyczaj niestety przedsiębiorca sam stawia siebie na pozycji słabszego i decyduje się na to aby nie zadać tych pytań. Rozumiem to doskonale – po drugiej stronie ma osobę, która potencjalnie chce wyłożyć pieniądze na rozwój jego biznesu, trzeba więc być miłym dla tej osoby, nie drażnić “dziwnymi” pytaniami… Czy, aby te pytania są dziwne i drażniące? Przecież przed chwilą padły pod twoim adresem, a w ogóle to jesteś tu po to, aby znaleźć dobrego wspólnika do spółki…
Przemyśl sobie czy i u ciebie to występuje, dlaczego tak się dzieje, i może jednak następnym razem po prostu zapytaj.
Zrozumieć feedback
January 14th, 2013
przedsiębiorczość
3 Comments
Przyszedł raz do mnie projekt (a było to w roku 2011) mówiąc, że ma rewolucyjny pomysł. Projekt spoza Wrocławia, ale nie chciał wyjaśnić o co chodzi przed spotkaniem osobistym, choć proponowałem telekonf skype. Musiałem podpisać najpierw NDA. Zawsze boję się sytuacji, że ktoś nie powie mi o co chodzi, spędzi 2h jadąc do mnie (drugie tyle na powrót), a ja po 5 minutach opowieści o “rewolucji” powiem “ale to nie tak…”.
Niestety tak właśnie się stało (wiedziałem że tak będzie!), a rzecz miała dotyczyć Rewolucji w Dystrybucji News. Chodziło o stworzenie systemu, który pozwoli spersonalizować sobie stronę z wiadomościami z Internetu. No bo przecież nie każdy czyta cały Onet – chciałoby się mieć tylko te news które mnie interesują…
– Wait a sec. Czy mamy rok 2011 (wtedy)? Personalizacja w portalach była już dostępna w circa-2000, ale nikt nie korzystał więc powyłączali…
– …
– Potem były strony startowe w epoce Web 2.0… Czy widział pan igoogle?
– …
– Nie? Zaraz zademonstruję jak to zrobić w 30 sek – ten przykład, który pan podał w biznesplanie… Proszę zerknąć… o to chodziło?
– …
– A! Jeszcze był taki projekt Pageflakes, Netvibes… O, już ich nie ma? No tak… to pomysły sprzed kilku lat… Spivotowały albo odeszły…
– …
– Teraz nikt już tak nie czyta newsów. Ludzie filtrują rzeczywistość przez swoich znajomych, na Facebooku…
– …
– Nie korzysta pan z FB????
– …
– Można iść jeszcze dalej – są systemy, które podsumowują o czym rozmwaiali moi znajomi… Summify. Nie ma pan smartfona? albo Riversip, Techmeme? Nic to panu nie mówi? A zadanie domowe odrobił???
– …
– OK OK. Nie każdy siedzi “w branży”…. Ale niestety pana pomysły już były 10 lat temu… Co możnaby teraz zrobić to odkryć je “na nowo”…
– …
– Pomyślmy, a może by tak udostępnić coś takiego w “telewizorach internetowych”? Zwykli zjadacze chleba nie korzystali z tych “nowinek”, które omówiłem, można by im więc to podać jako coś świeżego…
– …
– Nie zna się pan na telewizorach internetowych? Podejdźmy do Saturna po kilka ulotek… Jednak niebardzo???
Bańka prysła. Nie ma genialnego pomysłu, który miał być chroniony przez NDA. Nie ma rewolucji. Nie ma nawet chęci wyjścia poza swój (nie) oryginalny pomysł.
Jaki z tego morał? (poza: nie podpisuj NDA bo szkoda czasu….)? Nie jest moim celem wyśmiewanie kogokolwiek, bo przecież nie każdy musi być specem od “najnowszych technologii”. Nie każdy “siedzi w branży”.
Morał jest taki że feedback trzeba chcieć zrozumieć. Zrozumieć feedback oznacza – chcieć coś z nim zrobić. Jest miejsce na ten pomysł, ale w innym kanale. Dla mnie ten pomysł stał się niesamowicie ekscytujący, w momencie kiedy pomyślałem o implementacji tego na platformie o której tak mało jeszcze wiadomo, o tak małej konkurencji. Druga strona widziała same problemy. To nie jest dusza przedsiębiorcy. To nie jest materiał na biznes.
A teraz jeszcze 2h z powrotem do domu…
Teaser inwestycyjny projektu
September 17th, 2012
Bez kategorii, DIYcubator, dokumentacja inwestycyjna
Comments Off on Teaser inwestycyjny projektu
Gdy już jesteśmy po krótkim pitchu i inwestor się zainteresował, warto zrobić followup w postaci krótkiej informacji o możliwej inwestycji – taki teaser inwestycyjny powinien mieścić się na 1-2 stronach A4 i mieć w zasadzie te same punkty co prezentacja przed inwestorem. Można uznać, że jest to pewna forma “wodolejstwa”, ale dopóki trzymamy się krótkiej formy (maks 2 strony A4) – jest to dosyć przyjazny tryb komunikacji elementów, które istotne są dla inwestora. Trudno pisać template do dokumentu, który ma 2 strony :) ale oto jest poniżej:
TEMPLATE – Epic Ventures – Teaser Inwestycyjny Projektu 20120917
Po uzupełnieniu tego dokumentu, inwestor po pierwsze przypomni sobie i rozwinie trochę twój pitch, a po drugie – widzi też elementy inwestycyjne, co z kolei jest istotne dla wzbudzenia jego zainteresowania twoim projektem jako okazją inwestycyjną. Często ten aspekt nie jest poruszany na szybkich spotkaniach i pomijany w ramach pitchowania, ale jeśli szukasz 500 tys., a trafiłeś na business angela inwestującego do 50 tys. – trudno znaleźć wspólny mianownik przy takim rozstrzale.
Równie istotny co sam teaser jest sposób jego dostarczenia, czyli najczęściej email, do którego go załączymy. Osobiście stosuję zasadę 3 paragrafów:
* wstęp – nawiązanie do samego spotkania,
* rozwinięcie – wyjaśnienie co załączamy, zwrócenie uwagi na jeden istotny fakt (wyróżnik projektu),
* zakończenie – “wszelki feedback bardzo mile widziany” plus zachęcenie do spotkania osobistego.
I jeszcze jedna oczywista oczywistość – najlepiej taki followup zrobić nie później niż w ciągu 3-5 dni od spotkania.