Społeczność polskiej Wikipedii
September 25th, 2007
co-creation, polskie web 2.0, user contributed value
4 Comments
Autor: Agnieszka Kwiecień – Sekretarz Stowarzyszenia Wikimedia Polska.
W drugim artykule z cyklu Polska Wikipedia Agnieszka przedstawi społeczność wikipedystów, statystyki dotyczące ich aktywności oraz typy charakterologiczne krystalizujące się w ramach prac nad encyklopedią.
Społeczność powstająca wokół internetowych projektów otwartej treści funkcjonuje przeważnie w oparciu o stosunki nieformalne. W miarę przybywania członków społeczności, pojawiają się nowe metody współpracy, ale także kolejne regulaminy, zestawy zasad i zaleceń. Można w tym procesie przemian dostrzec podobieństwo do społeczności organizujących się i działających w rzeczywistym świecie. Społeczność internetową odróżnia jednak kilka aspektów, które wynikają z jej specyficznej, wirtualnej natury. Rozwój i dojrzewanie społeczności następuje w połączeniu ze zmianami technologii i rozwiązań programowych. Adaptowane techniki programowe mogą powstawać niezależnie lub w odpowiedzi na potrzeby tej społeczności. Duży wpływ na kierunek zmian mają także negatywne zjawiska zachodzące w otwartych projektach. Mogą one doprowadzić do „śmierci” projektu albo przyczynić się do jego ewolucyjnej zmiany.
Z ustawicznym powiększaniem liczby artykułów Wikipedii i tworzącej je społeczności wiążą się określone zjawiska i problemy. Działania społeczności projektów będących w fazie uruchamiania i początkowego funkcjonowania opierają się głównie o nieformalne kontakty, krótkie dyskusje oraz decyzje podejmowane na zasadzie konsensusu przez niewielkie grono najbardziej zaangażowanych uczestników. Jedną z najczęściej stosowanych reguł jest reguła zdrowego rozsądku. Do komunikacji wystarczają istniejące w serwisie strony dyskusji i lista dyskusyjna. Większość ustaleń podejmuje się na liście lub dedykowanym, otwartym kanale IRC (np. kanał polskiej Wikipedii: #wikipedia-pl znajdujący się w sieci freenode). Nowym uczestnikom łatwiej odnaleźć się w niewielkiej społeczności, gdzie panują stosunki koleżeńskie, jest niewiele reguł, które trzeba na wstępie przyswoić. Jednak mała społeczność to także mało rąk do pracy, co jest istotnym ograniczeniem w obliczu ogromu wiedzy do opisania.
W miarę wzrostu liczby uczestników społeczność projektu stopniowo buduje bardziej formalne mechanizmy współpracy, czego przejawem są spisane regulaminy, zasady i zalecenia. Dużej liczbie uczestników trudniej osiągnąć konsensus, pojawia się wiele punktów widzenia na tę samą sprawę, więc potrzebne są określone zasady podejmowania decyzji. Częściej także dochodzi do sporów, a społeczność oczekuje jasnych reguł ich rozstrzygania. Nadal stosuje się regułę zdrowego rozsądku, jednak częściej sięga do spisanych zaleceń, gdyż daje to większą pewność, że określone działania zostaną przez społeczność zaakceptowane. Jeżeli w kwestii spornej nie udaje się osiągnąć porozumienia przeprowadzane jest głosowanie, czasem poprzedzone sondażem. Chociaż w rozstrzyganiu sporów pomagają inni uczestnicy projektu, to część konfliktów prowadzi do długich dyskusji. Ostatnio powołany został Komitet Arbitrażowy do rozstrzygania sporów, których nie udało się rozstrzygnąć innymi metodami, przy czym decyzje komitetu mają być ostateczne i wiążące dla wszystkich stron konfliktu. W takich warunkach podnosi się próg wejścia do projektu, gdyż już na wstępie trzeba zapoznać się z tym co wolno, czego nie wolno, jakie są konsekwencje nieprzestrzegania szeregu reguł. Pod koniec 2006 roku dostrzeżono, że w polskiej Wikipedii funkcjonuje już wiele tego typu regulaminów i podjęty został wysiłek ich zebrania, usystematyzowania i ujednolicenia. W efekcie nowi użytkownicy otrzymali poradnik, który pomaga im przejść przez ten pierwszy etap zaznajamiania się z regułami działania w projekcie. Po prawie rocznym funkcjonowaniu na niedawnym spotkaniu wikipedystów w Częstochowie GDJ, postulowano, że system ten jest jeszcze niedoskonały i wymaga dalszych ulepszeń. W efekcie prowadzonych tam dyskusji można się spodziewać kolejnych inicjatyw w zakresie doskonalenia systemu pomocy. Rodzi to jednak pytania, np. jak dużo czasu trzeba poświęcać na działania około projektowe, niezwiązane bezpośrednio z dodawaniem treści encyklopedycznych i czy dalszy wzrost społeczności nie doprowadzi do jej podziałów.
Rosnąca popularność Wikipedii, w tym także wersji polskojęzycznej, przyciąga nowych uczestników. Na polskiej Wikipedii rejestruje się ok. 300-400 nowych uczestników na miesiąc (liczone są tu konta, z których wykonano min. 10 edycji). Niektórzy pozostają tylko przez chwilę, inni angażują się aktywnie w rozwój encyklopedii pisząc i uzupełniając hasła. Aktywną grupę stanowi ok. 2 tys. uczestników, którzy edytują hasła przynajmniej 5 razy w miesiącu. Najbardziej aktywnych jest ok. 370 uczestników, edytujących hasła przynajmniej 100 razy w miesiącu.
Struktura wiekowa społeczności jest trudna do ustalenia, ze względu na wirtualny charakter uczestnictwa. Można posłużyć się tylko deklarowanym wiekiem podawanym przez część społeczności. Zgodnie ze stanem z kwietnia 2007 wiek wikipedystów rozciąga się od 10 do 71 lat, w tym najliczniejszą, bo liczącą aż 50% grupę stanowią uczestnicy w wieku 18-27 lat, kolejne grupy 28-37 lat i 14-17 lat liczą po 20%. Pozostałe 10% to uczestnicy poniżej 14 i powyżej 37 roku życia. Trzeba przy tym pamiętać, że przedstawiona struktura wiekowa będzie się z czasem zmieniać. Przy założeniu, że obecni uczestnicy pozostaną w projekcie, a najwięcej z nich jest teraz wieku odpowiadającym okresowi studiów, prawdopodobnie grupa powyżej 27 lat stanie się liczniejsza.
Z deklarowanego przez uczestników wykształcenia wynika, że zakres obejmuje całe spektrum: począwszy od szkoły podstawowej a skończywszy na profesorze belwederskim. Najliczniejszą grupę, co wynika pośrednio ze struktury wiekowej, stanowią absolwenci studiów magisterskich i studenci, następnie uczniowie liceów, gimnazjów i doktorzy.
W społeczności funkcjonują różne typy osobowości, wnoszące pozytywny lub negatywny wkład w projekt. Uczestnicy budują swój wizerunek i zdobywają zaufanie innych poprzez wkład jaki wnoszą w rozwój projektu. Ważny jest przy tym zakres posiadanej wiedzy oraz sposób działania i umiejętność współtworzenia treści w zespole. Uczestnicy projektu opisują czasem swój „gatunek”, w żartobliwy sposób nazywając się ”Homo vicipaedicus”.
Można wyróżnić kilka najczęściej obserwowanych typów osobowości wikipedystów:
- Mrówki – cierpliwie, krok po kroku rozbudowują istniejące i piszą nowe hasła, skupieni na podstawowym zadaniu projektu, jakim jest tworzenie encyklopedii.
- Kultywatorzy społeczności – dbają o dobre relacje między uczestnikami, pracują nad zapewnieniem warunków sprzyjających współpracy i wzajemnej pomocy.
- Policjanci, tropiciele wandalizmu – nastawieni na dbanie o jakość treści i egzekwujący przestrzeganie reguł.
- Organizatorzy – potrafią zorganizować grupę uczestników w celu zrealizowania konkretnego zadania.
- Sprzątacze – dbają o porządek w artykułach, ujednolicają formatowanie, gdy trzeba usuwają niepożądane treści.
- Szukający konfliktu – najczęściej w poczuciu misji lub obronie idei za wszelką cenę próbują dowieść swoich racji, prędzej czy później popadają w konflikty i odchodzą z projektu.
- Wandale – nastawieni na usuwanie lub fałszowanie treści.
- Trolle – celowo wywołujący długie, bezsensowne spory w społeczności, nie potrafiący zaprzestać dyskusji.
Najbardziej pożądani są oczywiście uczestnicy wnoszący pozytywny wkład. Jednak na negatywnych przypadkach wiele można się nauczyć.
Ważną rolę w zacieśnianiu więzów w społeczności odgrywają spotkania w „realu”. Już od kilku lat odbywają się dwa cykliczne spotkania w roku, jedno w maju drugie w grudniu. Poza tym odbywają się także spotkania lokalne, np. wikipedystów z Poznania, czy Wrocławia. Okazuje się, że taki kontakt oko w oko łagodzi obyczaje i pozwala wirtualnym znajomościom nabrać bardziej „ludzkiego” charakteru. Wynikają z tych spotkań np. wspólne inicjatywy czy wycieczki w celu pozyskania materiałów do kolejnych artykułów.
Spotkanie wikipedystów w grudniu 2006. Autor: Przykuta, oryginalne zdjęcie, Licencja CC-BY-SA
Uczestnicy swoją pozytywną działalnością zyskują sobie zaufanie innych członków społeczności i tym samym w pełniejszy sposób mogą brać udział w jej życiu. Na przykład w głosowaniach mogą najczęściej brać udział tylko zalogowani użytkownicy, którzy wykonali minimum 100 edycji. Czasem dodaje się także warunki czasowe, czyli np. minimum jeden miesiąc od założenia konta. Po dłuższym udziale w projekcie (przynajmniej 3 miesiące) i osiągnięciu 1000 edycji można starać się o nadanie statusu administratora, co daje możliwość np. usuwania stron i blokowania innych użytkowników. Jak można przeczytać w artykule dotyczącym przyznawania uprawnień
Status administratora przyznawany jest znanym i cenionym członkom społeczności, zaznajomionym ze sposobem działania Wikipedii i zasadami na niej obowiązującymi oraz cieszącym się zaufaniem wikipedystów.
Wszystkie edycje wikipedysty są dostępne na stronie pokazującej jego wkład, natomiast statystyki edycji (o ile dany użytkownik wyraził na to wcześniej zgodę) można zobaczyć także w postaci wykresów. Statystyki to jednak nie wszystko, dlatego warto zaznaczyć, że ponieważ edycja edycji nierówna, więc oceniając wkład danego użytkownika trzeba przyjrzeć się także jaki jest charakter tych prac. Potrzebni są zarówno uczestnicy piszący duże fragmenty tekstu, jak i poprawiający literówki czy interpunkcję.
Zobacz też: Pierwsza część serii artykułów o Wikipedii.
Mobizody od Flime.pl
September 25th, 2007
co-creation, user contributed value
1 Comment
Dostałem od firmy Akson-net informację o starcie bloga developerskiego nowego projektu – Flime.pl. Flime ma być społecznością osób tworzących amatorskie wideo. Na moje pytania dotyczące serwisu odpowiada Michał Mizera, prowadzący projekt.
Na początek może kilka zdań o zespole – czy jest to niezależny projekt rozwijany w ramach firmy Akson-net?
Flime jest projektem realizowanym w ramach spółki Akson Net. Jest to projekt niezależny od wypożyczalni internetowej Netino. Widzimy jednak na tym etapie sporo płaszczyzn, na których pomysły te mogłyby się stykać, np. najlepsze video prezentowane na Flime pojawiają się płatnie w wypożyczalni Netino, lub w Netino ma miejsce premiera mobizodu przygotowanego przez Akson Net, a na Flime pojawia się on z opóźnieniem.
Czy jest to pomysł lokalny i nastawiony na Polskę czy globalny? Jak zamierzacie rosnąć?
Aktualnie Flime jest pomysłem nastawionym na Polskę, zależy nam przede wszystkim na uruchamianiu wyobraźni i wrażliwości, na tym, aby każdy mógł znaleźć we Flime swoją formę ekspresji. Jeżeli pomysł okaże się strzałem w dziesiątkę, z chęcią umożliwimy to samo internautom spoza Polski. Ideałem byłoby stworzenie platformy, na której ścierać mogłyby się różne kultury, narody, poglądy i we wspólnej dyskusji tworzyć nowoczesne formy.
Czy koncepcja pisania scenariuszy nie jest zbyt skomplikowana? Aktualnie twórczość popularna tworzona jest często ad-hoc, niejako przy okazji – czy taki sposób pracy nad mobizodami nie będzie barierą? (tj. zanim zrobisz “fajny” filmik – pracujesz nad scenariuszem)
Przede wszystkim zależy nam na aktywizacji społeczności zainteresowanej tworzeniem ciekawych treści, w tym również video. Drugi wymiar to legalność treści, które będziemy prezentowali, tutaj kłania się szeroka akcja edukacyjna co jest, a co nie jest, w myśl polskich przepisów pogwałceniem prawa autorskiego. Trzeci wymiar to różnorodność – Flime nie będzie skupiał się tylko na video, zależy nam na dyskusjach, grupach i mikro-społecznościach, stąd też między innymi pomysł na scenariusze.
Czy skupiać się będziecie jedynie nad pracą nad scenariuszem czy również nad edycją wideo?
Odnośnie scenariuszy, to jest zaledwie jedna z funkcjonalności Flime, obok video, blogów, wizytówek, grup… Będą one ze sobą sprzężone, ale naturalnie każdy użytkownik wybierze sobie swój zestaw funkcjonalności z których będzie korzystał – jedna osoba będzie zainteresowana pisaniem scenariuszy i ich produkcją, inna będzie po prostu kręciła video, jeszcze inna będzie komentowała i wspierała pracę dwóch pozostałych. Chcemy stworzyć platformę, na której każdy znajdzie coś dla siebie.
Użytkownicy będą w serwisie umieszczać swoje video, komentować je, wymieniać się opiniami. W tym sensie bliżej nam do youtube niż do szorty.pl, gdzie video wymagają akceptacji moderatorów przed zamieszczeniem. My nie zamierzamy filtrować filmów pod względem jakości, gdyż tą czynność w bardzo prosty i znacznie bardziej miarodajny sposób zrobi za nas społeczność. Jedyna interwencja ze strony moderatorów związana będzie z legalnością treści i przestrzeganiem praw autorskich.
Jaki macie model biznesowy? Czy macie jakieś realizacje swoje do pokazania?
Odnośnie modelu przychodowego, opierać się on będzie na reklamach, zamierzamy go również urozmaicić o konkursy – realizację najpopularniejszych scenariuszy i video w formie profesjonalnych produkcji, lub sprzedaż treści, po podpisaniu umowy z twórcą, poprzez Netino itp.
Jakie plany na przyszłość? Pewnie macie ustalony jakiś grafik oddawania poszczególnych etapów projektu?
Flime zgodnie z harmonogramem ma wystartować w listopadzie tego roku. Mam nadzieję, że do tego czasu uda nam się razem z internautami wypracować ciekawe pomysły i rozwiązania, które będziemy w stanie wdrożyć. Projekt ruszył grubo ponad dwa miesiące temu. Nie korzystamy z gotowych engine’ów – napisaliśmy własny framework od zera. W tej chwili kończymy makietę statyczną i równocześnie kodowany jest model
Blog developerski Flime powstał właśnie po to, abyśmy my mogli dzielić się z internautami, przyszłymi “flimowiczami”, naszymi pomysłami na funkcjonalności, a oni mogliby nam dawać rady, wskazówki, być może nawet rozwiązania.
Komentarz Adama Warzyszyńskiego współtwórcy serwisu szorty.pl, prezesa Fundacji Rozwoju Sztuki Filmowej:
Flime tak jak i winda z netino to cenna inicjatywa, żeby zrobić coś naszego polskiego. Obawiam sie jednak, ze przyszłość tego typu filmików to będzie jednak zagraniczna masówka. Moim zdaniem, żeby osiągnąć efekt biznesowy w tej dziedzinie trzeba już działać i myśleć międzynarodowo gdyż produkcja na nasze własne potrzeby będzie po prostu za droga i nieuzasadniona.
Podsumowanie: Pomysł ciekawy, choć na pierwszy rzut oka wydaje się skomplikowany – trudno mi uwierzyć, że uda się zaprząc do pracy nad scenariuszem rzesze osób, które spontanicznie będą łączyć się w grupy i tworzyć dobrej jakości wideo. Choć z drugiej strony moje dzieci już zaczynają się bawić kamerą – może coś w tym jest?
Poniżej trailer mobizodu “winda”
Google kontra Facebook – błogosławieństwa konkurencji
September 23rd, 2007
informacyjne, social systems
2 Comments
W prezentacji “Rewolucja w sieciach społecznych” pokazywałem jak zmienia się podejście do tematu social networking. Postulat otwierania sieci społecznych był bardzo gorącym tematem tego lata (sic!). Tymczasem Michael Arrington na Techcrunch wskazuje, że droga Google będzie jednak wiodła nie w kierunku aplikacji SocialStream (jak przedstawiałem w prezentacji), a prawdopodobnie Orkut. Ostatni redesign Orkut, zatrudnienie przez Google specjalistów od sieci społecznościowych (w tym Brada Fitzpatricka, o którym wspominałem w prezentacji), a także tajne-przez-poufne spotkanie w siedzibie Google, które miało miejsce 20 września – te zdarzenia jednoznacznie zbiegają się w temacie “Google ma na celowniku temat sieci społecznych”. Wg. przecieków z tego właśnie spotkania w najbliższym czasie, a dokładnie 5 listopada Google ma udostępnić API pozwalające manipulować grafem społecznym (ang. social graph) Google – tj. danymi zawartymi w aplikacjach Google, składających się na sieć społeczną. Na pierwszy ogień (otwierania API) ma pójść Orkut oraz iGoogle, a w następnej kolejności Gmail, Google Talk (w Orkut jest już integracja z tą usługą) i stopniowo resztę aplikacji Google. Te plany zmierzają do dodania “warstwy społecznej” do wszystkich usług Google.
Cała ta strategia ma spowodować, że sieć społeczna Google, będzie “bardziej otwarta” niż Facebook, który przez udostępnienie platformy Facebook, był dotychczas najbardziej otwartą platformą społecznościową.
W momencie kiedy tacy potentaci jak Facebook i Google stają w szranki – wygra ten kto lepiej dogodzi swoim użytkownikom, a najbardziej skorzystają na tym właśnie użytkownicy, czyli my! Myślę, że dzięki ambicjom Google i jego strategii, która często polega na “uwalnianiu” pewnych funkcji, czy aplikacji (np. otwarte API Google Maps, dostęp do FeedBurner), 5 listopada będziemy zdecydowanie bliżej idei Otwartych Sieci Społecznych.
Szóste urodziny polskiej Wikipedii – 26 września
September 21st, 2007
co-creation, polskie web 2.0, user contributed value
7 Comments
Niniejszy artykuł jest pierwszym z serii artykułów poświęconych Wikipedii – internetowej encyklopedii. Pretekstem do ich powstania są nadchodzące 6. urodziny polskojęzycznej Wikipedii (26 września), a tak naprawdę celem jest pokazanie jakie mechanizmy motywują ludzi do pracy w tym projekcie i co sprawia, że treści zamieszczone w Wikipedii są “wystarczająco dobre”. Co jakiś czas obserwuję jak mass media lekceważąco, lub bez zrozumienia tematu, odnoszą się do Wikipedii, tropiąc kolejne „przekręty” i starając się udowodnić, że Wikipedia to tylko taka zabawa, z której nic dobrego nie wynika. Niechętny stosunek części polskiego społeczeństwa do Wikipedii wynika w dużej mierze z nieznajomości zasad działania projektu, mam więc nadzieję, że seria artykułów, z której ten jest pierwszym – przybliży odpowiednio ten największy otwarty projekt na świecie. W kolejnych artykułach Agnieszka Kwiecień, Sekretarz Stowarzyszenia Wikimedia Polska przedstawi:
- tło historyczne projektu – trochę wspominek i zadumy nad szybkością zmian
- ludzie w projekcie – osoby tworzące Wikipedię robią to na zasadzie wolontariatu – co powoduje że tyle czasu poświęcają projektowi? Co ich motywuje?
- problemy w projektach otwartej treści – problemy Wikipedii to szereg zagadnień związanych z tworzącymi jej społeczność osobowościami jak również specyficzną dla projektu otwartością – jak można sobie z nimi poradzić?
- inne projekty Fundacji – ruch Wikimedia to nie tylko encyklopedia Wikipedia – powstał szereg innych projektów UGC opartych na tym samym mechanizmie – warto poznać je wszystkie
- przyszłość projektów Wikimedia – jakie są najbliższe plany, jakie największe bolączki do przezwyciężenia, czy Wikipedia zmieni świat?
Agnieszka będzie mogła w kontekście tych wszystkich kwestii odpowiedzieć na wasze pytania dotyczące tematów związanych z Wikipedią, Fundacją Wikimedia i Stowarzyszeniem Wikimedia Polska.
Wikipedia – tło historyczne – jak to wszystko się zaczęło?
Historia Wikipedii rozpoczyna się 15 stycznia 2001 roku. Od tamtego dnia ten wielojęzyczny projekt internetowej encyklopedii rozwijał się i stawał ikoną ruchu wolnej treści. Prawie rok wcześniej w marcu 2000 r. jej fundatorzy Jimmy Wales i Larry Sanger założyli projekt Nupedia, dla którego Wikipedia miała być tylko projektem pomocniczym. Nupedia pisana była przez ekspertów z danych dziedzin i posiadała siedmiostopniowy proces recenzji. W efekcie, w ciągu trwania projektu napisano 24 artykuły, a kolejnych 74 było na różnych etapach rozwoju. Projekt zamknięto ostatecznie we wrześniu 2003 r., kiedy już było wiadomo, że oparta o bardziej liberalne zasady Wikipedia rozwija się o wiele szybciej. Treści w Nupedii miały być udostępniane na własnej licencji NOCL, jednak później zdecydowano się na GNU FDL (ang. GNU Free Documentation License). Tą samą licencją objęte zostały treści udostępniane we wszystkich wersjach językowych Wikipedii.
Podstawową i zasadniczą różnicą w stosunku do Nupedii było to, że Wikipedię mógł tworzyć każdy. Zrezygnowano także z procesu recenzji – nad artykułem mogła pracować grupa osób, a efekt ich pracy był widoczny od razu. Istotną rolę w rosnącej popularności tego projektu odegrało wykorzystanie koncepcji WikiWikiWeb, która umożliwiła techniczną realizację idei szybkiej edycji tekstów, pracy grupowej i dostępu on-line równocześnie. Jako pierwsza powstała wersja anglojęzyczna, na polską wersję przyszło poczekać do 26 września 2001 r. Krzysztof Jasiutowicz i Paweł Jochym utworzyli początkowo polski odpowiednik Wikipedii, który 12 stycznia 2002 stał się częścią międzynarodowej Wikipedii.
Powstanie Wikipedii zapoczątkowało ruch Wikimedia. Społeczność projektów zgromadzona wokół idei wolnej wiedzy zaczęła się organizować i 20 marca 2003 r. powstała Fundacja Wikimedia (Wikimedia Foundation) z siedzibą na Florydzie. Fundacja sprawuje opiekę nad Wikipedią i powstałymi wokół niej projektami opartymi o technologię Wiki. Uczestnicy największych wersji językowych zauważyli potrzebę lokalnej współpracy i założyli oddziały lokalne Fundacji, początkowo we Francji i w Niemczech, a 15 listopada 2005 zarejestrowane zostało Stowarzyszenie Wikimedia Polska. Stowarzyszenie zostało założone przez 26 wikipedystów na pierwszym organizacyjnym spotkaniu w Krakowie. We wrześniu 2007 r. stowarzyszenie liczy 87 członków (w tym 2 wspierających). Do zadań stowarzyszenia należy m.in.: opieka nad polskimi projektami Fundacji Wikimedia, organizacja zlotów, promocja projektów Wikimedia w Polsce oraz wsparcie techniczno-prawne projektów Wikimedia. Stowarzyszenie prowadzi także kilka inicjatyw, m.in. Wikikonkurs – wspierając finansowo pomysły wzbogacające projekty w treść.
Działanie projektów i tworzących je społeczności opiera się na pięciu filarach, które są jednym z kluczowych elementów warunkujących sukces ruchu Wikimedia:
- Wikipedia to encyklopedia – nie umieszczamy twórczości własnej, każda informacja powinna być weryfikowalna w istniejących źródłach.
- Neutralny punkt widzenia – nie forsujemy jednego punktu widzenia, staramy się opisywać zagadnienie możliwie obiektywnie w oparciu o wiarygodne źródła.
- Wolne źródło wiedzy – treści udostępniane są na licencji GFDL (niektóre projekty dopuszczają inne wolne licencje), nie wolno zamieszczać treści objętych prawem autorskim lub w inny sposób go naruszać.
- Wikietykieta – w kontaktach z innymi członkami społeczności niedopuszczalne są ataki osobiste, zaleca się chłodne nastawienie podczas sporów.
- Brak sztywnych zasad – w myśl zasady śmiało modyfikuj strony, otwartość na zmiany i nowe pomysły.
Obecnie (wrzesień 2007) polskojęzyczna Wikipedia zawiera ponad 426 tys. haseł i jest czwartą co do wielkości wersją językową, po angielskiej, francuskiej i niemieckiej
Uruchomiono przy tym 250 wersji językowych. Według licznych badań popularności serwisów internetowych Wikipedia mieści się w pierwszej dziesiątce najpopularniejszych serwisów. Projekty korzystają z mediów zgromadzonych w Wikimedia Commons, który posiada prawie 2 mln zdjęć, grafik i ścieżek dźwiękowych i jest obecnie najszybciej rozwijającym się projektem. Wszystkie te liczby mają tylko pokazać skalę zjawiska, ponieważ wystarczy tydzień, aby przestały być aktualne. Tempo wzrostu liczby haseł najszybciej rośnie w anglojęzycznej Wikipedii. Jednak poszczególne wersje językowe także wykazują coraz szybszy wzrost.
Najbardziej odczuwalnym wpływem Wikipedii na „zwykłego użytkownika internetu” jest to, że w wynikach wyszukiwania Google hasła z Wikipedii występują często w pierwszej dziesiątce – to świadczy o popularności obecnych tam treści. Czy często korzystacie z Wikipedii? Czy macie zaufanie do dostępnych w Wikipedii treści?
WolneLektury, szybka Wikipedia
September 19th, 2007
co-creation, informacyjne
13 Comments
W TVN24 czytamy, że Biblioteka narodowa wyzwoliła lektury – ruszył niekomercyjny i realizowany pro publico bono projekt “Wolne Lektury”. WolneLektury.pl są bardzo cenną inicjatywą w polskim internecie – dziwi mnie jednak stawianie sprawy tak jakby miało to być remedium na brak lektur w szkole (należy pamiętać o koszcie dostępu, papieru) – raczej będzie to pomocne dla tych osób, które mają już dostęp w domu. Na pewno jest to pierwszy krok w dobrym kierunku.
Jednak nasuwa się pytanie: jak można wyzwolić coś co już jest wolne? Cała sprawa uwolnienia lektur przedstawiana jest jako super nowość, a taka Zemsta mojego ulubionego “wrocławskiego Fredry” – podpięta na WolneLektury.pl, jest już w Wikisource (Wikiźródła) od dawna (historia edycji wskazuje, że od stycznia 2006) – podobnie wiele innych lektur.
Po raz kolejny okazuje się, że projekty wiki, jak Wikipedia czy Wikiźródła, swój hawajski przedrostek “wiki” (czyli “szybko”) mają nie od parady. Niestety okazuje się też po raz kolejny, że ich wkład jest często pomijany.
Zielona Góra – Bachanalia IT już 2 października
September 19th, 2007
informacyjne, konferencje i spotkania
Comments Off on Zielona Góra – Bachanalia IT już 2 października
Grzesiek Wolański zaprasza na swoim blogu na pierwsze oficjalne spotkanie branży internetowej w Zielonej Górze. Spotkanie organizacyjne było bardzo ciekawe (relacja również u Grześka) – tak więc na pewno spotkanie z prelekcjami i odpowiednio nagłośnione tak, żeby przyszło jeszcze więcej ciekawych osób, będzie jeszcze ciekawsze. To bardzo cieszy, że inicjatywy inspirowane wrocławskim GrillIT pojawiają się w większych miastach Polski – to daje pole do współpracy lokalnej (a więc – nie tracimy czasu na dojazdy) nad nowymi ciekawymi przedsięwzięciami (np. drugi skype, google :).
Gdzie: Zielona Góra, Akademicki Inkubator Przedsiębiorczości, ul. Szafrana 2
Kiedy: 2 października 2007, 18:15
Organizatorzy: Grzesiek Wolański, z pomocą DWD Systems
Kontakt: bachanaliait@bachanaliait.pl
Strona spotkań: BachanaliaIT.pl
Do zobaczenia w Zielonej Górze 2 października!
Dodatkowo: ciekawy tekst Grześka o organizacji spotkań.
Favore.pl – czy już czas na usługi w internecie?
September 18th, 2007
social systems
9 Comments
Informacyjnie: ekipę prowadzącą projekt favore.pl znam bardzo dobrze ze spotkań grillIT.
Favore.pl jest serwisem dającym możliwość publikowania i wyszukiwania ofert usług – udostępnia platformę dla usługodawców i usługobiorców pozwalając tym pierwszym efektywnie zarządzać swoją ofertą, a tym drugim – skutecznie znaleźć odpowiedniego oferenta.
Favore ma funkcje których potrzebuje osoba wyszukująca usług:
- wyszukiwanie po nazwie, cenie, lokalizacji
- lokalizacja usługodawców na mapie
- przeglądanie wg kategorii
- dostępność usługi w konkretny dzień
- miejsce realizacji usługi
Z kolei dla usługodawców posiada panel zarządzania usługami, gdzie można m.in.:
- prowadzić kalendarz (w tym – umieszczać informacje o urlopach i przerwach)
- zarządzać rezerwacjami
- zarządzać opiniami
- komunikować się przez wewnętrzny podsystem wiadomości
W wypadku wielu usług są to funkcje trochę na wyrost – często zależy nam po prostu na znalezieniu “fryzjera w okolicy”, a skoro favore, nie jest jeszcze rozpoznawalną marką – nie zaufamy raczej kalendarzowi, czy cennikowi tego typu usług w internecie – znajdziemy telefon i zadzwonimy, aby porozmawiać o usłudze i umówić się. Favore powinno spróbować dotrzeć do tego typu usługodawców, aby zachęcić ich do używania aplikacji jako elementu zarządzania biznesem.
Bliżej o Favore możecie posłuchać i obejrzeć na poniższej prezentacji, nagranej na GrillIT w czerwcu:
Favore nie jest jedynym tego typu serwisem w Polsce – momentami wchodzi w obszar zajęty dotychczas przez serwisy typu “żółte strony” – YellowPages, Polskie Książki Telefoniczne, PanoramaFirm – na pewno daje funkcjonalnie dużo więcej niż te serwisy, należy jednak pamiętać, iż większość osób szukających takich informacji jest w offline – a duże wsparcie w postaci papierowych edycji katalogów “żółtych stron” jest (jeszcze) niewątpliwym plusem w naszym kraju (mimo wszystko jeszcze mała penetracja internetu). Konkurencją, która chce wyjść z online w kierunku offline jest z kolei zumi – najpoważniejszy konkurent favore.pl. Favore miało niestety tego pecha, że wystartowało w tym samym mniej więcej momencie co zumi.pl – a wiadomo jakie dojście medialne i reklamowe ma zumi będąc częścią grupy ITI – możnaby zastanowić się jednak czy na pewno te serwisy walczą o ten sam rynek. Co odróżnia favore od zumi jest niewątpliwie rozbudowany panel administracyjny pozwalający na zarządzanie swoimi usługami. W zumi tego typu funkcje odbywają się przez telefon oraz stosunkowo prosty formularz (dane weryfikowane przez operatora przed publikacją online).
Kolejną grupą konkurencji favore.pl jest seria dużo mniejszych serwisów (często sprofilowanych np. na branżę budowlaną lub informatyczną) – przykładami tutaj są choćby getup.pl, fachura.pl, twojeuslugi.pl – wydaje się, że nie zagrażają one jednak favore – są tworami dużo prostszymi, momentami odstraszającymi ze względu na niedopracowanie serwisu – nie budują zaufania u usługodawców ani u usługobiorców.
Favore.pl to ciekawy pomysł – na pewno osoby dobrze radzące sobie z obsługą komputera i aplikacji webowych nie będą miały problemu w korzystaniu z serwisu jako usługodawcy, a ilość dostępnych dla usługodawców funkcji jest bardzo zachęcająca. Problemem może być zachęcenie do korzystania z serwisu osób “z offline” czyli przysłowiowego hydraulika i gosposi – takie osoby w znakomitej większości nie mają komputera i nie wiedzą jak skorzystać z przeglądarki – być może warto pomyśleć o jakimś konkretnym sposobie wejścia do offline i zaistnienia w świadomości tych ludzi.
Kilka pytań do Mateusza Seiferta prowadzącego projekt favore.pl:
– jak pozycjonujecie favore.pl na rynku polskim – kogo widzicie jako konkurencję? czy zgodzisz się ze mną że najbardziej powinniście obawiać się zumi.pl?
Favore.pl, zgodnie z naszą podstawową misją, chcemy uczynić podstawowym miejscem informacji o usługach w polskim Internecie. Nasza konkurencja to przede wszystkim portale z gatunku yellowpages (pf.pl, pkt.pl) i zumi.
Przewagę nad konkurencją można krótko podsumować jednym zdaniem – Favore.pl jest dedykowane usługodawcom i ich klientom. Portal udostępnia szereg mechanizmów ułatwiających usługodawcom dotarcie do nowych klientów, a klientom znalezienie sprawdzonych usług. Konkurencja, przy braku większości walorów Favore.pl, nie oferuje na dzień dzisiejszy nic poza tym, co jest dostępne u nas.
Jeśli możemy mówić o przewadze konkurencji, to związana jest ona z lepszą świadomością ich marki wśród Internautów. Jesteśmy jeszcze początkującym graczem, ale wierzymy że niedługo sytuacja się zmieni. Nasze intensywne działania przy rozwoju serwisu oraz siła rozwiązań portalu pozwoli naszym zdaniem w szybkim czasie na przełamanie wcześniej ustalonych schematów. Uwolnimy przepływ usług!
– jak zamierzacie przyciągnąć do serwisu osoby nie korzystające na codzień z sieci?
Przewidzieliśmy działania na wielu płaszczyznach, w tym także skierowane do ludzi z tzw. offline’u. Gościmy już na targach branżowych, na których pokazujemy jak łatwo usługodawcy mogą otworzyć u nas swój biznes w Internecie. Obserwujemy bardzo duże zainteresowanie portalem, mamy wiele propozycji współpracy, od choćby czasopism branżowych. Nie chcemy się do końca odsłaniać, ale możemy wspomnieć, że w niedługim czasie planujemy uruchomienie działu aktywnego dotarcia do klientów. Jego głównym zadaniem będzie właśnie pozyskiwanie nowych usługodawców z grupy ludzi, która nie jest z Internetem za pan brat.
– czy planujecie akcje telemarketingowe jak zumi.pl – tj. obdzwanianie wszystkich prowadzących “działalność gospodarczą” i wciąganie ich do bazy?
Nie planujemy takich działań. Specyfika portalu sprawia, że taka akcja nie miałaby sensu. Nie chcemy być kolejną bazą teleadresową, kolejną książką telefoniczną, której baza uzupełniana jest seryjnie przez telemarketerów. Każda oferta na Favore.pl jest inna, każda przyciąga w inny sposób uwagę. Indywidualizm to jedna z cech, której nie chcemy dławić. Nazwa firmy, dane adresowe, telefon, e-mail czy adres strony internetowej – to według nas zdecydowanie za mało informacji o firmie. Na Favore.pl każdy usługodawca może się zaprezentować tak, jak sobie zamarzy! To tylko kwestia inwencji.
– czy planujecie w najbliższym czasie udostępnienie nowych funkcjonalności?
Niedługo pojawi się wersja mobilna portalu – Favore.mobi. Równolegle trwają prace nad kilkoma nowościami, które pomogą efektywniej korzystać z portalu. Pojawi się między innymi dział Artykuły i porady, na którym znajdą się artykuły przybliżające specyfikę rozmaitych zawodów oraz branż usługowych. W dalszej kolejności do Favore.pl zostanie dodany serwis społecznościowy, dzięki któremu Użytkownicy będą mogli wymieniać się swoimi doświadczeniami.
– czy możesz podać jakieś statystyki dotyczące serwisu?
– ile macie usług?
ofert jest już kilkanaście tysięcy
– ilu macie użytkowników serwisu?
tak samo kilkanaście tysięcy zarejestrowanych użytkowników (usługodawcy + klienci)
– czy już przeszły jakieś transakcje?
dokonanych zostało ponad 200 rezerwacji, codzienie pojawiają się nowe opinie
– jaki macie ruch na serwisie? (ilość odsłon dziennie/ miesięcznie)
Miesięcznie jest ponad pół miliona odsłon. Mimo, że większość czasu od kiedy serwis działa (3,5 miesiąca) przypadło na okres wakacyjny mamy przyrost prawie 100% miesięcznie, widać na wykresach alexy.
Życzę powodzenia i trzymam kciuki – mam nadzieję, że szykuje nam się kolejna internetowa firma wrocławska, która odniesie sukces ogólnopolski (za money.pl, bankier.pl, skąpiec, ceneo, itd. itd.) – najbliższy rok powinien pokazać jak wyglądać będzie rywalizacja na tym polu pomiędzy poszczególnymi typami serwisów pośrednictwa usług – być może rynek zostanie odpowiednio podzielony i każdy znajdzie swoją niszę. A jak wy szukacie usług w internecie?
Dodatkowo: artykuł o Favore na blogu Pawła Tkaczyka.
My tu GaduGadu a jest nowy Blip.
September 15th, 2007
polskie web 2.0
6 Comments
Wczoraj wieczorem chciałem wpaść do znajomych na blipa (dosłownie! zaglądam tam jak do znajomych w drugim pokoju – chyba jestem uzależniony), a tu – kicha! – strona nie działa. Myślę sobie – “w sumie beta” – poczekamy, poklikamy. Po 2 godzinach blip sam się do mnie odezwał (via kodz) przez jabbera – to było bardzo miłe – nie spodziewałem się! Niestety do 1 w nocy interfejs webowy nie działał – serwis przechodził aktualizację. Dzisiaj rano – nowe logo, nowy wygląd!
Blip na tyle na ile widzę zmienił się tylko powierzchownie lub tak głęboko, że “zwykły użytkownik” tego nie widzi. Na pewno poprawienie wyglądu jest dobrym krokiem, chciałoby się jednak więcej:
- zmiana ustawień nie działa (tak chcę się określić jako “Wrocław, Polska”)
- podanie adresu strony wymaga podania protokołu (nie ma informacji o tym)
- nawigacja ciągle jest taka jak była, czyli… niewystarczająca
- wiem, że jest kilka rozszerzeń blipa (third party), ale nie ma żadnych o tym informacji na stronie (wiem – są informacje o tym na stronie google.com)
Ciągle największą przypadłością blipa jest słaba nawigacja:
- brak stronicowania
- brak wyszukiwania – skoro jest to mikroblogging – czyli mikro dzienniki – to wyszukiwanie mam nadzieję kiedyś się pojawi; dodatkowo wyszukiwanie znajomych
- mogłoby też pojawić się grupowanie – tak jak pisałem już wcześniej.
Podsumowując – aktualnie jest to tylko zmiana interfejsu użytkownika, mam nadzieję, że wkrótce pojawi się więcej nowości funkcjonalnych.
3camp (trójcamp) – spotkania branży w Trójmieście
September 12th, 2007
konferencje i spotkania
4 Comments
Od Mirka Wąsowicza z Legenhit dowiedziałem się o spotkaniach branży internetowej w Trójmieście.
Gdzie: Cafe Bar CICO, ul. Piwna 28/30, Gdansk
Kiedy: 27-09-2007
Organizator: na razie Mirek i Michał z Legenhit, ale liczą na jeszcze kilku woluntariuszy na dniach
Strona: www.3camp.pl (“trójcamp”)
Rejestracja: na stronie 3camp.
Na stronie 3campu już widać pierwsze problemy logistyczne – chętnych jest ZA DUŻO :). To się nazywa klęska urodzaju – widać, że Trójmiasto czekało na takie spotkania od dawna. Powodzenia!
Profeo – w tym tygodniu nowa wersja
September 12th, 2007
network effect, polskie web 2.0
11 Comments
W tym tygodniu ma ruszyć nowa wersja Profeo – sieci społecznościowej dla profesjonalistów. Przygotowując się do prelekcji na Spodek 2.0 miałem dobry pretekst, żeby przetestować aktualną wersję serwisu, a dzięki uprzejmości właścicieli serwisu – również rzucić okiem na przedpremierową wersję, której testy właśnie się kończą.
Aktualna wersja Profeo ma wszystko co serwisy dla profesjonalistów mieć powinny – osoba aktywna zawodowo może efektywnie zarządzać informacją o swojej karierze oraz udzielać się w grupach dyskusyjnych związanych (lub nie) z zainteresowaniami zawodowymi. Efektywne zarządzanie informacjami o swojej karierze w sieci społecznej nastawionej na networking biznesowy na pewno znacząco podnosi skuteczność zawodową, stopień rozpoznania na rynku i daje nowe możliwości – tego chyba nie trzeba nikomu już uświadamiać. No i mamy w jednym miejscu swoje bieżące CV. W Profeo poza zwykłymi możliwościami dostępnymi w innych serwisach jak tworzenie listy kontaktów, historii zatrudnienia, pisanie bloga mamy też szereg unikalnych funkcji, które mogą zachęcić do przystąpienia do tej właśnie sieci. Za najciekawsze uważam sugestie serwisu dotyczące tego, kogo mógłbym chcieć poznać lub do jakiej grupy dyskusyjnej zajrzeć – serwis przygotowuje te sugestie na podstawie danych udostępnianych w profilu – to pozwala niejako przy każdym zalogowaniu “wpaść” na nową osobę o zbliżonym do mojego profilu, co może zaowocować kontaktem biznesowym. Warto wyklarować na jakich zasadach tego typu “podpowiedzi” są budowane – to zwiększy zaufanie do sugestii serwisu (nie sądzę, ale – może to jest zupełnie losowe? :)). Na pewno bardzo pomocna w rozwoju kariery jest też wyszukiwarka szkoleń i kursów oraz studiów podyplomowych – można by jeszcze tylko sobie życzyć, aby serwis automatycznie podpowiadał jakiego typu szkolenia mogłyby mnie interesować (poprzez np. zdefiniowanie parametrów wyszukiwania, które byłoby uruchamiane z zadaną częstością, biorąc jeszcze pod uwagę dotychczasową ścieżkę szkoleń).
Czego mi brakuje na obecnym etapie to kalendarium zdarzeń – prowadzenie swojego kalendarza i możliwość subskrypcji kalendarzy znajomych (spotkania są nierozerwalnie związane z rozwojem kariery) oraz informowania o “swoich” źródłach informacji – polecanie linków itp (np. poprzez podpięcie do konta w del.icio.us). Przydałoby się też lepsze zarządzanie samymi powiązaniami między ludźmi – nie tylko definiowanie, że kogoś znam, ale też informowanie o sile tego powiązania – to pozwoliłoby uchronić się przed “społecznymi spamerami” – ludźmi, którzy tworzą setki i tysiące powiązań często nie zamieniając nawet słowa z linkowaną osobą – myślę, że o ile w sieciach rozrywkowych można się obejść bez tego typu właściwości to do sieci biznesowej wniosłoby to dużą wartość dodaną. Co przeszkadza – to skacząca, dynamiczna nawigacja utrudniająca korzystanie z serwisu.
Aneta Gergont z Profeo podała mi kilka uwag podsumowujących dotychczasową działalność serwisu:
Ilu użytkowników udało wam się zdobyć w aktualnej wersji Profeo?
Zdobyliśmy kilka tysięcy użytkowników w wersji testowej. Nie zakładaliśmy do testów nawet tysiąca, więc uznajemy, ze odnieśliśmy sukces:)
Jak będzie wyglądać integracja z systemami pracuj.pl – czy tylko w warstwie pobierania danych z pracuj.pl (szkolenia i oferty pracy) czy bardziej aktywnie?
Na obecnym etapie integracja polega na pobieraniu ofert pracy i szkoleń z portalu pracuj.pl, dodatkowo w nowej wersji serwisu użytkownik portalu Pracuj będzie mógł uaktualnić swój Profil w Profeo za pomocą jednego kliknięcia, a w przyszłości być może pomyślimy nad dalszą integracją. Profeo będzie prowadziło także kampanię promocyjną na stronach portalu Pracuj.pl po oficjalnym starcie serwisu.
Jaką przyjmujecie strategię odróżnienia się od konkurencji?
Odróżnienie od konkurencji…? Chcemy dawać naszym użytkownikom – profesjonalistom – możliwość promowania siebie i swoich zainteresowań w sieci, a przez to – znalezienia lepszej pracy. Mamy ambicje, aby Profeo było miejscem chętnie odwiedzanym przez head hunterów.
Co mamy w nowej wersji? Przede wszystkim rozwinięcie funkcjonalności:
– import kontaktów z Outlook, Linkedin, czy pliku tekstowego
– rozwinięta sekcja “Rozwój” – pojawiła się funkcja pytań analogiczna do Q&A w Linkedin
– mierzenie popularności blogów i wpisów
– poprawki w layoucie i nawigacji
Profeo wchodzi na rynek gdzie już aktualnie jest dosyć tłoczno – mamy przecież linkedin, xing, goldenline, biznes.net, ogniwo.net, żeby wspomnieć tylko te serwisy które wprost pozycjonują się jako “dla profesjonalistów”. Dzięki współpracy z Pracuj.pl, Profeo ma dostęp do najpopularniejszego serwisu z ogłoszeniami o pracę w Polsce i idealnie uzupełnia ofertę Pracuj.pl – stwarza przez to realną konkurencję dla obecnych graczy. Zrobiło na mnie również duże wrażenie tempo wprowadzania zmian w serwisie – (lipiec – pierwsza wersja, wrzesień – kolejna). Serwis wdraża agencja Empathy.