TechCrunch50 – Sesja 5: Aplikacje biznesowe

Po mediach i społecznościówkach warto przyjrzeć się aplikacjom biznesowym pokazywanym podczas TC50:

  • ClientShow – produkt pozwalający na interaktywną pracę klienta i projektanta nad projektami różnego typu (wizualnymi), umożliwia zarządzanie spotkaniami z klientem, robienie raportów z tych spotkań oraz śledzenie jakie decyzje zostały podjęte; interfejs robi wrażenie, jest jednak, jak dla mnie, zbyt skomplikowany – może dlatego, że przywykłem ostatnio do narzędzi typu Basecamp, gdzie prostota jest na pierwszym planie; z perspektywy wieloletniej pracy w agencji interaktywnej doceniam przydatność takiego narzędzia, jednak jest to dosyć wąska nisza
  • Metricly – biznesowy kokpit – system pozwalający zebrać kluczowe dane dotyczące twojego biznesu z różnych źródeł w jednym miejscu w postaci prostych i czytelnych wykresów – pozwalając ci potencjalnie podejmować bardziej świadome decyzje na ich podstawie; z perspektywy inkubatora, gdzie na bieżąco śledzimy kluczowe wskaźniki dla poszczególnych naszych projektów i spółek – jestem w stanie docenić to, co umożliwia to narzędzie, bowiem dla nas taką platformą integracyjną jest niestety MS Excel
  • Affective Interfaces – system rozpoznawania emocji ludzkich na podstawie obrazu z kamery (tylko obraz twarzy) – sama prezentacja była bardzo krótka i nie pokazała wszystkich możliwości, ale zaznaczone przez prowadzącego problemy, które pozwoli rozwiązać ta technologia każą mi powiedzieć WOW! to spowoduje, że komputery zaczną jeszcze lepiej rozumieć ludzi – co rodzi niesamowite pole do innowacji; jedyne co nie podoba mi się tutaj, to, że jednym z pierwszych celów wykorzystania tej technologii jest sprawdzanie jak ludzie reagują na… reklamy, tak, aby móc je jeszcze lepiej dopracować, co ma na celu wspomaganie sprzedaży
  • CitySourced – platforma do komunikacji obywateli z władzami miasta, pozwalająca zgłaszać problemy typu graffiti, dziura w drodze czy porzucone na rogu śmieci, przy pomocy aplikacji na iphone; zgłoszenie może zostać opatrzone zdjęciem oraz automatycznie lokalizacją GPS; system robi wrażenie pod względem stosunku użyteczności do skomplikowania – jest bardzo prosty, a zarazem niesamowicie użyteczny, niestety nie do zastosowania w najbliższym czasie w naszych polskich realiach (nie chodzi mi o małą ilość iphonów, ale o skostniały system urzędniczy, gdzie często jesteśmy jedynie petentami); przy okazji warto przyjrzeć się wspomnianej w prezentacji konkurencyjnej platformie Open311.
  • Trollim – system pozwalający przeprowadzać testy typu assessment na programistach, oraz dodatkowo pozwalający im przeprowadzać między sobą rozgrywki w postaci rozwiązywania zadań programistycznych – sam pomysł bardzo innowacyjny i na pewno wprowadzający urozmaicenie do nudnych systemów rekrutacyjnych, natomiast znowu wydaje się dosyć niszowy, chyba, że weźmiemy pod uwagę otwarty system, gdzie programiści mogą grać między sobą – to mogłoby się ciekawie rozwinąć
  • CrowdFlower – pomysł analogiczny do Mechanical Turk Amazona i wykorzystujący jego infrastrukturę, eksplorujący możliwości zbudowania platformy efektywnego outsourcingu nudnych, mechanicznych prac, które muszą być wykonane w setkach i tysiącach powtórzeń na różnych danych; pomysł genialny, jak również wykonanie wydaje się ciekawsze niż w wypadku Amazon, jak z resztą wspomniał prowadzący – są raczej aplikacją na platformie Amazona niż ich konkurencją.

Z zaprezentowanych pomysłów największy współczynnik WOW! ma dla mnie pomysł na rozpoznawanie emocji ludzkich, czyli projekt Affective Interfaces – pomysł z jednej strony przerażający, a z drugiej strony jednak pocieszający – bo wkrótce maszyny będą mogły skutecznie rozpoznawać emocje ludzkie i na ich bazie skuteczniej reagować na nasze potrzeby. Poniżej wideo z prezentacji.

One Response

  1. Nie mam zaznjomienia z produktami typu ClientShow i Basecamp, ale zainteresował mnie ten temat. Takie rzeczy załatwiam przez pocztę. Zajmuje to trochę czasu. Prezentacja ClientShow wywarła na mnie pozytywne reakcje, np. możliwość opisywania zdjęć i zatwierdzania. Po tym przejrzałem stronę Basecamp i ich przewodnik. Ze strony graficznej wydaje się odrobinę bardziej chaotyczny i mniej rozwinięty technologicznie.

    Gdy zobaczyłem prezentację, to nie byłem w stanie przestać liczyć ile czasu można przez to zaoszczędzić.

    Poza tym projektem widzę, że zwróciłem szczególną uwagę na Affective Interfaces. Takie interfejsy są rozwijane od wielu lat. Sam dałem niedawno propozycję wykorzystania podobnego oprogramowania w połączeniu z modelem głowy androida, w opracowaniu której biorę udział. Wg mnie lepszy kierunek jest inny: modyfikacja zachowania się androida pod wpływem interakcji z człowiekiem i ocenienia emocji. Daje to duże pole do manipulacji, której uczą się odpowiedni specjaliści.

    Sama twarz nie jest w stanie przekazać 100% informacji. Ważny jest głos, gestykulacja i kontekst.