TMT.Ventures’09 – po konferencji
March 6th, 2009
europejskie web 2.0, konferencje i spotkania
2 Comments
5 marca miałem okazję wziąć udział w konferencji TMT.Ventures’09 – jak co roku organizowaną przez New Europe Events i MCI. Jak co roku na konferencję ściągnęły mnie przede wszystkim ciekawe nazwiska – tym razem byli to Konstantin Urban i Morten Lund, ale ogólnie warto było przyjść, posłuchać prezentacji i włączyć się do paneli dyskusyjnych. Poniżej kilka uwag o poszczególnych punktach programu:
- załapałem się na sam koniec prezentacji Piotra Czublun z CMS Cameron McKenna, i niecierpliwie czekam aż Maciek umieści nagrania na blogu – można było posłuchać o zabezpieczeniu swoich praw podczas tworzenia systemów softwareowych (internetowych)
- prezentacja Mortena Lund była dla mnie gwoździem programu – z resztą było widać, że Lund był traktowany jak maskotka konferencji (np. występujący w konkursie 7 minut robili sobie z nim zdjęcia) – prezentacja dobra i wciągająca, ale zawierała mało faktów – jak dla mnie mało przekonująca, jego udział w panelach dyskusyjnych też jakiś nie do końca przekonujący (bardzo ogólne uwagi) – mam wrażenie, że prelegent nie był w formie :)
- prezentacja Konstantina Urbana z Holzbrinck Ventures była z kolei bardzo nudna – nie dowiedzieliśmy się wiele o tym “Jak generować wysokie zwroty w europejskim e-biznesie oraz Venture Capital?” (taki był tytuł prezentacji) – tylko kilka ogólników (jest potencjał, zyski są “poniżej zera”, ale będzie lepiej, my (HV) zarabiamy dużo lepiej niż średnia rynku) – typowa niestety prezentacja “sprzedażowa” prezentująca fundusz Holzbrinck – nastawiałem się na więcej wiedzy branżowej
- prezentacja Rafała Stycznia z kolei bardzo konkretna – pokazująca z jakich funduszy unijnych i w jakich wysokościach udało się IIF pozyskać środki na finansowanie projektów. Rafał zachęcał do sięgania po pieniądze unijne bo są łatwe do zdobycia i tanie
- prezentacje 7 minut – ciekawe, natomiast pokazywały, że są istotne braki w wiedzy polskich “startupowców” co do tego jak prezentować się przed potencjalnymi inwestorami – prawie wszystkie cierpiały na brak informacji o grupie prowadzącej projekt, o biznesie – jak zarabia pieniądze, na brak nastawienia “pod inwestora” – chodzi o przedstawienie oferty infwestycyjnej; niezmiennie dziwi mnie też fakt, że na tego typu spotkaniach (tak też było np na democampie) przedstawiający nie mogą odpowiadać na pytania jurorów – to wydaje się bardzo sztuczne (choć rozumiem, że ma być też oceniona jakość samego prezentowania).
- panele dyskusyjne – ciekawe, mogłyby być jeszcze bardziej ciekawe gdyby dobierać do paneli bardziej urozmaicony skład – przykładowo panel w którym brałem udział (“Sprawmy aby CEE było dobrym środowiskiem dla start-upów i transakcji M&A!”) powinien moim zdaniem poza osobami z biznesu mieć też panelistów z “edukacji” i “polityki” – te trzy siły wpływają na jakość środowiska przedsiębiorczości w Polsce i gdyby były wszystkie potencjalne grupy mające wpływ na “tematykę panelu” – dyskusja mogłaby być ciekawsza – a tak była często ograniczona do stawiania jednostronnych tez.
W tym roku Michał i Ewa organizujący spotkanie dostali bardzo dobre wsparcie w osobie wytypowanego Chairmana konferencji – Sylwestra Janika, który moderował prezentacje i dbał o to aby prelegenci mówili na temat – bardzo dobre posunięcie.
Podsumowując – udane spotkanie, ciekawi ludzie, cenne kontakty, może być jeszcze lepiej :). Wybieram się na kolejną edycję.
The Crunchies wskaże drogę na skróty
January 12th, 2009
informacyjne, konferencje i spotkania
1 Comment
Lubię śledzić wszystkie zachodnie konferencje/ podsumowania/ Demo/ TechCrunch50/ TechCrunch40 – wszelkie tego typu spotkania dają do myślenia pod kątem – czego jeszcze nie ma w PL, a co już zostało dostrzeżone na zachodzie – w kontekście “next big thing” oczywiście. Bo tradycyjnie (czytaj: “w branży internetowej ciągle”) jesteśmy X lat za murzynami. Taką okazją ostatnio była impreza organizowana przez TechCrunch – nominacje do The Crunchies czyli “ceremony to recognize and celebrate the most compelling startups, internet and technology innovations of the year”. Pełny artykuł z listą finalistów itp można przejrzeć na TechCrunch lub na serwisie dedykowanym The Crunchies.
Rozkład kategorii przyznawanych nagród.
Zaciekawił mnie rozkład kategorii przyznawanych nagród. Świadczy o tym, że startupów internetowych jest tak dużo i ludzi będących w “biznesie startupowym” jest tak wielu, że pojawiają się “dziwne” kategorie typu:
* najlepszy founder
* najlepszy CTO
* najlepszy “nienasz” startup – tj startup międzynarodowy – tj startup spoza USA
* startupy korporacyjne (brzmi strasznie, ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że niektóre startupy internetowe w USA zdążyły już stać się korporacjami to ma to jakiś sens)
W PL jeśli już mamy jakiś konkurs startupów to ewentualnie pojawiają się kategorie tematyczne (BTW jeszcze się nie pojawiają – np ostatni Democamp który był pierwszym zorganizowanym konkursem startupowym jeszcze ich nie miał – nie było takiej potrzeby). Kolejny konkurs który będziemy mieli już wkrótce bo 18 marca – polski mini Seedcamp pewnie też jeszcze nie wprowadzi żadnej kategoryzacji bo nie ma sensu na tak małym rynku (tj. dużym rynku, ale w fazie embrionalnej mam nadzieję). Wniosek do jakiego tutaj zmierzam – u nas startupów jest ciągle za mało. Biznes dopiero się tworzy.
Na marginesie – kategorie jak “Best Clean Tech Startup” i “Most Likely To Make The World A Better Place” ewidentnie płyną na fali “Kryzysu” (przez wielkie “K”).
Nowe pomysły które zostały nagrodzone.
Imprezy jak The Crunchies to też okazja, żeby “popłynąć na fali” – to takie punkty generowania buzzu. Zarówno twórcy startupów jak i inwestorzy patrzą w co warto zainwestować – bo przecież już ktoś (jurorzy The Crunchies) odwalił za nas robotę dotyczącą myślenia o tym co warto zrobić. W tegorocznej edycji ciekawostki na które zwróciłem uwagę (czytaj: nie ma tego w Polsce – warto to zrobić albo w ogóle “nie czytałem feedów gdy o tym buzzowali”) to:
* Minted
* Get Satisfaction – tego akurat używamy przy swoich projektach np. Timecamp
* Socialcast
* BackType
* GitHub
* StatSheet
* wszystkie startupy mobilne (dwie osobne kategorie)
Podsumowując – jeśli ktoś na bieżąco nie śledzi newsów technologicznych – tego typu impreza pozwala na dobre podsumowanie – przemyślenie jakie są kierunki rozwoju, “czego chcą ludzie” i “czego chcą inwestorzy” (to może się rozmijać czasami). Aż dziwne, że z drugiej strony stosunkowo rzadko w polskim internecie pojawiają się recenzje i przemyślenia dotyczące takich imprez. Oczywiście lepiej być na tych imprezach niż tylko je oglądać – czego wam i sobie życzę.
Zaciągnij się do startupa…
September 15th, 2008
informacyjne
4 Comments
Przerwa na reklamę: w ramach Venture Incubator S.A. poszukujemy dodatkowych osób do rozwijanych projektów – Skandynawia, SEO, Dziennik Internautów i Internet Works, więc… zaciągnij się do startupa!
Seedcamp – finaliści z Polski
September 9th, 2008
europejskie web 2.0, polskie web 2.0
Comments Off on Seedcamp – finaliści z Polski
Dzisiaj Seedcamp przedstawił listę finalistów ostatnigo konkursu startupów. Z Polski mamy Adtalily i Soylent, jest też polsko-niemiecki startup tickerTXT. Gratulacje! Poniżej pełna lista 21 startupów które dostały się do finału:
- Adtaily – Polska
- Basekit
- Deepmemo
- EnTrip
- FDream
- Kyko
- Mobclix
- Quillp
- Saplo
- Scred
- Soup
- Soylent Sysytems – Polska
- SpeedSell
- Stupeflix
- tickerTXT – Polska/ Niemcy
- Toksta
- ThoughtTrail
- Tripwolf
- uberVU
- Uniki
- Yoose
- Zoombu
W następnym etapie podczas Seedcamp Week 15-19 września finaliści będą brali udział w sesjach ze specjalistami, przedsiębiorcami internetowymi i mentorami. Po prostu bezcenne.
Chce.to – rady jak pozyskać finansowanie
September 8th, 2008
polskie web 2.0
5 Comments
Na polskim rynku od dłuższego czasu istnieją rozwiązania pozwalające zarządzać listami prezentów jak choćby Niespodzianka, Prezento, ToDlaCiebie czy MojaLista, dlatego z ciekawością przyjrzałem się projektowi Chce.to – który jest nowym graczem w tym obszarze.
Chce.to na pewno dystansuje wszystkie te serwisy jakością wykonania – interfejs jest prosty i intuicyjny. W wielu miejscach wychodzi jeszcze “beta” – widać niedociągnięcia, ale tempo wprowadzania poprawek pokazuje, że twórcom zależy na sukcesie projektu. W aktualnej wersji dostępne są podstawowe funkcje “listy życzeń”, jak możliwość zarządzania listą prezentów, zapraszanie znajomych, obserwowanie list prezentów (z powiadomieniami email) i mechanizm wymiany komunikatów wewnętrznych. Wśród funkcji, które na pewno warto dodać widziałbym możliwość dodawania produktów przez telefon (np. jestem w sklepie i widzę coś co chcę – wysyłam MMS ze zdjęciem, a potem dodaję opis już przez przeglądarkę) i wklejki do umieszczenia na blogu lub w serwisie społecznościowym. Ciekaw jestem jak serwis będzie wykorzystywał zbierane dane – gdy wiemy co kto chętnie kupi oraz kto potencjalnie może wydać na dany zakup pieniądze (w domyśle – znajomi danej osoby) pozostaje jedynie dać dobrą ofertę (sklepy partnerskie?) i prawdopodobieństwo zakupu rośnie – tutaj oferta promocyjna trafia bowiem bezpośrednio do zainteresowanych danym produktem osób.
Mam nadzieję, że uda się doprowadzić produkt do przyzwoitej jakości i uzupełnić braki funkcjonalne przed sezonem świątecznym, kiedy wszelkie listy prezentów zaczną być gorącym tematem.
Serwis otrzymał dofinansowanie BAS – zgodnie z wiadomością prasową którą otrzymałem w tej transzy pomysł otrzymał 500 tys. złotych. Do realizacji projektu powołana została spółka Chce.to Sp. z o.o.
Poniżej więcej informacji od twórców serwisu – na moje pytania odpowiada Marek Małachowski, który prowadzi projekt.
Głównym celem jest zebranie od użytkowników informacji czego chcą. Użytkowników chcemy wiązać mechanizmem społecznościowym “jeśli mam chcelistę, którą obserwuje kilka osób i coś dodam, to one też będą chciały coś takiego”. W połączeniu z okazjami kiedy można dostawać prezenty i ew. znajomością relacji pomiędzy użytkownikami daje to całkiem spore możliwości…
Model biznesowy? Na pewno nie podstawowa forma reklamy… liczymy tutaj na współprace ze sklepami i zaoferowanie im bardzo bezpośredniej i kontekstowej formy reklamy. Jeśli mamy informację ze 120 osób chce iphone 3g, a z drugiej strony pojawia się sklep, który właśnie wprowadza ofertę promocyjną z iphonem .. wystarczy dostarczyć odpowiednie narzędzia umożliwiające ich skojarzenie… i nad tym pracujemy. Może trochę odwrócimy sposób kupowania – nie klient szuka produktu, tylko sklepy szukają konkretnych klientów?
Na pomysł wpadłem pod koniec 2006 roku, chwilę później zarejestrowałem domene “chce.to”.
We wrześniu 2007 wysłałem BAS gotowy biznesplan i projekt merytoryczny serwisu – jeszcze bez designu i tym bardziej bez softu. Wcześniej jednak stworzyłem swoją mini chcelistę i używałem jej tak, jakbym używał chce.to. Na tej podstawie zebrałem dane do prognozowania ruchu i zachowań użytkowników w serwisie.Projekt był burzliwie dyskutowany i wstępnie odrzucony. Wtedy ponownie się skontaktowałem i nalegałem na rozmowę z osobami, które były sceptyczne. Pamiętam, że była to intensywna rozmowa, zwłaszcza o rynku, konkurencji i promocji… Po kilku dniach znów się skontaktowałem i zostałem zaproszony na spotkanie.. dalej już było z górki :)
Spółka rozpoczęła działalność w maju 2008, serwis startuje we wrześniu… czyli wszystko nabrało już odpowiedniego tempa.BAS ma udział większościowy. To wynikało z negocjacji. Mogłem przyjść z gotowym serwisem – byłoby wtedy inaczej. Poza tym umowa uwzględnia jeszcze inne aspekty finansowe niż udziały. Wariant który wyszedł jest dla nas satysfakcjonujący.
Moje podsumowanie:
- Mam doświadczenie w biznesie i prowadzeniu firmy. To dużo zmienia, i myslę że lepiej tę lekcję odrobić przed zgłoszeniem się do funduszu.
- Na spotkanie z funduszem lepiej iść z wersją chociażby alpha serwisu. Znacznie łatwiej się prezentuje i zmniejsza to ryzyko funduszu. Sprzedanie samego pomysłu jest dużym wyzwaniem :)
- Trzeba być przekonanym do pomysłu. Jeśli jest się niepewnym, fundusz nie zainwestuje.
- Podpisanie umowy z funduszem nie jest celem. Nie daje ulgi. Wręcz przeciwnie, wymusza jeszcze większe zaangażowanie :)
Będziecie mogli zobaczyć prezentację Chce.to na najbliższym Startupshow 10 września – będzie możliwość porozmawiania z twórcami serwisu. Zapraszam!
PS. Osoby zainteresowane odsyłam bezpośrednio do mojej chcelisty :).
Startupshow – spotkania dla startupów, o startupach
September 2nd, 2008
konferencje i spotkania
2 Comments
Dawno już nie było GrillIT… czas więc znowu się spotkać we Wrocławiu. W ramach Venture Incubator kontynuuję spotkania branży internetowej nastawione specyficznie na startupy. Te spotkania to Startupshow, pierwsze już 10 września. Zapraszam!
Więcej szczegółów na blogu Startupshow.
Monetto – podsumowanie i… wstęp
June 20th, 2008
informacyjne
11 Comments
Z końcem kwietnia (!) rozpocząłem proces wychodzenia z projektu Monetto i aktualnie go finalizuję. Moje wyjście jest spowodowane przede wszystkim chęcią zaangażowania się na 100% w Venture Incubator – w Monetto prowadziłem całą warstwę technologiczną projektu od projektu funkcjonalnego, poprzez identyfikację i projekt interfejsu po wdrożenie – uczestniczenie w Monetto miało być w moim zamyśle podsumowaniem tego co robiłem wcześniej przez lata w Janmedia – z innej trochę perspektywy. Uczestniczenie w startupie pokazało mi, że moje doświadczenia agencyjne można jeszcze zoptymalizować :). Trzy najważniejsze rady jakich mógłbym udzielić innym “startupowcom”, w ramach podsumowania tego okresu to:
1. Pracuj z freelancerami – raczej zamiast zlecać agencjom (interaktywnym, marketingowym itp) – spróbuj dotrzeć do osób, które tam pracują – będzie to z korzyścią dla projektu (budżet, czas, jakość, itp).
2. Ciągle przyspieszaj – do momentu wejścia na rynek musisz ciągle być w ruchu – to, że już masz zapewnione finansowanie nie powinno powodować, że przestajesz optymalizować, bo startup zamieni się w przysłowiową “ciepłą posadkę” – nie będzie to korzystne dla projektu.
3. Pamiętaj, że nigdy nie jesteś sam na rynku – albo znasz konkurencję, albo JESZCZE jej nie znasz – myśl od początku jak się pozycjonować, bo będziesz musiał się wyróżnić, aby przetrwać.
Te oraz wiele innych rad wcielam teraz w życie w ramach inkubatora, pomagając startupom rozwinąć skrzydła.
Startupowanie daje porządną pigułę wiedzy praktycznej – budując startup “przy okazji” przechodzisz kurs MBA obejmujący wszystkie strategiczne obszary w twoim biznesie – a ponieważ uczysz się w praktyce – sposób przyswajania jest diametralnie różny od zupełnie akademickiego podejścia. Co więcej – “papiery” wydawane po egzaminie ze startupowania to papiery wartościowe :).
Konferencja TMT.Communities – zapowiedź
June 10th, 2008
konferencje i spotkania
3 Comments
Już w najbliższy czwartek 12. czerwca konferencja TMT.Communities – okazja do podyskutowania na temat serwisów społecznościowych w bardzo ciekawym towarzystwie:
- czołowi geek-blogerzy (m.in. Kuba Filipowski, Marcin Jagodziński, Grzegorz Marczak, Artur Kurasiński, Michał Olszewski, Bartek Raciborski)
- Mike Butcher z TechCrunch UK
- przedstawiciele funduszy technologicznych (Marcin Hejka z Intel Capital, Andrzej Jasieniecki z MCI Management)
Patrząc na listę prelegentów i komentatorów czuję pewien niedosyt osób, które mogłyby wypowiedzieć się kompetentnie na temat psychologicznych/ socjologicznych aspektów serwisów społecznościowych – mogłoby to być dobrym uzupełnieniem całości obrazu tego “społecznościowego biznesu” – wygląda na to, że będziemy dyskutować na temat “technikaliów” i wycen, pomijając ten jakże istotny element. (AKTUALIZACJA: organizatorzy donoszą, że będą na sali zarówno psychologowie jak i socjologowie: Jan Zając z Wydziału Psychologii UW, Łukasz Jonak z Instytutu Socjologii UW)
Będę brał udział w dwóch panelach dyskusyjnych, zasiadając w (jak to określił Bartek Raciborski – “loży szyderców”) – poniżej kilka wstępnych przemyśleń:
(na marginesie: dla uproszczenia przyjmijmy, że najbliższym w miarę krótkim określeniem “web 2.0” będzie podkreślenie aspektów społecznościowych w danym serwisie internetowym)
Czy Web 2.0 to tylko fenomen społeczny, czy podstawa dla realnych modeli biznesowych?
- wiele biznesów zbudowało swoją wartość rynkową właśnie na aspektach społecznościowych – tak więc jest to jak najbardziej podstawa do konkretnych modeli biznesowych
- web 2.0 to na pewno fenomen społeczny – aplikacje web 2.0 przecierają szlaki nowych modeli komunikacji i prywatności w sieci
- na pewno o sukcesie serwisu web 2.0 decyduje zbudowanie bazy użytkowników, należy jednak mocno natrudzić się utrzymując ich w serwisie
- na pewno “grozi nam” konwergencja społeczności mobilnych i internetowych – to już się dzieje
- web 2.0 sprawdza się również w biznesie – jeśli weźmiemy pod uwagę choćby wykorzystanie blogowania w PR i marketingu czy wiki w budowaniu bazy wiedzy w firmie
Zarządzanie projektami 2.0 przez cały cykl ich życia:
- jeśli chodzi o zarządzanie projektami “web 2.0” to jest to trochę przekombinowany temat panelu – “projekt web 2.0” czyli “aplikacja webowa z elementami społecznościowymi” nie różni się bowiem wiele od jakiegokolwiek projektu informatycznego (czy zawężając: internetowego) – może jedynie jeśli weźmiemy pod uwagę aspekty społecznościowe – warto zweryfikować główne założenia na których będzie budowana społeczność z jakimś psychologiem lub socjologiem – ale można to zaliczyć do “wiedzy branżowej”, która jest obecna w każdym projekcie
- istotne natomiast na pewno jest zapewnienie odpowiedniej ochrony prawnej użytkownikom i właścicielom serwisów – ochrony koniecznej, wynikającej z faktu, że treść serwisu jest współtworzona przez użytkowników i może to wymknąć się spod kontroli
- jak szukać masy krytycznej? To jakby pytanie o kamień filozoficzny – tyle, że nie zamieniający ołów w złoto a “masę” w “użytkowników” :) Myślę że nie ma tutaj innej odpowiedzi jak “poprzez zapewnienie odpowiedniej wartości” – niemniej jest to oczywiste… i oczywiście bardzo trudne
Te i wiele innych przemyśleń będziemy mogli wymienić już w czwartek. Do zobaczenia na konferencji!
Crimi pokaże gdzie jest (NIE)bezpiecznie
April 3rd, 2008
polskie web 2.0, remixability
2 Comments
Dziś mogłem wreszcie przejrzeć wstępną/ testową/ betę Crimi. Co tam znajdziemy? Na stronie przeczytamy:
Ideą systemu crimi.pl jest prezentowanie na darmowych mapach, dostępnych w internecie, znaczników informujących o miejscu, rodzaju i czasie popełnienia podstawowych rodzajów przestępstw. Tak zebrana informacja pozwoli tworzyć statystyki dotyczące poszczególnych rodzajów przestępstw, jak również tzw. mapy ciepła wskazujące regiony szczególnie niebezpieczne.
Projekt crimi realizowany jest pod patronatem Wojewody Śląskiego. Pomysł i technologię umożliwiającą prezentację “Mapy ciepła” dostarczyła firma SmartEnough. Dane dostarczane są przez Komendę Wojewódzką Policji w Katowicach. Nad merytoryczną poprawnością prezentacji danych oraz nad ich bezpieczeństwem czuwa Katedra Kryminalistyki Uniwersytetu Śląskiego.
Dostępne są znaczniki:
– człowiek (dla mnie niejasne co to znaczy)
– mienie
– narkotyki (to te białe)
– policja (komisariaty?)
– zabójstwo
Można porównać jak analogiczne pomysły rozwijane są na zachodzie. To cieszy, że można mieć dostęp do takich danych – nie mogę się doczekać kiedy powstanie więcej mashupów mapowych dotyczących statystyk naszego państwa – tym w zasadzie mogłaby zajmować się jakaś agenda rządowa – może GUS? (na razie większość danych udostępnianych jest jedynie w excelu lub PDF/HTML).
Myślę, że pomysł jest bardzo dobry, na pewno przyda się rozwinięcie go na całą Polskę (na razie tylko dane Aglomeracji Śląskiej). Kluczowe dla powodzenia będzie uzyskanie aktualnych i kompletnych danych.
Podobno jest pomysł na model biznesowy wokół tej aplikacji – na razie jeszcze nieujawniony – macie jakieś pomysły co to mogłoby być? Znaczniki sklepów z bronią lub agencji ochrony? :)
Money.pl inwestuje w Favore.pl
April 2nd, 2008
informacyjne
1 Comment
W aktualnościach na Money.pl możemy przeczytać:
Spółka Money.pl objęła 70 proc. pakiet udziałów w Favore Sp. z o.o. Pozostałe zostały w rękach pomysłodawców i założycieli porównywarki: Mateusza Seiferta, Macieja Dyczkowskiego i Marcina Mikołajczyka.
To dosyć ciekawy ruch – mnie osobiście to zaskoczyło w pierwszej chwili, bo inwestycja wydaje się na pierwszy rzut oka nie pasować do portfela Money (mocno finansowego) – chyba, że oznacza to jakąś strategię dywersyfikacji portfela – “Inwestycja w Favore to kolejny krok w rozwijaniu grupy internetowej Money.pl. Favore wypełnia lukę w obszarze informacji biznesowej on-line w modelu B2C” – jak powiedział Arek Osiak – prezes Money.pl. Aktualnie Money inwestuje w e-prawnik.pl, eporadniki.pl, własną sieć reklamy kontekstowej – Businessclick, czy społeczność inwestorów MyStock.
Rzeczywiście – widać pewne części wspólne biorąc pod uwagę aktualne oferty Favore.pl:
- Budowa, dom, ogród [4872]
- Dla firmy i biura [2780]
- Edukacja, nauka [2336]
- Elektronika, foto, wideo [961]
- Finansowe i prawne [1732]
- Informatyka i telekomunikacja [1765]
- Motoryzacja i transport [1746]
- Rozrywka, imprezy i sztuka [1736]
- Rzemiosło i przemysł [1265]
- Turystyka, sport i rekreacja [1661]
- Zdrowie i uroda [2227]
- Pozostałe [2473]
Można by powiedzieć, że tak kończą dobre startupy – tj. w portfelu ustabilizowanego gracza internetowego, który już odniósł sukces. Taki “koniec” to oczywiście nowy początek – to powinno pozwolić Favore.pl na dalszy ustabilizowany rozwój. Gratulacje dla zespołu Favore!