Pinger.pl – dla miłościwie nam pingujących
November 23rd, 2007
informacyjne, polskie web 2.0
W dzisiejszym spamie znalazłem informację o nowym serwisie w ramach O2 – Pinger.pl – czyli kolejny klon twittera na polskim rynku. Ponieważ serwis jest uruchomiony w ramach O2 – jest szansa, że stanie się konkurencją dla innych tego typu serwisów na rynku, a w szczególności dla mojego ulubionego Blipa. To może wreszcie przyspieszy proces rozwoju Blipa, który ostatnio rozwija się słabo.
Porównując do Blipa:
- dużo gorszy interfejs użytkownika (projekt graficzny)
- niszczenie zdjęć do awatarów – straszna pikseloza – na moim standardowym awatarze wyglądam jak Freddy Kruger
- lepsza komunikacja – komentarze pod wpisami (wątkowane), dyskusje (na Blipie nie sposób śledzić dyskusji)
- dużo lepsze możliwości powiadomień – wysyłane na maila (gdy na Blipie ktoś do mnie pisze to jeśli często nie wchodzę na stronę – powiadomienia giną)
- możliwość blokowania użytkowników
- lepsza nawigacja w miniblogu – podział na moje wpisy, wpisy znajomych, dyskusje
- lepsza od Blipa nazwa
Pytanie jakie się nasuwa – który portal będzie następny? A może żaden? Czy potrzebujemy więcej “blipów”?
15 Responses
-
-
Ja to odmieniłem trochę inaczej – można owszem kogoś “pingować” a nie “pingerować”; niemniej masz rację – nie przekłada się to bezproblemowo.
-
Pinger ma dobrą nazwę dla geeków – każdy wie, do czego służy ping ;)
A blip całkiem się rozwija – wiadomości głosowe, wyszukiwanie znajomych, ostatnio się pojawiło archiwum…
Śledzenia rozmów trochę szkoda, fakt
-
No właśnie tęsknię do lepszej organizacji wiadomości w Blipie już od dosyć dawna…
-
Z całym szacunkiem ale nie uważam wiadomości głosowych za rozwój ;) przynajmniej w obecnej formie.
co do interfejsu, prawie dobry. blipowy mi się podoba średnio, bardzo średnio. prawie idealny byłby interfejs z pownce. na pewno pinger jest jedną z najbardziej dopracowanych aplikacji o2.
-
Z większością się zgodze, ale nie z tym że blip ma ładny interfejs. Z całym przeproszeniem, ale blip ma najbrzydszy interfejs ze wszystkich serwisów jakie miałem przyjemność i nieprzyjemność oglądać. Co za pomysł z tymi chmurami ?
-
Ech, można było się spodziewać że moje uwagi dotyczące interfejsu odbiją się czkawką :). Podsumujmy – ocena projektu graficznego jest do pewnego stopnia kwestią gustu.
-
ale to juz sie zaczyna mijać z celem.. przypomne: twitter powstał z myślą o umożliwieniu użytkownikom informowania innych co aktualnie robią, czym się zajmują itp. ten cały pinger jakoś do mnie nie przemawia – nie jest to już miejsce informacji o tym co w tej chwili robimy, lecz rzeczywiście taki miniblog. swoją drogą wartość merytoryczna wpisów na pingerze jest poniżej przeciętnej – dosłownie tak jakbym czytał komentarze na onecie (albo raczej KoMcIe ;) ).
Pozdrawiam, Ludwik :)
-
@ludwik – w momencie kiedy powstawał twitter nie było jeszcze o ile pamiętam terminu “mikroblogging” – dopiero eksperymenty twitterowe pokazały że poza informowaniem o statusie to może być TEŻ rodzaj bloga. Grunt żeby można było to sensownie oddzielić – aktualnie (stan na dziś) – łatwiej blogowanie od komunikacji oddzielić w pingerze niż w blipie.
Co do poziomu – no cóż – całe O2 :) -
Problem z ginącymi notkami na blipie cudownie rozwiązuje jabber (podejrzewam, że gg też). Niektórych śledzę przez komunikator i www i wtedy nie ma problemu z przejrzeniem historii i wyłapaniem czego trza.
-
oshin – niby tak, ale podejrzewam, że można zaprojektować nawigację tak, żeby nic nie ginęło również na www, to co napisałeś to obchodzenie problemu.
-
W sumie masz rację, ja po prostu od początku założyłam, że blip może ze mną współpracować tylko pod warunkiem, że oprócz www zyska dostęp jeszcze przez “coś”. A skażona joggerem uważam, że najlepszy dostęp jest via jabber :)
-
OMG, przez nicka zaliczyłem cię do rodzaju męskiego. Przepraszam panią :).
-
Marcin May 13, 2008 at 4:17
Odnośnie:
“który portal będzie następny? A może żaden? Czy potrzebujemy więcej blipów”Coś w tym samym stylu, nawet dość rozwiniętego ostatnio znajduje się również na tej nowej bramce Orange, sms max czy jak jej tam (http://sms.orange.pl/max/)
-
A ja sądzę, że fajniejszy jest pinger. Przede wszystkim dlatego, że na Pingerze każdy może założyć blog. Nawet dwunastolatek (ja mam 13 lat!), a na blipie conajmniej piętnastolatek. Bez sensu! No i na Pinegzre coś się dzieje!
co do nazwy to się nie zgadzam. można blipować a pingerować już nie bardzo ;)
fajne jest tez wrzucanie fot z dysku i brak ograniczen dlugosci komunikatów