Jak poprawić zarządzanie danymi prywatnymi w serwisach społecznościowych?
June 21st, 2007
social systems
13 Comments
Autor: Dmitrij Żatuchin
Dzisiaj gościnnie na moim blogu coś z „zupełnie innej beczki” – tekst Dmitrija Żatuchina o serwisach społecznościowych.
Dmitrij rozwija własne projekty webowe (w tym – będący już w fazie beta testów CzyToDziala.pl), kończy studia na Politechnice Wrocławskiej pisząc pracę o użyteczności, a w wolnych chwilach czyta o Public Relations, marketingu internetowym i eCommerce.
W poniższym tekście przedstawia swoje rozważania dotyczące ograniczonych możliwości zarządzania dostępem do danych prywatnych w serwisach społecznościowych.
Metoda piramidy społecznej w serwisach społecznościowych
W ostatnich latach “społecznościówka” w Internecie to coś więcej niż przebywanie na forum, czatowanie i strony internetowe, gdzie możemy dzielić się zainteresowaniami czy rozmawiać, aby poznać nowych ludzi. Powstały serwisy, które zapewniając te wszystkie funkcje równocześnie zaczęły łączyć populację internetową w coraz bardziej specyficzne sieci, które nazywamy sieciami społecznymi – najczęściej organizowanymi wokół kręgu zainteresowań lub związanych z więziami kulturowymi i statusowymi (np. Linkedin, Migente, Xing). Aktualnie takie sieci, mające konkretny cel istnienia oraz skutki bycia członkiem sieci są nazywane social networks 3.0.
Analizując możliwości użytkownika lub członka takiej sieci, można zauważyć iż nie ma on kontroli – nad zwiedzaniem serwisu, nad informacjami którymi dzieli się z innymi – innej niż binarna {0,1} – {brak dostępu, pełen dostęp}. W świecie realnym kontrola taka ma dużo więcej poziomów; istnieją też teorie dotyczące ich formowania. Jedną z nich jest teoria piramidy społecznej rozwinięta przez naukowców badających społeczność starożytnych Egipcjan. Poniżej zobaczymy czy mechanizmy, o których mówi ta teoria mają sens również w kontekście internetowych sieci społecznych.
Piramida społeczna w Starożytnym Egipcie
Piramida społeczna jako studium socjologiczne została opisana przez historyków w odniesieniu do starożytnego Egiptu, gdzie istniał wyraźny podział na klasy społeczne dyktowany przez posiadany zawód. Takie społeczne rozwarstwienie można pokazać na poniższej piramidzie. Egipcjanie wierzyli także, że to bogowie ustalili ich pozycję w społeczeństwie (na marginesie – nasuwa się tutaj na myśl, że na wielu forach, aby dostać pewną pozycję w społeczności, należy uzyskać przychylność boga – administratora forum).
Na dole “piramidy społecznej” byli niewolnicy, którzy nie posiadali żadnych praw. Następnie, na wyższych poziomach – żołnierze, farmerzy, budowniczowie grobowców – ludzie, którzy stanowili największy procent populacji egipskiej. Pracownicy utrzymywali profesjonalistów stojących ponad nimi, tak jak fundament każdego budynku. Nad pracownikami stali doświadczeni mistrzowie, tacy jak artyści, handlarze, lekarze, na wyższym poziomie stanęli urzędnicy, żołnierze Faraona oraz pisarze. Oczywiście na samej górze był sam faraon – bóg i władca całego społeczeństwa.
Przynależność do danej warstwy społecznej wiązała się odpowiednimi przywilejami. Osoby o konkretnych przywilejach miały automatycznie również przywileje osób o niższym statusie.
Piramida społeczna w sieciach społecznych.
W jaki sposób społeczność internetowa aktualnie ma dostęp do naszych informacji w sieci społecznej? Jest to sytuacja “binarna” z pomniejszymi odchyleniami stanów 0 i 1, kiedy właściciel informacji akceptuje udostępnienie danych swojego profilu dla użytkowników serwisu, w przeciwnym wypadku zachowuje je prywatnymi – tylko dla zweryfikowanych znajomych (na liście kontaktów, w tej samej podsieci społecznej). Niektórzy użytkownicy mogą czuć się mało komfortowo z takim stanem kontroli prywatności w serwisach społecznościowych.
Przykład 1: Xing. Mam profil -> mam kontakty, widzę wszystkie kontakty kontaktów (pozwolili na to?) niezależnie od stopnia „bliskości”
Przykład 2: Linkedin. Pozwala kontrolować informację i znajomych również w sposób bardzo ograniczony – pokazujemy profil dla użytkowników z naszej sieci, zaś to co określimy jako “basic data” dla reszty; zarządzamy zaproszeniami, ale tylko dla osób które możemy poznać przez kogoś lub dodać osobę bezpośrednio, znając jej adres email.
Przykład 3: mamba.ru (serwis randkowy, prawie 4 mil. użytkowników) – możliwość włączania i wyłączania bloków informacyjnych we własnym profilu, możliwość ukrycia się przed wyszukiwaniem (lecz nie społecznością).
Dużo bardziej komfortowy byłby taki scenariusz: mam możliwość nadać wagę dla każdego kontaktu, w zależności od wagi określić udostępniane dane, widzieć osoby o wyższym poziomie dostępu bez przeszkód, pokazywać im swoje informacje również bez przeszkód, sugerować zawarcie znajomości osobom o krok dalej, blokować całkowicie dostęp dla osób niepożądanych – czyli symulacja zachowań w rzeczywistości.
Jeśli spróbujemy przenieść model piramidy społecznej z rzeczywistości do społeczeństwa internetowego, będzie ona wyglądać jak na poniższym rysunku.
Druga piramida na każdym poziomie zawiera osoby, dodane do zbioru zdefiniowanych osób z wyższych poziomów. Dlaczego tak? To jest tylko założenie, iż ktoś kto jest bliski nam z wagą = 3, jest również bliski nam z niższymi wagami. Jedynym wyjątkiem są osoby z “czarnej listy” , które znajdują się pod internetową piramidą.
Definiując zatem kilka podstawowych wskaźników, możemy opisać prawa, jakimi kieruje się sieć zarządzana poprzez takie osobiste piramidy.
Poziom bliskości użytkownika – jest czynnikiem bliskości użytkowników, którzy tworzą prywatną populację wokół nas.
Poziom widoczności informacji – jest domyślnym poziomem dostępności informacji, którą dostarczamy do użytkowników sieci społecznej.
Właściciel piramidy tworzy sieć socjalną w której sam jest „na samym czubku”, następnie dodaje osoby które mogą mieć różny poziom dostępu do informacji.
Nasuwają się trzy podstawowe prawa, którymi kieruje się model oparty o piramidę społeczną:
- Prawo wyższości klasowej – informacja właściciela jest dostępna wtedy, gdy poziom bliskości oglądającego użytkownika należącego do piramidy jest wyższy lub równy poziomowi widoczności informacji
- Prawo przechodności dostępu – udostępniamy informację dla bliskich znajomych naszego znajomego, których poziom bliskości z naszym znajomym jest wyższy lub równy bliskości znajomego dla nas. Oczywiście dziać się to powinno po pośrednim zaakceptowaniu takiej formy, nie zawsze chcemy pokazać żonie naszego przyjaciela informacje o nas ;-)
- Prawo odmowy – jeśli poziom bliskości użytkownika jest < 0 (czyli czarna lista) lub użytkownik nie należy do jakiejkolwiek z piramid kontaktów właściciela, odmawiamy dostępu do informacji.
Podsumowanie
Opisany model został sformułowany w procesie komentowania serwisów społecznościowych służących do zwierania nowych znajomości (prywatnych, biznesowych), wymianie zdjęć oraz przedstawianijących portfolia. Odczuwałem brak kontroli nad informacją. Wciąż go odczuwam. Chciałbym składać jak z klocków – zestaw informacji dla każdego stopnia bliskości w mojej piramidzie społecznej oraz móc zaglądać do informacji z najbliższego kręgu.
Władza nad publikacją informacji powinna pozostawać w rękach twórcy, który świadomie może ją upublicznić w zadowalającym go wymiarze.
Wideo z prezentacji (nagranie z GrillIT#5):Slajdy prezentacji
Czy w korzystaniu z serwisów społecznościowych też odczuwacie brak kontroli nad swoimi danymi prywatnymi?
SecondLife w Polsce, Polska w SecondLife
June 13th, 2007
konferencje i spotkania, second life
14 Comments
Na ostatnich spotkaniach z cyklu GrillIT we Wrocławiu i Krakowie miałem okazję przedstawić przegląd Second Life (skrótowo określanego jako “SL”) – internetowego wirtualnego meta-wszechświata. Poniżej materiały z prezentacji wrocławskiej:
Na prezentacji krakowskiej bardzo mi pomógł Jakub Krzych z Making Waves. Jak się okazało “siedzi” on w SL od około pół roku – dzięki temu mógł odpowiadać na pytania, które zadawała publika a na które ja nie znałem odpowiedzi. Dzięki Kuba!
Making Waves to nie jedyna firma zajmująca się Second Life w Polsce. Jak wspominałem przy okazji relacji z konferencji w Szczecinie – również firma WebPower aktywnie obserwuje ten temat. (wyjaśnienie: firma WebPower to firma norweska natomiast pani Agnieszka Karpisz prezentująca SL na konferencji była ewidentnie Polką stąd zaliczam ten akcent do polskich)
No i oczywiście nie można zapomnieć o FFCreation – dokładnie w dniu GrillIT w Krakowie kiedy mówiłem o SL, ukazał się artykuł o uruchomieniu stanowiska FFCreation w SL – to chyba pierwsza agencja interaktywna, która tak aktywnie weszła w ten temat. Należy też pamiętać o tym, że to właśnie FFC stworzyło stanowisko Play w SL (BTW – w SL stanowiska PLAY i FFCreation są obok siebie).
W artykule przeczytałem:
W wirtualnym biurze FFCreation, we wtorki w godzinach: 10h – 14h, dyżurować będzie jeden pracownik biura, który odpowie na pytania związane z działalnością oraz ofertą FFCreation.
Postanowiłem więc zaczaić się w SL na pracownika FFC. Niestety nikt nie przyszedł! Poniżej widok mojego awatara (Bast Mayo) czekającego na stanowisku FFC.
Pan Marcin Borkowski z FFCreation wytłumaczył mi potem, że dyżury w SL mają być uruchomione dopiero od 19 czerwca, potem pani Marta Cyran z FFC odpowiedziała na kilka moich pytać dotyczących działań FFC w SL:
Jak długo eksplorujecie ten temat – to dla większości agencji jest to jeszcze nowość
FFCreation już bardzo długo interesuje się działaniami związanymi z nowoczesnymi formami marketingu. W ramach konferencji “Laboratorium Nowych Mediów – Komunikacja marketingowa przyszłości”, która odbyła się 14 września 2006 r, FFCreation zajęło swoje stanowisko (w formie wykładu) odnośnie do potencjału oraz przyszłości In-Game Advertisingu, który to wpisuje się w zakres działań oferowanych przez naszą agencję (nowe media).
FFCreation zastosowało tego typu działania przy okazji programu pre-launch’owego sieci PLAY – Nadchodzi4. Na potrzeby kampanii stworzona została mobilna gra platformowa z wizualnymi elementami kampanii oraz brandingiem programu.
Aktywne działania związane z grą Second Life, FFCreation prowadzi od lutego 2007 roku. Jest to przede wszystkim research rozwiązań technologicznych, badania na polskich i międzynarodowych społecznościach a także rozwój wewnętrznej komórki wdrożeniowej.
Jakie są największe trudności w uruchamianiu kreacji w SL?
Obecnie największe trudności stanowi dość duże obciążenie gry (poprzez generowany przez użytkowników ruch), z którymi serwery Linden Labs (twórcy Second Life) zdają się nie radzić sobie z takimi obciążeniami.
Second Life znajduje się obecnie w chwili największych, kluczowych dla siebie zmian. Pojawiają się więc czasami długie przerwy techniczne, które uniemożliwiają prowadzenie jakichkolwiek działań. Obecne stanowisko Linden Labs jest jednak obiecujące – wzrost liczby serwerów obsługujących grę oraz optymalizacja kodu aplikacji client/server.
Czy trudno jest przekonać do tego klientów?
Zauważamy rosnące zainteresowanie klientów działaniami w nowych mediach. W przypadku In-Game Advertisingu zainteresowanie to wzrosło o kilkaset procent, odniesieniu do lat poprzednich. Tą tendencje zwyżkową można zaobserwować było zwłaszcza z chwilą pojawienia się marki PLAY w Second Life. Chcemy przypomnieć, że do tej pory powstał przygotowany przez
nas klub PLAY oraz nasz salon w SL. Niebawem uruchomiona zostanie wyspa PLAY w SL. Odsyłamy do newsów.
I o ile kilka miesięcy temu to my wychodziliśmy z inicjatywą z tego typu działaniami, tak teraz sytuacja stała się zupełnie odwrotna. Dostajemy zapytania ofertowe, zaproszenia do dyskusji.
Jak klienci reagują na taki pomysł?
Z coraz większą uwagą. Second Life to cały czas rosnące perspektywy i możliwość dotarcia do dużej grupy odbiorców. FFCreation od zawsze stawiało na oferowanie klientom nowych oryginalnych form reklamowych, wskazywanie olbrzymich korzyści, które wiążą się z nietypowymi dla nich wcześniej działaniami. Nie zależy nam na bezmyślnych działaniach sprzedażowych. Oferujemy naszym klientom to, w co sami bezgranicznie wierzymy.
Czy to tylko sposób na odróżnienie się od innych (dla waszego klienta) czy widzicie w tym konkretną wartość dodaną?
Chociaż wprowadzenie przez nas do Second Life operatora PLAY było wynikową tego, co komunikuje oficjalnie marka (inna telefonia komórkowa) i idealnie wpisywało się w tą komunikację, nie można powiedzieć by był to tylko sposób na odróżnienie się od reszty. Na pewno fakt, że nigdy wcześniej w Polsce nie przeprowadzono tego typu kampanii na tak dużą skalę, pomógł nam w osiągnięciu określonych na samym początku celów, które identyfikują się z marką PLAY – jesteśmy nowocześni, zaangażowani w nowe technologie, o krok przed konkurencją.
Jeszcze nie tak dawno wyróżnikiem było posiadanie przez firmy własnej strony WWW. Mało kto wierzył, że tak niepozorne narzędzie, jakim jest Sieć, może zmienić oblicze globalnej gospodarki. Dziś nikogo nie trzeba już do tego przekonywać. To rzeczy tak oczywiste, jak posiadanie konta w banku. W naszej opinii wkład i zainteresowanie polskich (i nie tylko) firm w nowe media stanie się w niedługim czasie takim właśnie standardem, umożliwiającym skuteczne, customizowane dotarcie do potencjalnego klienta.
Podzielcie się swoimi uwagami na temat SL, a jeśli ktoś ma doświadczenie w tym wirtualnym świecie – chętnie usłyszę wszelkie komentarze.
Konferencja “Kierunek2.0” w Rzeszowie
June 12th, 2007
konferencje i spotkania
4 Comments
15 czerwca w Rzeszowie odbędzie się konferencja “Kierunek 2.0 – najnowsze trendy w sieci“. Będę miał możliwość opowiedzieć o web 2.0 i podyskutować z bardzo ciekawymi prelegentami, w konferencji wezmą bowiem udział:
– Edwin Bendyk (Antymatrix)
– Artur Fijałkowski (Stowarzyszenie Wikimedia Polska)
– Marcin Jagodziński (netto.blox.pl, blip.pl, openID.pl)
– Marta Klimowicz (klimowicz.blox.pl)
– Michał Olszewski (gazeta.pl, ols.blox.pl)
– Dawid Szczepaniak (opcom)
Zapraszam do zapoznania się ze szczegółową agendą konferencji i… do zobaczenia w Rzeszowie.
GrillIT – tym razem w Krakowie
June 10th, 2007
informacyjne, konferencje i spotkania, second life
7 Comments
Już jutro 11 czerwca w Krakowie w klubie “U Louisa” (Rynek 13) odbędzie się 4 krakowskie spotkanie GrillIT. To pierwszy GrillIT robiony w “kooperacji międzymiastowej” – mam nadzieję, że to pokaże innym miastom, że warto. Grillmasterzy z Wrocławia chętnie pomogą – zapraszam do kontaktu!
W Krakowie będę przedstawiał moje przygody w SecondLife – do zobaczenia!
PS. Pierwsza relacja w formie blip-castu z mojego konta na blipie.
Wysyp blipów
June 8th, 2007
polskie web 2.0
17 Comments
Od 3 czerwca w etap beta testów wszedł blip – serwis polski o funkcjonalnościach twittera. BLIP to skrót od “Bardzo Lubię Informować Przyjaciół” co bardzo zwięźle tłumaczy cel aplikacji – przekazanie informacji o aktualnym statusie użytkownika. O założeniach tego typu serwisu pisałem już przy okazji twittera. W czym blip jest/będzie lepszy?
– lokalne ceny za SMS/MMS
– lokalni użytkownicy – łatwiej znaleźć znajomych
– lepsze zrozumienie potrzeb polskich użytkowników
– i pewnie innych cech które dojrzeją podczas beta testów :)
Jak widać warto być w blipie. Czy akurat w blipie, a nie w innym analogicznym serwisie polskim (bo jest ich już kilka) – tę decyzję każdy musi podjąć indywidualnie. A wybór mamy dosyć duży:
– robisz.pl
– corobi.pl
– thoro.pl/co.robisz
– moblo.pl
– blimp.pl
-… i pewnie jeszcze kilka których nie znalazłem.
Osobiście nie jestem przekonany co do tego, aby informować wszystkich i zawsze o tym co akurat robię :), ale gdy zastosujemy blipa mądrze – to co innego. Przykładem może być chociażby transmisja Olsa z konferencji TheNextWeb którą robił właśnie w blipie, czy moje blipowanie mmsowe z ostatniego grillIT – środa, czwartek – dzięki temu można być na bieżąco. Widzę przydatność takich narzędzi dla choćby blogerów – możliwe jest umieszczenie odpowiedniej kontrolki na stronie i nadawanie do swojego bloga z innego kanału (komórka – SMS, MMS). Czyżbyśmy zatem mieli do czynienia z blip-castingiem i blip-castami? Blip-castem byłaby taka transmisja przy pomocy blipa – ciąg statusów dotyczących jednego tematu. BTW – dobrze byłoby mieć możliwość w blipie w taki sposób posegregować swoje wpisy tj. np otagować je, albo zdecydować, że “teraz zaczynam blipcast”, potem blip, blip, blip, potem “kończę blipcast” – można by się do takich serii wpisów odnosić przez nazwę a nie przez datę.
PS. coś ostatnio dużo osób dołączyło mnie do swoich znajomych na blipie – tak mi przyszło do głowy a może “I” w BLIP to jednak od “inwigilować”?
GrillIT 6.6.6 – już jutro
June 5th, 2007
informacyjne, konferencje i spotkania
Comments Off on GrillIT 6.6.6 – już jutro
Zapraszam na jutrzejsze wrocławskie spotkanie GrillIT – to już szósta edycja. Ze względu na datę mamy zatem 6.6.6 – szósty grill, szóstego dnia, szóstego miesiąca – zobaczymy czy uda się dotrwać do końca ;)
Do zobaczenia jutro!
Rumunia internetowa
May 27th, 2007
internet w europie
9 Comments
Przez cały zeszły tydzień gościłem u siebie w ramach wymiany Erasmus-Comenius Vlada i Liviu – dwóch uczniów z Rumunii a dokładnie z miejscowości Braila.
Ciekawe było obserwować jak używają internetu:
– komunikator (czat, voice) – yahoo messenger
– radio internetowe – wbudowane w yahoo messenger
– serwis pocztowy – yahoo
– serwis networkingowy dla nastolatków – hi5
– wyszukiwarka – yahoo i google
– serwis aukcyjny – ebay (np. niemiecki)
Jak pokazują powyższe przykłady – wykorzystują głównie nie jakieś swoje, rodzime produkty a rozwiązania “globalne” (anglojęzyczne). Sprawdziłem na statystykach alexa.com i rzeczywiście – 5 najpopularniejszych serwisów rumuńskich to:
– yahoo
– google.ro
– hi5
– google.com
– youtube
Pierwsze rumuńskie serwisy są dopiero na miejscu 7 i 8 – są to wikipedia i NeoGen.
Analogicznie serwisy polskie z pierwszej piątki to:
– google polska
– onet
– allegro
– wirtualna polska
– fotka.pl
Różnica uderzająca – pomimo, że Polska i Rumunia są niby tak blisko siebie, to jednak rozwój internetu wydaje się tam zupełnie inny. Muszę przyznać, że fakt iż nie bazują na swoich lokalnych serwisach i produktach był dla mnie lekkim szokiem – przyzwyczaiłem się do naszej polskojęzycznej internetowej codzienności.
PS. internet w Rumunii jest ponoć droższy niż w Polsce.
Jak zarobić na web 2.0
May 25th, 2007
informacyjne, konferencje i spotkania
8 Comments
16-17 maja miała miejsce konferencja “E-commerce 2007 – Kierunek web 2.0” w Szczecinie. Pomimo, że była to konferencja w dużej mierze “przez studentów dla studentów” to trzeba przyznać, że organizatorzy bardzo się postarali – miałem okazję prowadzić prelekcję i uczestniczyć w panelu w naprawdę dobrym towarzystwie.
Prelekcje których miałem okazję posłuchać:
– Radosław Tadeusz Kobus – “Społeczność Goldenline”. Przedstawiciel GoldenLine powiedział jak powstaje społeczność na przykładzie GoldenLine. Podstawową tezą Kobusa było, że nie można społeczności zbudować – chodziło konkretnie o fakt zbudowania społeczności komercyjnie i za pieniądze. Ponieważ widziałem przykłady mówiące coś zupełnie innego – nie mogę zgodzić się z tą tezą. Należy pamiętać, że jeśli ktoś buduje społeczność za pieniądze – ważne, aby robił to etycznie – są przecież społeczności które w zasadzie potrzebują odkrycia, sponsoringu, miejsca spotkań.
Kobus powiedział też o przyszłości GL – aktualnie najważniejszym kierunkiem rozwoju są personalizacja i zwiększanie interakcyjności serwisu.
– Michał Olszewski w prelekcji “Blogi w.pl – od pamiętników do zastosowań e-commerce’owych” przedstawił historię blogowania ze szczególnym naciskiem na blogi w Polsce. Bardzo ciekawa prezentacja przekrojowa.
– Agnieszka Karpisz z WebPower w prezentacji “Po drugiej stronie monitora – Second Life” udowadniała, że w platformie Second Life jest rzeczywisty biznes. Pokazane slajdy jasno obrazowały, że od momentu pierwszej większej konferencji SL w listopadzie zeszłego roku ilość użytkowników znacząco rośnie. Aktualnie obrót w SL w ciągu jednej doby to $1,5M; SL ma 6 M użytkowników. O popularności SL w kręgach biznesowych świadczy też to, że coraz więcej firm otwiera tam swoje światy – np. ostatnio 10 maja miało miejsce uroczyste otwarcie wyspy Microsoftu. Wkrótce możecie się spodziewać kolejnych wpisów o SL tutaj.
– Jarosław Jankowski z tutejszego wydziału informatyki w prelekcji “Wybrane obszary wspomagania decyzji w aplikacjach Web 2.0” przedstawił bardzo szczegółowe badania dotyczące efektywności pewnych “technik” web-dwa-zerowych np. folksonomi. Prezentacja pana Jarosława wydawała się “napakowana treścią” – krótka wymiana zdań po prelekcji potwierdziła, że slajdy pokrywają kurs semestralny :). A to wszystko w 30 minut.
Wkrótce organizatorzy opublikują materiały – całość konferencji była rejestrowana na video, będą też nagrania MP3 dla miłośników podcastingu.
Na koniec moje trzy grosze dotyczące komercjalizacji i monetyzacji web 2.0 – czyli czy da się na “tym” zarabiać: aplikacje web 2.0 to kolejny etap rozwoju internetu – nowe technologie oraz coraz lepsze zrozumienie potrzeb użytkownika w sieci powodują, że siłą rzeczy te serwisy są lepsze niż te powstające kilka lat temu. Widzę takie najważniejsze obszary monetyzacji web 2.0:
– Rynek masowy i reklama
— Długi ogon – to raczej zarabianie na internecie i niszach – nie można tutaj mówić że jest to pomysł web-dwa-zerowy – w zasadzie każdy sklep internetowy ma możliwości zarabiania na niszach.
— Reklama – np. AdSense – nieinwazyjny i „fajny” – ukłon w stronę użytkowników – wiele serwisów web 2.0 wykorzystuje AdSense – taki sposób reklamy jest dużo bardziej przyjazny użytkownikowi niż top-layery.
— Product placement w serwisach społecznościowych i blogach – lepsze dotarcie do grupy docelowej – należy tutaj pamiętać o zachowaniu odpowiednich zasad etycznych – trzeba mieć wyczucie, aby tego typu akcje nie skończyły się “wpadką” – należy działać szczerze i prostolinijnie
– Wykorzystanie nowych technologii
— Syndykacja/ agregacja/ udostępnianie – tworzenie lepszych jakościowo zbiorów treści – RSS daje duże możliwości udostępniania i przetwarzania treści, możliwe jest tworzenie bardzo elastycznej warstwy pośredniej pomiędzy nadawcą i odbiorcą treści – mogą powstawać aplikacje udostępniające “treści których potrzebuję w sposób jaki mi najbardziej odpowiada”
— Mikroformaty – mam nadzieję, że ujednolicenie danych udostępnianych w internecie będzie coraz powszechniejsze – daje to możliwość lepszego re-użycia treści serwisów
— Video – nowy sposób na telewizję, reklamy telewizyjne w sieci – cóż, nikogo już chyba nie trzeba przekonywać o popularności wideo w sieci, jest zatem naturalne, że ta popularność jest wykorzystywana reklamowo
– Nowe produkty
— Funkcje premium – kto da więcej ma więcej – to częsty model spotykany w serwisach web 2.0 – za darmo mamy podstawowe funkcje, za dopłatą dodatkowe opcje lub więcej zasobów
— Lepsze przywiązanie użytkownika do systemu na zasadzie „mam wpływ na serwis” – np. blogi czy fora dyskusyjne prowadzone przy wielu projektach web 2.0 pozwalają na wchodzenie w interakcję z użytkownikami i zbieranie feedbacku na bieżąco
— Przywiązanie poprzez warstwę społeczną – trudno wyjść z pewnych serwisów ze względu na “dorobek” który się w tym serwisie wytworzyło po prostu przebywając w nim
Konferencja Wikimedia Polska 2007
May 10th, 2007
informacyjne, konferencje i spotkania, polskie web 2.0
5 Comments
Disclosure: moja żona jest członkiem zarządu Stowarzyszenia Wikimedia Polska i aktywną wikipedystką.
W zasadzie przyjechałem na Konferencję Wikimedia Polska 2007, jako osoba towarzysząca i nie planowałem aktywnego w niej udziału, ale po przejrzeniu listy prelekcji okazało się, że warto posłuchać co się dzieje wokół polskiej Wikipedii. No i było warto bo dzieje się dużo. W notce wstępnej o konferencji można przeczytać:
Celem konferencji było stworzenie platformy wymiany doświadczeń między uczestnikami projektów Wikimedia, innych podobnych społeczności oraz osobami z zewnątrz. Poza tym impreza ta była okazją do integracji członków społeczności projektów Wikimedia jak i ogólnie wszystkich osób związanych z projektami wolnej twórczości i oprogramowania.
Najciekawsze moim zdaniem prelekcje w telegraficznym skrócie:
– Sebastian Skolik w prelekcji “Czy Wikipedia zmieni świat?” pokazał możliwe sposoby w jaki projekt może wpłynąć na społeczeństwo; szczególnie ciekawe były pewne dane historyczne i statystyczne dotyczące edycji Wikipedii oraz trafne porównanie Wikipedii do wirusa:
– treści, które nie są ograniczane restrykcyjnym prawem autorskim, łatwiej się replikują.
– najsilniej infekującymi wirusami są jednak te, które głęboko zakotwiczyły się w umysłach samych wikipedystów – najczęściej są to metamemy (memy regulujące) odnoszące się do zasad projektu.
– wikipedyści stosując różnego typu szablony powitalne i inne środki, zarażają tymi wirusami innych
– Piotr Zieliński, Jarosław Pacek – “Projekt internetowego, społecznościowego katalogu typu subject gateway z zakresu nauki o informacji” – pokazali projekt wykorzystania systemu katalogowania Deweya do uporządkowania internetu (no… powiedzmy – uporządkowania linków do stron). Niestety prezentacja przeprowadzona była z punktu widzenia stricte bibliotecznego – tj. moim zdaniem nie uwzględniała dzisiejszej dynamiki serwisów z user generated content – zbyt wiele elementów jest odgórnie określonych (w stosunku do takiego np. del.icio.us). Projekt katalogujący linki zgodnie z systemem Deweya dostępny jest pod adresem www.kinia.czytelnia.net – oceńcie sami.
– Jarosław Lipszyc – “Wolne Podręczniki – raport z rozwoju projektu” – ten projekt szczególnie przypadł mi do gustu bo poza bardzo szczytnym celem jakim jest stworzenie kompletu wolnych podręczników dotyczy też (niejako po drodze) modyfikacji jakie pomysłodawcy musieli wprowadzić do mechanizmu MediaWiki, aby praca z tym narzędziem była prostsza i odpowiadała celom jakie sobie postawili. Napiszę więcej o tym projekcie wkrótce.
Podsumowując – może to zbieg okoliczności, że 2 tyg po konferencji FreeCon jestem na kolejnej konferencji związanej z ogólnie pojętą “wolną kulturą” – ale widać, że aktywizacja wokół takich otwartych projektów jest coraz większa. Wierzę, że to dobry kierunek.
Co ogólnie myślicie o trendach open souce, creative commons etc? I pytanie zupełnie poboczne – jak się ma blogowanie do np. tworzenia na Wikipedii? Czy są jacyś aktywni wikpedyści i blogerzy w jednej osobie? Mam wrażenie, że to zupełnie inny rodzaj twórczości – tj. w Wikipedii trzeba się przyzwyczaić do tego, że pomimo zapisania pewnego artykułu (opublikowania) znajdą się osoby, które będą chciały go zmienić – tutaj zupełnie inaczej wygląda kwestia “autorstwa” treści.
Web20 EXPO – cechy konferencji w stylu 2.0
April 15th, 2007
informacyjne, konferencje i spotkania
2 Comments
Niestety nie jestem i przynajmniej w tej edycji nie będę na konferencji web20 expo w San Fransisco, ale chciałbym podzielić się kilkoma spostrzeżeniami po przejrzeniu agendy i logistyki wokół tego gigantycznego przedsięwzięcia:
- dobre konferencje się cenią ($1495) – z tym się trzeba pogodzić :(
- o web2.0 można mówić przez 5 dni bez przerwy – to bardzo ważny fakt!
- o web2.0 można mówić bardzo szeroko i głęboko tj. Web 2.0 Fundamentals, Web 2.0 Services & Platforms, Web Operations, Marketing & Community, Design & User Experience, Strategy & Business Models, Products & Services
- twitter jako medium komunikacyjne już chyba stał się faktem (ta uwaga rozwija temat twittera) – na razie widzę tylko kilka wpisów, ale po szaleństwie SXSW można spodziewać się zablokowania (zablogowania?) serwera twitter.com
- każda konferencja musi mieć “fajny” tag (w2e, sxsw; dla grillit byłby to “GIT” :))
- blog konferencyjny może napędzać event odpowiednio wcześnie (pierwszy wpis na blogu – 16 marca – miesiąc przed konferencją)
- jest też konferencyjna wiki (ale nie wiem po co, choć wiadomo że socialtext jest jednym ze sponsorów… i już wiadomo po co)
- no i jest soc-kalendarz – to bardzo ciekawe dla większych konferencji – mechanizm działa tak: przesiewamy kalendarium przez ludzi i dostajemy “popular events”, “popular speakers”, “popular tags”. No i spadkowo każdy ma kalendarzyk. Dobry pomysł. A co do engine – “iCalico was written one afternoon during OSCON 2006 by Kellan Elliott-McCrea and Evan ‘Rabble’ Henshaw-Plath, while drinking Stumptown’s magical coffee. Because we wanted it.” – to ku inspiracji :)
…i to wszystko składa się nam we framework “conference 2.0”. No chyba, że jeszcze coś chcielibyście dodać?
BTW. zapraszam na kolejny GrillIT już w wersji 5.0 – to jeszcze chyba nie konferencja, a może już jednak konferencja? W każdym razie ma bloga :).