Monetto – podsumowanie i… wstęp

Z końcem kwietnia (!) rozpocząłem proces wychodzenia z projektu Monetto i aktualnie go finalizuję. Moje wyjście jest spowodowane przede wszystkim chęcią zaangażowania się na 100% w Venture Incubator – w Monetto prowadziłem całą warstwę technologiczną projektu od projektu funkcjonalnego, poprzez identyfikację i projekt interfejsu po wdrożenie – uczestniczenie w Monetto miało być w moim zamyśle podsumowaniem tego co robiłem wcześniej przez lata w Janmedia – z innej trochę perspektywy. Uczestniczenie w startupie pokazało mi, że moje doświadczenia agencyjne można jeszcze zoptymalizować :). Trzy najważniejsze rady jakich mógłbym udzielić innym “startupowcom”, w ramach podsumowania tego okresu to:
1. Pracuj z freelancerami – raczej zamiast zlecać agencjom (interaktywnym, marketingowym itp) – spróbuj dotrzeć do osób, które tam pracują – będzie to z korzyścią dla projektu (budżet, czas, jakość, itp).
2. Ciągle przyspieszaj – do momentu wejścia na rynek musisz ciągle być w ruchu – to, że już masz zapewnione finansowanie nie powinno powodować, że przestajesz optymalizować, bo startup zamieni się w przysłowiową “ciepłą posadkę” – nie będzie to korzystne dla projektu.
3. Pamiętaj, że nigdy nie jesteś sam na rynku – albo znasz konkurencję, albo JESZCZE jej nie znasz – myśl od początku jak się pozycjonować, bo będziesz musiał się wyróżnić, aby przetrwać.

Te oraz wiele innych rad wcielam teraz w życie w ramach inkubatora, pomagając startupom rozwinąć skrzydła.

Startupowanie daje porządną pigułę wiedzy praktycznej – budując startup “przy okazji” przechodzisz kurs MBA obejmujący wszystkie strategiczne obszary w twoim biznesie – a ponieważ uczysz się w praktyce – sposób przyswajania jest diametralnie różny od zupełnie akademickiego podejścia. Co więcej – “papiery” wydawane po egzaminie ze startupowania to papiery wartościowe :).

Zapraszam zatem do inkubacji!

11 Responses

  1. bardzo cenne rady :-)

  2. A więc tym się teraz zajmujesz. Gratulacje i powodzenia :)

  3. Trochę nie zgodzę sie z tym…
    Z freelancerami jest jak z mechanikami samochodowymi – każdy następny narzeka jak to poprzedni sp***lil kod. :-)
    Wiec prawdopodobnie miałeś na myśli ZESPÓŁ freelancerów. Wybierasz najlepszych, zamykasz w pracy i tylko donosisz pizze i cole… wtedy pracują razem i nawet jeśli któryś odejdzie na zlew do Irlandii to pozostali będą sie orientowali w jego robocie i łatwo go zastąpią. Ale to wlasnie tym zajmuja sie agencje… wiec jak chcesz zaoszczedzic, czas i pieniadze to wykonujesz prace ktora normalnie zlecilbys agencji.
    ps: jeśli chcesz zaoszczędzić na pizzach to zakładasz pizzerie, której jedynym klientami są twoi programiści ;-)

  4. Sam byłem freelancerem, teraz mam firmę. Co się u mnie zmieniło? Lepszy sprzęt do obliczeń, ogromne koszta utrzymania = ogromne wyceny.
    Prawda jest taka, że freelancer zrobi ci to samo co firma ale 10 razy taniej, więc wcale bym nie narzekał na nich.

    PS. Hej, co to mają znaczyć te tęczowe kolorowe paski na górze layoutu, co to ma być. Dla mnie propagowanie homoseksualizmu, czuje się obrażony.

  5. @krzysiek – miałem na myśli outsourcing do freelancerów “niekluczowych” elementów serwisu jak design – w wypadku monetto system zarządzania serwisem jest kluczowy więc robiliśmy to przez kompetentną agencję – tutaj nie zaryzykowałbym pracy z pierwszym-lepszym freelancerem.

    @mistrzunio – info o paskach jest na stronie http://web20.pl/o-pastelowych-paskach/

  6. “Pamiętaj, że nigdy nie jesteś sam na rynku – albo znasz konkurencję, albo JESZCZE jej nie znasz” – święte słowa, nie tylko w startup’ach, ale w biznesie internetowym w ogóle :)

  7. Witam, juz widzę rozmawiamy o inkubatorze, to ja parę słów o monetto.pl, które jest Twoim dziełem. Serwis jest płatny, a działa tak:

    – jakby przed wypuszczaniem kolejnych wersji nikt tego nie testował, co skutecznie uniemożliwia m.in. działania pozyczkodawców.
    – systematycznie są wycinane historyczne dane, blokowane są funkcje, które je generują. podejrzenie o oszczędność serwerów bazodanowych (miejsce?).

    Dla mnie to kompletnie niepoważne aby taki (wlasnie taki) serwis działał w ten sposób. Albo jest polityka cięcia kosztów bez patrzenia na potrzeby, albo spojrzenie na projektowanie funkcjonalne wymaga korekty na okularach +-10.

    sory. pozdrawiam

  8. @Olej – tak jak napisałem – nie jestem w tym projekcie już od kwietnia – od tego czasu nie mam wpływu na to jak projekt się rozwija, a przemyślenia, które podałem dotyczą pracy nad tym etapem w którym uczestniczyłem. Co do testowania to były i prawdopodobnie nadal są odpowiednie procedury testowe – tj najpierw nowa funkcja rozwijana jest na serwerze wewnętrznym, potem na testowym, a potem dopiero aktualizacji podlega serwis docelowy – produkcyjny. Oczywiście nawet przy tak wielopoziomowym testowaniu jest możliwe, że pewne funkcje są trudne do przetestowania bo docelowe środowisko jest dużo bardziej dynamiczne. Co w takiej sytuacji pozostaje to słuchać swoich użytkowników i jak najszybciej wdrażać uwagi i sugestie – tak więc przekażę twoje uwagi do supportu monetto.

  9. Więc to kolega pracował nad serwisem monetto :)

    Gratuluję partactwa.

  10. Tak jak zaznaczałem w tekście już od końca kwietnia nie jestem w projekcie i nie mam wpływu na jego rozwój, ale chętnie odpowiem na wszelkie kwestie dotyczące okresu kiedy jeszcze odpowiadałem za to wdrożenie.

  11. wogole to monetto wypuscilo kampanie reklamowa, to chyba piewsza tego typu akcja w polskim social lendingu – http://www.youtube.com/watch?v=sFi-T2N8pTE&fmt=18