WolneLektury, szybka Wikipedia

WolneLektury.pl W TVN24 czytamy, że Biblioteka narodowa wyzwoliła lektury – ruszył niekomercyjny i realizowany pro publico bono projekt “Wolne Lektury”. WolneLektury.pl są bardzo cenną inicjatywą w polskim internecie – dziwi mnie jednak stawianie sprawy tak jakby miało to być remedium na brak lektur w szkole (należy pamiętać o koszcie dostępu, papieru) – raczej będzie to pomocne dla tych osób, które mają już dostęp w domu. Na pewno jest to pierwszy krok w dobrym kierunku.

WikiSource Jednak nasuwa się pytanie: jak można wyzwolić coś co już jest wolne? Cała sprawa uwolnienia lektur przedstawiana jest jako super nowość, a taka Zemsta mojego ulubionego “wrocławskiego Fredry” – podpięta na WolneLektury.pl, jest już w Wikisource (Wikiźródła) od dawna (historia edycji wskazuje, że od stycznia 2006) – podobnie wiele innych lektur.
Po raz kolejny okazuje się, że projekty wiki, jak Wikipedia czy Wikiźródła, swój hawajski przedrostek “wiki” (czyli “szybko”) mają nie od parady. Niestety okazuje się też po raz kolejny, że ich wkład jest często pomijany.

13 Responses

  1. Zgadza się, wiele szumu o nic nowego! Zastanawia mnie też że jest cicho o prowadzonym od lat (o ile dobrze pamietam) przez MSWiA http://www.pbi.edu.pl/ – zbiory tego serwisu są dużo większe, i poczytać możemy nawet rękopisy Kopernika – tyle że interfejs jest “nie Web2.0” i mógłby być udoskonalony (eksport do PDF na przykład).

  2. Z tego co słyszałem to samo publikowanie utworów nie miało być tym co wyróżnia Wolne Lektury. Ten serwis chyba ma większe ambicje – widzę tam chociażby zalążki słownika motywów literackich w którym zamiast cytatów są odnośniki do utworów, klikalne odnośniki. Wolne lektury to nie będzie tylko “surowy tekst”.

  3. Czy to tylko ja jestem taka ślepa czy tam naprawdę nie ma wyszukiwarki?

  4. @olorin – PBI – konstrukcja rzeczywiście nie z tej epoki, swoją drogą ciekawe ile tam jest książek – nie udało mi się znaleźć takiej informacji na ich stronie

    @Łukasz – skrupulatność kategoryzacji w wolnelektury robi wrażenie – to jest chyba lepsze niż w wikisource; podoba mi się też dodanie od razu dokumentu PDF i ODF do ściągnięcia

    @Cartoonks – nie ma – pewnie w założeniu jest przeglądanie po autorach, epokach, rodzajach literackich, motywach. na pewno przydałaby się wyszukiwarka – nie wiem np. w jakiej sekcji jest (będzie?) “dzieci z bulerbyn” :) (tak, tak, dzieci z bulerbyn nie jest polską książką, niemniej jest lekturą)

  5. Mnóstwo książek znajduje sie w bibliotekach, uczestniczących w programie dLibra ( http://dlibra.psnc.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=12&Itemid=27 )

  6. DLibra jest zamkniętym oprogramowaniem, jakoś nie urzeka mnie ta historia. Biblioteki są albo niezainteresowane albo chcą “jakichkolwiek” rozwiązań, więc idą na to. Brakuje chociażby normalnych statystyk – te co są to jakaś porażka. Niby czytelnik może się zalogować, ale nie wiadomo po co – nie można zrobić “własnej półki”. Serwisy web20 też anglojęzyczne podpięte, ech..

  7. Szumu narobili bo to przedsięwzięcie państwowe, oczywiście zamiast wsparcia dla czegoś co istnieje wyważa się już otwarte drzwi. Poza tym to zawsze mogą powiedzieć że projekt może wymknąć się spok kontroli. Zawsze się znajdzie jakieś wytłumaczenie dla którego lepszy jest nowy, państwowy projekt na który pewnie znowu wydali milion złotych. Ot, Polska.

  8. zur 887 – to nie jest przedsiewziecie panstwowe. to projekt wlasny naszej fundacji robiony za pieniadze prywatne sponsora. panstwo nie dalo nam ani grosza. robimy to, bo widzimy potrzeby do zaspokojenia, podobnie zreszta jak projekt wolne podreczniki. i nie, nie kosztowalo to miliona zlotych, tylko drobny ulamek tej kwoty.

  9. Agnieszka Kwiecień September 25, 2007 at 6:37

    @zur 887 – nigdy za dużo dobrych inicjatyw, i szczerze nie miałabym nic przeciwko wykorzystaniu funduszy państwowych na podobne cele, chociaż w tym przypadku tak nie jest. Szum medialny jest, cóż, projekt ma sens w przypadku, gdy będzie “czytany”, więc musi o sobie informować. Paradoksalnie mogą na tym skorzystać także wikiksiążki.

    @lipszyc – inicjatywy wolnych podręczników i projekty wikimedia różnią się w sposobie realizacji, ale są w podobnym duchu wolności i dostępności do dóbr kultury. Sądzę, że na obydwa sposoby działania jest miejsce i zapotrzebowanie. Przyglądamy się temu co robi fundacja i na pewno możemy czerpać wzajemnie z naszych doświadczeń.

  10. @Nova – niektórzy z nasz nawet pracują w Wolnych Podręcznikach :P

  11. Agnieszka Kwiecień October 10, 2007 at 2:48

    @WarX – że niektórzy wiedziałam, teraz wiem kto ;)

  12. @lipszyc: to było a pro pos Biblioteki Narodowej, wiem że WolneLektury.pl nie są projektem państwowym.

  13. @lipszyc: tfu, pomyliłem się, chodziło mi o to że Biblioteka Narodowa mogła wspomóc Wikiźródła, a WolneLektury.pl mogłyby wspomagać Wikiźródła zamiast robić coś podobnego. Lepiej wspierać lub zmieniać istniejące projekty – tym bardziej że są wolne (open source).