Żniwa seedfunds

Y CombinatorTechcrunch opublikował ostatnio informację o Demo Day Y Combinator – funduszu zalążkowego Paula Grahama. Fundusz przedstawił swoich 11 tygodniowych podopiecznych:

  • Anywhere.FM – system pozwalający przetrzymywać online pliki mp3 i odtwarzać je w przeglądarce; dodatkową opcją jest możliwość tworzenia sieci użytkowników i odsłuchiwania ich plików (bez wymiany plików)
  • ClickPass – system mający uprościć korzystanie z OpenID
  • DropBox – ten projekt próbuje zaistnieć na tłocznym (na zachodzie) rynku online storage. Na marginesie ciekawe, że nikt na rynku polskim poza wiekowym już edysk.pl nie próbuje w ogóle wejść na ten rynek.
  • Versionate – umożliwia wspólną pracę nad plikami MS Office z dostępem przez przeglądarkę z dodatkowymi funkcjami typu zabezpieczanie fragmentów dokumentu
  • Adpinion – próbuje udostępnić system pozwalający głosować użytkownikom pokazać swoje preferencje reklamowe przy pomocy systemu głosowania na bannery
  • Reble Music Sharing – ten pomysł jest dosyć ciekawy ponieważ próbuje obejść (podobnie jak wspomniany wyżej Anywhere.FM) problem nielegalnej wymiany plików audio – pomysł polega na tym, żeby zamiast przekazywać swoim znajomym pliki z muzyką jedynie przekierowywać do nich streaming audio
  • Disqs – “Powering better discussion” – zamierza usprawnić system komentarzy blogowych; funkcje jakie zamierzają udostępnić to pełna moderacja komentarzy, filtrowanie spamu i trollowania, głosowanie, wątkowanie komentarzy, i możliwość przeniesienia dyskusji na forum. Mam wątpliwości jak wiele dyskusji blogowych wymaga tak skomplikowanego pełnego zestawu funkcji.
  • Fauxto – czyli photoshop online – pomimo zapowiedzi Adobe sprzed pół roku dotyczących uruchomienia wersji online tego najpopularniejszego profesjonalnego narzędzia graficznego twórcy Fauxto chcą być chyba “bardziej photoshopowi niż sam photoshop” startując przed Adobe – trochę dziwne posunięcie biorąc pod uwagę plany Adobe
  • Fuzzwich – to kolejny pomysł flashowy – aplikacja pozwalająca składać w przeglądarce proste animacje flash z predefiniowanych komponentów; obejrzałem kilka produkcji dostępnych na serwisie i … sami zobaczcie
  • Cloudant – to z kolei pomysł dotyczący sprzętu i mający na celu stworzenie rutera efektywniej wykorzystującego łącze internetowe

Powyższe przykłady mogą być inspiracją dla naszych przedsiębiorców i twórców serwisów – widać, że temat rich-media (wideo, audio, flash) nie został jeszcze wyeksploatowany i jest tam dużo do zrobienia

Z niecierpliwością czekamy też na analogiczne informacje z seedcamp (chyba ostatnio często ludzie sprawdzają tę stronę czekając na wyniki konkursu – gdy pisałem ten wpis serwis nie działał przez dłuższy czas).

Jak widać sezonowość dotyczy nie tylko rolników – w inkubacji spółek internetowych też właśnie mamy porę żniw.

8 Responses

  1. Re: DropBox i dlaczego nie ma polskich odpowiedników. Ostatnio przy okazji przejęcia tego typu serwisu czytałem bardzo trafny komentarz: “X, najlepiej radzący sobie serwis online storage – czytaj taki, który generuje najmniejsze straty…” – i to chyba trafnie podsumowuje. Nikogo u nas chyba nie stać na takie przedsięwzięcia. :)

  2. Re: DropBox

    Są polskie odpowiedniki, jestem nawet właścicielem największego z nich ;)

    Jednym z założeń było no-PR i widać działa skoro autor nie zna polskich serwisów online storage, a inni znają i jest ich całkiem sporo ;)

  3. eM – może rozwiń swoją wypowiedź – chętnie poznam polskie odpowiedniki.

  4. Po 10 minutach poszukiwań:
    – plikus.pl
    – sendspace.pl

    @eM – jeszcze jedno – skąd to założenie “no-PR”?

  5. Niestety nie trafiłeś w poszukiwaniach. Oba wymienione serwisy są stosunkowo świeże. My działamy nieco dłużej.

    Wypowiedzi nie rozwinę – chwilowo – bo szykuje się nowa wersja i wtedy … będzie wiadomo o który serwis chodzi (tym razem wykorzystamy PR :) ).

    Co do założenia “no-PR” to są dwie szkoły:
    – cicho siedzieć i robić swoje
    – lub opowiadać wszystkim jacy to nie jesteśmy och i ach.

    Okazuje się, że wybór pierwszego rozwiązania był dosyć skutecznym w tym przypadku, bo w żadnych mediach nikt o nas nie wspomniał, a mimo wszystko staliśmy się największym serwisem typu “one click hosting” (czy “online storage” – mniejsza z nazwami). Całą robotę marketingową załatwił tzw. “marketing szeptany”, zadowoleni użytkownicy polecali serwis dalej.

  6. OK :) czekam zatem na info o nowej wersji i PR :)

  7. Całkiem niezły ten chomik.